Nowe informacje o wronieckich ofiarach stalinizmu

Nawet teraz, prawie siedemdziesiąt lat po zakończeniu wojny, otrzymujemy nowe wiadomości o ofiarach stalinowskich represji. Zawdzięczać to należy w znacznej mierze stronie internetowej upamiętniającej męczeństwo przeciwników komunizmu oraz tych, których władza „ludowa” za takich uważała.

Majewski-Lesniak

Oferty Pracy Wronki

 

Pod koniec roku 2015, przy okazji niedoszłej likwidacji nagrobka majora Rudolfa Majewskiego (rzecz opisana we „Wronieckim Bazarze” nr 47/2015) Paweł Bugaj pozbierał w internecie informacje o tym bohaterskim dowódcy 25 pułku piechoty AK. Niektóre pojawiły się niedawno – warto się zapoznać z tym materiałem, żeby lepiej wiedzieć, kim są ludzie upamiętnieni nagrobkami na naszym cmentarzu.

Bożena Stróżyńska

Major Rudolf Majewski

Urodził się 8 września 1901 roku w Tomaszowie Mazowieckim jako syn Witolda, tkacza oraz Marii z d. Klimkiewicz. Jego ojciec za działalność w PPS został zesłany przez władze carskie do Archangielska.

Do 1914 roku Rudolf uczęszczał do szkoły, a następnie pracował w fabryce, gdyż rodzina żyła w trudnych warunkach materialnych. 3 lutego 1920 roku został powołany do WP i w szeregach 3 Pułku Artylerii Ciężkiej walczył na froncie bolszewickim pod Białymstokiem, Grodnem, Wołkowyskiem i Baranowiczami, gdzie dosłużył się stopnia kaprala.

W październiku 1920 roku ukończył kurs w Centralnym Obozie Podoficerskich Szkół w Toruniu, po czym służył w 2 Pułku Artylerii Górskiej w Przemyśłu.18 września 1926 roku skierowany został do Oficerskiej Szkoły dla Podoficerów w Bydgoszczy, który ukończył po dwóch latach w stopniu podporucznika. Od 21 września 1933 roku był wykładowcą (instruktorem) w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Brał udział w kampanii wrześniowej w stopniu kapitana. W okresie okupacji najpierw działał w konspiracji we Lwowie, a od jesieni 1941 roku w Stanisławowie, gdzie pełnił służbę szefa sztabu Okręgu ZWZ AK w stopniu majora o ps. „Feliks”, gdzie również jego żona Stefania Zofia z d. Zubrzycka była szefem łączności. 10 listopada 1942 roku został aresztowany przez Niemców wraz z liczną grupą czołowych konspiratorów w Okręgu. W wyniku zastosowania fortelu został zwolniony z więzienia i natychmiast zbiegł do Lwowa. Jednak był poszukiwany przez Gestapo. Organizacja przesunęła go w styczniu 1943 roku z zagrożonego terenu do Warszawy, gdzie jakiś czas ukrywał się.

Wiosną 1943 roku skierowany został do obwodu Rawa Mazowiecka w Okręgu Łódź AK, a kolejna ,,wsypa” spowodowała jego przejście do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie bez przydziału funkcji włączony został do Inspektoratu Piotrkowskiego mjr. Stanisława Pawłowskiego „Powały”. 1 sierpnia 1944 roku został mianowany przez ww. inspektora dowódcą I batalionu 25 pułku piechoty AK (używając pseudonimu „Roman”), w którym od 4 września występował pod pseudonimem „Leśniak”. Funkcję tę sprawował nieprzerwanie do 3 stycznia 1945 roku, mimo że jego jednostka została rozformowana 9 listopada 1944 roku na oddziały partyzanckie. Pod jego dowództwem pułk miał blisko 30 starć z wrogiem, a wśród nich kilka całodziennych bojów.

Po wojnie mjr Majewski przez jakiś czas ukrywał się, a następnie latem 1945 roku przeniósł się z żoną na Ziemie Odzyskane i zamieszkał pod Międzyrzeczem. Początkowo zatrudnił się w spółdzielni rolniczej. W październiku tegoż roku ujawnił się przed Komisją Likwidacyjną AK w Warszawie. W styczniu 1946 roku współtworzył Związek Byłych Partyzantów „Warta” z zamiarem zarejestrowania w Warszawie przy Polskim Stronnictwie Ludowym. 9 listopada 1946 roku mjr „Leśniak” został aresztowany. Osądzono go i otrzymał wyrok 7 lat więzienia. Z tytułu ustawy amnestyjnej z 1947 roku złagodzono karę o połowę, tj. do trzech lat i 6 miesięcy. Karę odbywał w ciężkim więzieniu we Wronkach. 5 stycznia 1949 roku na piętnaście miesięcy przed odbyciem wyroku został w więzieniu zamordowany w niezupełnie ujawnionych okolicznościach, z oficjalną wiadomością, że więzień Rudolf Majewski powiesił się na więziennej kracie. Po kilku dniach zwłoki jego zostały pochowane na cmentarzu parafialnym we Wronkach.

Prochy jego zostały w 1991 r. ekshumowane do Piotrkowa Trybunalskiego i po żałobnej Mszy Św. w klasztorze OO Bernardynów złożone w mogile na miejscowym cmentarzu wojskowym. Manifestacyjny kondukt pogrzebowy zgromadził rzeszę podkomendnych majora „Leśniaka”, liczne poczty sztandarowe, orkiestrę i kompanię honorową WP. Tak wyglądał godny pochówek dowódcy 25 pułku piechoty Armii Krajowej.

Majewski_grob-Piotrkow

Grób majora Majewskiego w Piotrkowie Trybunalskim

(źródło: http://www.js1002.pl)

 

 

Sfingowane samobójstwo

Najpierw były krzyki, szamotanina i wołanie o pomoc. Kilkanaście minut później zwłoki mjr. Rudolfa Majewskiego, dowódcy 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, wyniesiono z celi więzienia we Wronkach, gdzie odsiadywał wieloletni wyrok za „działalność antypaństwową”. Zeznania świadków wskazują, iż Majewskiego zamordowali funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż mjr Rudolf Majewski został prawdopodobnie zamordowany w więzieniu we Wronkach. Świadczy o tym treść zeznań złożonych przez kilku świadków, którzy wskazali, iż krytycznego dnia doszło w celi do szamotaniny między majorem a ewentualnymi sprawcami. Prawdopodobnie Majewski się bronił, po jakimś czasie te krzyki ustały i wyniesiono ciało Majewskiego z celi – mówi prowadzący postępowanie prokurator Mirosław Więckowiak z poznańskiego IPN.

Dowódca 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, słynny mjr „Leśniak”, czyli Rudolf Majewski, do więzienia we Wronkach trafił w 1947 r. po pokazowym procesie politycznym przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Poznaniu. Razem z Majewskim na ławie oskarżonych zasiadł m.in. słynny „Zagończyk” Stanisław Karliński „Burza”. Powodem aresztowania, śledztwa i późniejszego procesu mjr. Majewskiego była rzekomo jego przynależność do podziemnej, nielegalnej organizacji Związek Byłych Partyzantów „Warta”. Jednak od samego początku procesu wiadomo było również, iż podstawy posadzenia Majewskiego na ławie oskarżonych są fałszywe, bowiem organizacja, w której miał działać, nigdy nie przeprowadziła żadnej akcji zbrojnej, co więcej – była dopiero w fazie formowania. Zdaniem historyków, nie ma również cienia wątpliwości, że cały proces łącznie z dowodami przeciwko Majewskiemu został sfabrykowany, by doprowadzić do skazania słynnego i cieszącego się olbrzymią popularnością wśród żołnierzy AK mjr. „Leśniaka”.

W trakcie śledztwa Majewski był bity i torturowany przez funkcjonariuszy UB, a wymuszone w ten sposób zeznania wykorzystano jako dowód przeciw niemu w śledztwie, mimo że już przed sądem mjr „Leśniak” kilkakrotnie je odwoływał. Przewodniczący składu sędziowskiego mjr Jan Zaborowski wymierzył mu karę siedmiu lat pozbawienia wolności. O rok więcej niż domagał się prokurator Maks Auster. Kilka dni później mjr. Majewskiego odtransportowano do więzienia we Wronkach. Grupę żołnierzy podziemia niepodległościowego przebrano w niemieckie mundury i esesmańskie frencze z dystynkcjami. Wcześniej rozpuszczono po Poznaniu plotkę, iż transportowani będą Ukraińcy z SS Galizien. Efekt tej prowokacji dorównał oczekiwaniom komunistycznych władz. Zanim bowiem cała sprawa się wyjaśniła, przechodnie obrzucili nieszczęsnych skazańców kamieniami i wyzwiskami.

W więzieniu we Wronkach rozegrał się ostatni akt dramatu dowódcy 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej. Na niespełna rok przed upływem terminu kary i wyjściem na wolność mjr Rudolf Majewski w tajemniczych okolicznościach zginął w swojej więziennej celi. Świadkowie, których przesłuchiwali prokuratorzy poznańskiego IPN, w olbrzymiej większości byli więźniowie Wronek, twierdzą, że legendarny oficer został zamordowany. Świadczyć o tym mogą hałasy, krzyki, wołanie o ratunek, które dobiegały z jego celi na kilkanaście minut przed tym, zanim jego martwe już ciało zostało wyniesione przez pracowników służby więziennej.

– Wykluczone jest to, by Majewski popełnił samobójstwo. Dwa dni wcześniej odwiedziła go jego żona i był bardzo optymistycznie nastawiony do życia – mówił jeden ze świadków, Kazimierz Julian Z. Wersję o zamordowaniu mjr. Rudolfa Majewskiego potwierdzają również ci świadkowie, którzy przebywali w więzieniu we Wronkach w tym samym czasie co on.

– Wiedziałem, że mjr Majewski czuje się dobrze, otrzymuje paczki żywnościowe od żony. Pewnego dnia w grudniu 1948 r. do więzienia przyjechali dygnitarze z Urzędu Bezpieczeństwa z Warszawy i wizytowali nasze cele. Po tej wizycie przeniesiono nas do celi karnej. Później przegoniono nas do karcerów. Miałem celę obok mjr. Majewskiego. Tej samej nocy usłyszałem przeraźliwe krzyki Majewskiego wołającego o pomoc, krzyczał: „ratunku, mordują”. Te krzyki trwały krótko, a towarzyszyła im szamotanina, potem cisza. Co stało się w celi Majewskiego, dowiedziałem się po kilku dniach od starszego porządkowego Marczewskiego, który powiedział mi, że mjr „Leśniak” nie żyje – zeznawał przed IPN Stanisław B.-K.

Zdecydowanie więcej faktów wskazuje na możliwość zamordowania mjr. „Leśniaka” przez funkcjonariuszy służb specjalnych i upozorowania samobójstwa. Tym bardziej, że władze komunistyczne przygotowywały kolejny proces przeciw Majewskiemu i że wożono go na kolejne przesłuchania do prokuratury w Poznaniu. – Po wojnie UB i radzieccy doradcy chcieli zmusić Rudolfa Majewskiego do przyznania się, że wydał rozkaz zamordowania grupy skoczków radzieckich w 1944 r. Było takie zdarzenie, ale była to akcja skierowana nie przeciwko wojskom radzieckim, a przeciwko Abwehrze – zeznał świadek Kazimierz Julian Z.

Sowieckie i niemieckie oddziały współpracowały ze sobą przy likwidacji podziemia niepodległościowego. Takie zeznania jednak rzucałyby złe światło na „wyzwolicielską władzę ludową”. Czy dlatego więc mjr Rudolf Majewski musiał zginąć? Nie wiadomo.

(źródło: Wojciech Wybranowski, Poznań)

Związek Byłych Partyzantów „Warta”

Organizacja działała od listopada 1945r. do czerwca 1946r. na terenie Trzcianki, woj. poznańskie i Międzyrzecza woj. zielonogórskie.
Komendantem był Rudolf Majewski „Leśniak”.

Dzieliła się na 2 obwody:
I. Międzyrzecz – dowódca Tadeusz Majer „Trzaska”
II. Trzcianka – dowódca Stanisław Karliński „Burza”
Liczyła 25 osób.
Inf. MSW – B „C” po AK
Mat. Arch.”C” KWMO P-ń 2564/S
Organizacja nie miała żadnych kontaktów z innymi grupami.

Sr. 551/47
Majewski Rudolf-Jan s.Witolda. Oficer zawodowy w WP od 1920-1939r. w stopniu kapitana.
Do 45r. d-ca 25 pułku Piechoty AK Piotrków – Opoczno – Końskie ( major).
W październiku przenosi się do Pszczewa w pow. Trzcianka, woj. poznańskie.
Wspólnie z Tadeuszem Majerem inż. rolnikiem zakładają w listopadzie Związek Byłych Partyzantów „WARTA”. Przejmuje dowództwo.
Karliński jako b. d-ca „BURZY” działającej na terenie woj. łódzkiego zostaje mianowany komendantem Obwodu Trzcianka. ( 8 06.1945r. na terenie Piotrkowa Tryb. Rozbija więzienie i uwalnia więźniów).

Kapelanem organizacji zostaje ks. Ewaryst Gałąska – odbierający przysięgę od członków organizacji.
Przeprowadzają akcję kontrybucyjną (kupiec Mazurkiewicz).

W II kwartale 1946r. wszyscy zostają zwolnieni z przysięgi. Do chwili aresztowania nie podejmują żadnych działań.

Aresztowani 9.11.46r. Skazani wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Poznaniu, dnia 2.06.1947r:
Majewski Rudolf, Majer Tadeusz, ks. Gałąska Ewaryst, Karliński Stanisław, Srokowski Józef, Rutczak Zenon, Leśniewski Konrad, Kaźmierski Zdzisław, Bylczyński Witold, Wiza Stanisław, Leśniewska Bronisława, Jasieński Michał, Stawnicki Bogusław, Kukuła Bolesław, Baraniecka Aniela, Dawidowicz Franciszek, Okuniewicz Michał, Nowak Janina, Nowak Tadeusz, Piasecki Tadeusz, Krupczyński Stefan, Szczęsny Bolesław, Paćko Kazimiera (23 osoby) na kary od 3 do 15 lat więzienia.

Teczka więźnia 395/W – AP – ZKWMO – Majewski Rudolf
Teczka więźnia 777/W – AP – ZKWMO – Rutczak Zenon – zwolniony z Wronek 11.05.1950 r.

(źródło: http://hczarnecki.republika.pl/dzialorg.htm)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *