Dociera pierwsza pomoc dla dzieci w Oporowie Huby

W piątek o godz. 14.00 zamieściłam na portalu www.WronieckiBazar.pl wzruszającą historię dziadków, którzy mają oddać wnuki do Domu Dziecka, bo są za biedni, by je wychowywać. Ogromna miłość dziadków wg urzędów nie jest w stanie przykryć podłogi, na której nie ma wykładziny. Odzew na wołanie o pomoc przerósł nasze oczekiwania!

Właściwie pisząc i nagrywając sprawę początkowo mieliśmy na myśli pomoc prawną, ponieważ jest już decyzja o zabraniu dzieci do domu dziecka. I taka pomoc pojawiła się już w sobotnie przedpołudnie. Napisał do mnie poseł z naszego regionu Zbigniew Ajchler, który zaproponował pomoc prawną, co najważniejsze – natychmiastową, bo tu liczy się czas.
Wprawdzie z pisma z sądu, które dostał pan Nykaza wynika, że otrzymał adwokata z urzędu do pomocy, jednak po dwóch tygodniach nadal nikt się do niego nie odezwał. Tymczasem nadeszło pismo o nakazie odprowadzenia dzieci do placówki – domu dziecka w Szamotułach.
Stąd determinacja dziadka. I słusznie – uważam. Łatwiej jest cofnąć decyzję, niż wyciągnąć dzieci z placówki, w której zostały umieszczone.

Oferty Pracy Wronki

I właściwie na tym akcja powinna się zakończyć. Jest prawnik- niech czyni swoje. Nam pozostało najwyżej czekać i modlić się, by się udało.

Ale po kolejnych rozmowach z dziadkiem doszłam do wniosku, że może być trudno, ponieważ komisja badająca warunki w domu dziadków oświadczyła, że dzieci i owszem mają pokoje, ale ich stan budzi zastrzeżenia. W pokojach brak odpowiednich mebli – biurek, krzesła do biurka, w jednym z pokoi brak na podłodze wykładziny.
Dziadkowie mieszkali z synem i synową, o których mowa w nagraniu. Oddali im połowę domu – dwa pomieszczenia. Sami dysponują podobnymi po drugiej stronie korytarzyka.

Pomieszczenia dziadków są skromne, ale naprawdę zadbane.

Gorzej z pomieszczeniami dzieci. Rzeczywiście pozostawiają wiele do życzenia. Podobnie jak „łazienka” czyli kawałek korytarza zagospodarowany na łazienkę i kotłownię. Dziadek jest naprawdę bardzo zaradny – wszystko robi sam, potrzebne Mu jedynie materiały. Razem z żoną mają 1500 zł emerytury, z której przy utrzymaniu 4 osobowej rodziny (oni plus dzieci) trudno jeszcze dokupować materiału do remontu. Robi co może. Pomalował pokoje dzieci, wstawił piec CO, zrobił prowizoryczną łazienkę, zaczął ocieplać dom. Wszystko jednak idzie wolno z powodu braku materiałów albo  środków na ich zakup.
Pan Stefan razem z drugim synem pobudował piękny nowy dom, który stanął obok nich. Przekazał gospodarstwo rolne właśnie synowi, otrzymując za to dożywotnią pomoc od syna i synowej. Tak więc jest nadzieja, że dadzą radę. Ale bez pomocy z zewnątrz się to nie uda.

I tak narodził się pomysł pomocy materialnej dla rodziny.

Jeszcze w piątek odezwała się wroniecka Szlachetna Paczka, z którą  redakcja współpracowała w ub. roku. Zaraz potem chęć niesienia pomocy zadeklarowało Stowarzyszenie RINGABULINA z Samołęża – harcerze wodniacy i ich przyjaciele. Nadeszło mnóstwo maili od ludzi z całej Polski, ludzi, którzy deklarują pomoc materialną i finansową.
Pomoże także AMICIS, stowarzyszenie działające przy wronieckiej AMICE. Przekaże sprzęt AGD – pralkę – ponieważ babcia Irena nadal pierze „franią”.

