Radni powiatowi o nocnej pomocy medycznej we Wronkach

Sytuacja z „wieczorynką” we Wronkach, czyli nocną pomocą medyczną jest jak widać, w sytuacji patowej. Leży na sercu nie tylko mieszkańcom i burmistrzowi, ale także radnym powiatowym. Zaproszeni zostali na spotkanie komisji wronieckiej Rady, by przekazać swoje spostrzeżenia po spotkaniu z dyrektorem szpitala Remigiuszem Pawelczakiem

S2460006

Oferty Pracy Wronki

Rafał Zimny, Witold Waroś i Mieczysław Sobański skorzystali z zaproszenia. Czwartym radnym jest Kazimierz Michalak, członek Zarządu Powiatu Szamotulskiego. Ale nie przyjechał.

Zebrani przedstawili swe opinie zebranym. Słuchając komentarza burmistrza Wieczora można dojść do wniosku, że sytuacja, która jest, jest z winy właśnie tych radnych.

Zresztą panowie trochę się zdenerwowali słowami włodarza. Nawet milczący dotąd Mieczysław Sobański wyraził swoją opinię na ten temat.

Co to spotkanie dało?

Moim zdaniem nic. Radni przedstawili punkt widzenia dyrektora Pawelczaka, z którym się spotkali. Z częścią argumentów się zgodzili, z częścią nie, jak w życiu. Potem burmistrz powiedział swoje. I każdy został przy swoim zdaniu. Radni z pewnym niesmakiem, wyglądało, że trochę żałowali, że w ogóle się wtryniali „między wódkę a zagryzkę” :)

 

Wieczorynki nadal nie ma i wszystko wskazuje na to, że nie będzie. Szkoda tylko, że żadna ze stron, a właściwie szpital, głośno tego  nie powie. Ale przecież to bardzo niepopularna kwestia. Lepiej przerzucać się odpowiedzialnością tak, by skołować wronczan, aby w końcu nie wiedzieli kto jest winien.

Tu trzeba kogoś z, za przeproszeniem, „z jajami”, by w końcu wyartykułował: nie ma kasy, nie będzie żadnej wronieckiej „wieczorynki”. Jak potrzeba, to jedźcie do szpitala na dyżur. I koniec tematu. Bo „wieczorynka” we Wronkach stała się takim tematem zastępczym jak aborcja w sejmie.


tekst i video: Szwarc Gapa

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *