Ad vocem Burmistrza do pisma Starosty o obwodnicy
|Po ostatnim piśmie Starosty do „Wronieckiego Bazaru”, które zacytowałam w całości, a które dotyczyło wątpliwości co do terminowego rozpoczęcia prac przy budowie wronieckiej obwodnicy, otrzymałam z ratusza odpowiedź. Cytuję ją w całości, jak poprzednie pismo, wraz z załącznikami. I bez komentarza. Ten musicie Państwo wypracować sobie sami
Szanowni Państwo!
W nawiązaniu do ostatniego pisma Starosty Józefa Kwaśniewicza przesłanego do wiadomości lokalnych mediów, poniżej zamieszczam stanowisko wiceburmistrza Roberta Dorny.
Z ubolewaniem odbieram fakt, że Pan Starosta Powiatu Szamotulskiego coraz bardziej traci orientację w realiach Wronek, jednej z gmin tworzących powiat. O utracie kontaktu z wroniecką rzeczywistością świadczy najdobitniej ukucie teorii, że na ul. Mickiewicza odbywa się jedynie ruch o charakterze lokalnym i można ją zdegradować do kategorii drogi gminnej, a droga prowadząca przez rzecińskie lasy do przejazdu kolejowego w Mokrzu zasługuje na kategorię wyższą – drogi powiatowej. Decyzję o przekazaniu Gminie Wronki prawie 12 km dróg powiatowych podjęto w zaciszu szamotulskich gabinetów – bez skonsultowania jej z wroniecką społecznością i skonfrontowania z wronieckimi realiami. Znamienne jest, że poparła tę decyzję nie cała koalicja rządząca w Radzie Powiatu, a nawet nie wszyscy członkowie Zarządu Powiatu.
Pismo Starosty Józefa Kwaśniewicza do Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich jest dla mnie kolejnym niepokojącym sygnałem. Najpierw władze Powiatu Szamotulskiego przeforsowały uchwałę, która może spowodować, że nie powstanie łącznik ul. Mickiewicza z obwodnicą. Dziś Pan Starosta – nie orientując się w logice prężnie i dynamicznie funkcjonującego samorządu wronieckiego – z szamotulskiej oddali komentuje nasze decyzje. Wyjaśniam zatem, że ogromne przedsięwzięcie uregulowania stosunków wodnych w zlewni rowu W-15 będzie zrealizowane. Na zgodny wniosek firm Amica i Samsung, których przerwy technologiczne wypadały w tym roku w różnych terminach, zdecydowaliśmy o realizacji inwestycji w przyszłym roku. Środki w wysokości 5 mln zł zapewniamy w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Twierdzenie, że przesunięcie naszej inwestycji może mieć jakikolwiek wpływ na termin wykonania obwodnicy jest niepoważne. Jesteśmy z WZDW, Inżynierem Kontraktu firmą Cony oraz Budimexem w stałym kontakcie. Obwodnica będzie miała odwodnienie. Nasza inwestycja ma jedynie wspomóc je i absolutnie nie warunkuje terminu rozpoczęcia budowy. Wystarczyło, żeby Pan Starosta spytał nas o to – nie musiałby się niepokoić pozornymi problemami.
Problemem realnym jest natomiast to, że zarządca ul. Mickiewicza – Powiat Szamotulski – nie dostosował tej drogi do odbywającego się na niej ruchu i do włączenia jej do obwodnicy. Zapowiedzi przebudowy trwały przez lata. W roku 2016 miała objąć całą ulicę, w tym roku obiecywano już tylko budowę powiatowego 200-metrowego łącznika z obwodnicą. Ostatecznie nie wykonano niczego, a Powiat zamiast wywiązać się z obowiązków właściciela postanowił się pozbyć i ulicy, i obowiązków.
Odnoszę wrażenie, że Pan Starosta, zaprzątnięty ostatnio ideą „Budujemy nowe Szamotuły!”, przestał się interesować realnymi problemami innych miejsc w powiecie.
P.S. W załącznikach przesyłam wspomniane wnioski zakładów pracy, a także odpowiedź burmistrza.
Pozdrawiam,
Tobiasz Chożalski
inspektor ds. komunikacji społecznej
Gdy by tak panowie ruszyli dupy z za biurka. Pojechali na Stróżki wysłuchali, ludzi tam mieszkających, obejrzeli teren i przeanalizowali sytuację jaka jest teraz w czasie opadów i po opadach deszczu to może by zauważyli że planowane inwestycje z rowem W-15 tylko zaleją Stróżki. Na dzień dzisiejszy przy opadach deszczu Stróżki ratuje tylko rów awaryjny wykopany w latach 80-tych. Gdy by nie to, to całe Stróżki są zalane. Nie tak dawno oddana do użytku droga betonowa wzdłuż torów jakże chwalona przez Burmistrza. Zapraszamy do oględzin jaki to jest kicz. Na długości 70% strumyk wody. A wystarczyło przed inwestycją przyjechać, obejrzeć teren, pogadać z ludźmi i by było jasne że drenarka sączy cały rok i należy zrobić zlewnie i odprowadzenie wody. Przy małym przymrozku ta droga robi się nieprzejezdna przez lodowisko. Tak samo będzie ze Stróżkami. Tylko odprowadzenie rowu W-15 przed Stróżkami do Warty może uratować Stróżki. Niestety Pan Burmistrz nie chce słuchać ludzi i nie widzi realiów.
a może by tak rozważyć ewentualność „odczepienia się” od szanownego powiatu szmotulskiego, dla nich jesteśmy żyłą złota,Wronki najbardziej uprzemysłowione miasto w powiecie,powiat do brania kasy z tego tytułu nie ma oporów a jak dać coś od siebie to wielki problem albo chcą żeby jeszcze dopłacić. Zrobić ankietę , potem referendum co o tym myśla wronczanie i przyłaczyć sie do Czarnkowa