Jest szansa, że naprawdę damy radę!

W sobotę zadzwonił do mnie pan Zbigniew Stonoga, deklarując zebranie takiej kwoty pieniędzy, która pozwoli na egzystowanie rodziny przez 2 lata. Byłaby to gwarancja dla sądu, że jednak dzieci będą miały zapewniony byt.
W niedzielę pan Stonoga ma przyjechać odwiedzić rodzinę.

Mam wiele pytań na temat pomocy ze strony Gminy Wronki.
Z przykrością  muszę przyznać, że nie ma odzewu. Pytałam pana Stefana, czy zwrócił się o taką pomoc. Owszem, był u wiceburmistrza, który zadzwonił przy nim do wronieckiej opieki społecznej. Usłyszał, że skoro jest decyzja o odwiezieniu dzieci do domu dziecka, to trzeba tak zrobić.

Pan Nykaza jednak na własną rękę szukał pomocy. Razem udaliśmy się po bezpłatną pomoc do prawniczki, która przyjmuje w UMiG Wronki. Pani pomogła nam – nakierowując na „właściwe tory” i informując co powinniśmy zrobić i do kogo co napisać. Napisaliśmy. No dobra, napisałam :)

Tymczasem próbuję skoordynować pomoc, co wcale nie jest takie łatwe, jak się może wydawać.

Pojechałam do dziadków na Oporowskie Huby, by zobaczyć i zapytać, czego Im brakuje. To skromni ludzie, naprawdę nie za bardzo wiedzieli co potrzeba. Spisałam to, co gołym okiem widać, podpytałam, sfilmowałam i proszę samemu wyciągnąć wnioski.

Miałam też przyjemność być świadkiem pierwszego transportu darów z Samołęża w gm Wronki od p. Jeziornych i Króliczaków ! Dziękujemy :)

 

Liczy się każda pomoc.

Podaję też numer konta bankowego, w razie chęci niesienia pomocy.

Rzeczy, jeśli dotrą w poniedziałek od osób, które deklarowały pomoc – będzie dosyć :) W razie czego poprosimy.

Oto podstawowa lista potrzeb:

używana pralka automatyczna

kuchenka gazowo- elektryczna

używana zmywarka

garnki do kuchni

okap kuchenny  już jest!

talerze, sztućce

zlewozmywak z okapem (jedna komora plus jedna zamknięta)  już jest!

bateria do zlewozmywaka (ze ściany)

ręczniki

pościele

wykładzina albo duży dywan do pokoju Oli

mebelki do pokoju Oli

(biurka już mamy)

płytki do łazienki na podłogę i ściany (malutka powierzchnia)

brodzik

kabina prysznicowa albo zasłonka

bateria prysznicowa

WC

klej do ocieplania ścian na zewnątrz (styropian jest, częściowo położony, zabrakło kleju)

może jakieś płyty gipsowe do łazienki i korytarza

farby do malowania

węgiel na zimę (zwykły, kamienny)

okno PCV do pokoju Kamila (wybita jedna szyba, zewnętrzna)

parapety do okien na zewnątrz

używany laptop (mieli, ale rodzice sprzedali :(

może jakiś tablet

gry i zabawki (nie mają prawie nic)

słodycze dla dzieci

środki czystości (płyny, proszki do prania, szampony)

długotrwała żywność – wszystko, co można przechować

Liczy się każda najdrobniejsza pomoc – odruch serca.

Podaję też numer konta:

Stefan Nykaza: 68 1020 4128 0000 1702 0035 7806

Resztę pozostawiam w Państwa gestii. Widzieliście film z domu.

Podaję też adres do korespondencji, gdyby ktoś zdecydował się przesłać jakiś prezent dzieciom.

Stefan Nykaza
Oporowo Huby 6 a
64-510 Wronki

tel. kontaktowy: 501 467 452 Grażyna Kaźmierczak

 

FILM Pokoje dzieci i potrzeby:

FILM Łazienka:

FILM Pierwsze dary – sobota po południu :)

komentarzy 5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *