Śmierć stuletnich akacji, czyli historia „pozbawionych większej wartości grochodrzewów”

Na Zamościu, na rozstaju dróg, rosły sobie akacje. Rosły długo. Nieważne, czy sześćdziesiąt, czy też sto lat, ale rosły, nie były zagrożeniem, pięknie wyglądały i ocieniały to miejsce. Do czasu. Któregoś pięknego dnia wjechały maszyny i wycięły „pozbawione większej wartości grochodrzewy”. Na ich miejscu posadzą „piękne brzozy pożyteczne”

Oferty Pracy Wronki

Jakoś  nie mogę pogodzić się z tą sytuacją.

Rozumiem potrzebę zagospodarowania terenów, ale we Wronkach są miejsca, gdzie naprawdę można byłoby coś posadzić i zagospodarować. Akurat ten teren był na tyle zielony, że nie było takiej potrzeby.

Oczywiście zapytałam burmistrza dlaczego kazał wyciąć te stare akcje, przecież można było je wkomponować w tę zieleń, którą planowano. Dostałam odpowiedź, która znów doprowadziła mnie do szewskiej pasji!
To mój ulubiony urzędnik, Tobiasz Ch., podpisał się pod tekstem. Nie wiem, czy on jest twórcą tej jakże błyskotliwej odpowiedzi, czy wiceburmistrz Dorna, ale przeczytajcie Państwo sami:

Odpowiedź UMiG Wronki:
Wycinka drzew jest pierwszym etapem budowy nowego skweru, który zakłada m.in. wymianę pozbawionych większej wartości grochodrzewów (tzw. akacji) na piękne brzozy pożyteczne. Ponadto w tym miejscu przebiega linia energetyczna, której wspomniane drzewa zagrażały. Brzozy pożyteczne w przyszłości nie będą takiego problemu powodować.
Potrzeba zagospodarowania tego terenu była sygnalizowana przez mieszkańców, a projekt przygotowała specjalistyczna firma.

A tak na wizualizacji wygląda „nowy skwer”, który pozbawił życia kilkadziesiąt kilkudziesięcioletnich  akacji, czy jak to nazywają urzędnicy „grochodrzewów”:

Przyznać muszę, że słabe jest zdjęcie wizualizacji tego skweru przygotowanego przez „specjalistyczną firmę”, ale tu widać, że jak to mówią dziś młodzi: szału nie ma… d…. nie urywa :(

Jeśli dla takiego „badziewia”, które nie pielęgnowane uschnie przez jeden sezon, wycięto stare akacje, to ja normalnie, po ludzku:

PROTESTUJĘ!

Głośno krzyczę:  PRECZ Z TAKIMI „SPECJALISTYCZNYMI FIRMAMI”, które niby zajmując się zielenią, nie potrafią po prostu wkomponować tego, co ma być, w to, co już jest :(

Żałosne, żenujące, oburzające! Tylko takie słowa cisną mi się na usta!

Dlaczego nikt NIE PYTA MIESZKAŃCÓW O ZDANIE?

Uważam, że w takich sytuacjach powinno się po zrobieniu koncepcji i wizualizacji poddać taki plan pod dyskusję mieszkańcom. To Oni powinni mieć możliwość wypowiedzenia się. Przecież to mieszkańcy, a nie „specjalistyczna firma” będą musieli mieszkać lub przechodzić obok tego „skweru”. I za każdym razem będą wściekali się, że wycięto im stuletnie akacje (akacje, a nie jakieś „grochodrzewy”), a nasadzono bratków :(

Dziwię się, tym bardziej, że już jeden „park” na Zamościu Gmina zrobiła. Nie chce mi się już wracać do starego tematu, nie mniej żenującego, który z poprawkami będzie już pewnie kosztował ok. pół miliona, a do końca mu jeszcze daleko :( i sensu jego też za bardzo nie widać.

 

Tematem wycinki akacji podzielił się na swoim FP radny z Zamościa Tomek Cyran. Udostępniłam wpis na FB Wronieckiego Bazaru i poprosiłam Czytelników o komentarze, które prezentuję poniżej. Ponieważ nie wszyscy Czytelnicy mają FB, więc nie wszyscy widzą dyskusję toczącą się w sprawie.

Jarosław R.: Ekstra. Ja zatem sygnalizuję potrzebę nowego chodnika na Myśliwskiej, proszę działać i molestować osoby odpowiedzialne w imieniu mieszkańców.
I przy okazji – jakie są zasady oceny atrakcyjności drzew? Ocenia jury? Pień, szyszki, liście, kwiaty, całokształt?

Jacek K.: Brzozy są inteligentne i omijają linie energetyczne….

Jarosław R.: Ach te głupiutkie akacje. O pardon, grochodrzewy…

Natalia Liliana H.: Żywopłot wzdłuż Nowowiejskiej również cichcem wycięto… Dlaczego??? Ograniczał widoczność? Jeśli tak to wystarczyło regularnie go przycinać. Zalet było więcej, jednak oddzielał od jezdni, chronił chodnik przed błotem pośniegowym zimą, a poza tym każdy centymetr zieleni jest cenny. Nie rozumiem tego…

Maciej R.: Wronki -tak samo pięknie mówiono, gdy budowano „park” na Zamościu – czy urzędnicy już naprawdę poczucia wstydu nie znają? Takie tam rozmyślania filozoficzne…

Marcin U.: Ale że brzozy? Czy po pewnym wydarzeniu, którego skutki odczuwamy każdego 10 miesiąca jest dozwolone sadzenie takowych drzew?

Alina K.: Jacek K. -Myślałam, że gospodarze Wronek mają szacunek dla piękna naszego miasta! Jakie to proste wyciąć 100-letnie drzewa! Przykro

Jacek K.: Teraz nasadzą trzciny i innych „modnych” roślin. Będzie pięknie. Ehhhhh

Wroniecki Bazar: Co za kretyńska odpowiedź urzędu!

Kszywho Stan: Trochę żenujące to słownictwo na oficjalnym FP Wronieckiego Bazaru…

Maciej R.: Kszywho Stan: a co w niej żenującego?

Kszywho Stan: Forma, ze względu na pozycję.

Maciej R.: Kszywho Stan: ja w niej nie widzę nic żenującego, bo chyba nie czepiasz się słowa kretyńska? Jeśli tak, to sprawdź stopniowanie przymiotnika bezmyślna lub bezsensowna

Kszywho Stan: Nie myl stopniowania z synonimami. Ty nie musisz nic widzieć. Ważne, że widzą harcerze.

Edward B.: Czy stare drzewa kolidowały z powstaniem skweru? Każdy laik wie, że drzewo jest drzewem, trafnie nazwano odpowiedź urzędu, że jest kretyńska, niczego nie wyjaśniająca, a akacji (grochodrzewów) nie ma.

Kinga S.: Drzewa można było tylko przyciąć tu i tam. Kwiateczki dosadzić, ścieżkę zrobić. Szkoda drzew, tyle rosły. Chore to wycinanie! Jeśli jeszcze nie wycięte to zostawcie je!!

Alina K.: Oczywiście, że drzewa należy zostawić! Nadają tej drodze wyjątkowy urok! Komu ta droga przeszkadza?

Michał P.: Ale dramat! Piękne drzewa rosły, można było tylko skosić trawę i by było pięknie! To znowu jakiś mądrala zadecydował! Masakra, zniszczą wszystko. Żenadaaa!!!

Irena W.: No i co? No to może w tym ferworze walki wszystko, co zielone zlikwidować we Wronkach? Rozwiąże to wiele problemów. Nie będzie firmy zajmującej się zielenią. Kasa do podziału między swymi. I budżet większy na kolejne durne inwestycje typu kostka brukowa na Placu Wolności.

Agnieszka J.: Ok, moja kolej. Pozwólcie, że przedstawię moje myśli na podstawie przykładu – stare pryki rządzą krajem bez wizji młodymi oczami w przyszłość. Dlatego myślę, że większość z nas wymieniłaby ich na nowsze, zdrowo oddychające płuca. Łapiecie?

Irena Z.: Gdy ja chodziłam do Szkoły Podstawowej, tam moi koledzy wykopywali czaszki ludzkie i jedną przynieśli do szkoły. Trzeba sprawdzić, czy tam nie ma grobów.

Magdalena S.: Drzewa przy pasach zasłaniały pieszym nadjeżdżające samochody. Trudno było przejść na drugą stronę, szczególnie z wózkiem…

Jarosław R.: Drzewa o wysokości przynajmniej kilku metrów, z gałęziami na podobnej wysokości (co widać na zdjęciach) zasłaniały widok?

Magdalena S.: Nie będę z Panem dyskutować na ten temat, bo i tak zrobią co będą chcieli…

Weronika F.: Zgodzę się z Magdaleną S.

Wioletta B.: Wszędzie wycinają co się da. U mnie na osiedlu było pięknie zielono, a teraz jest plaża z kostki brukowej?

Alina K.: Brak decydujący o wycince poczucia wrażliwości i estetyki!

Beata Tomasz M.: Bezsensowny pomysł, nasadzanie krzaków, które się rozrosną i nikt ich nie będzie przycinać, jak na Borku przed blokami, istny busz. Drzewa dają cień i w ogóle głupota wycinać takie ładne drzewa

Jacek K.: Tak chyba jest ładniej, z drzewami jest cień. Po zmianie posadzą bratki i tuje, gdzie tu sens?

Artur M.: Było ładniej:)

Kasia M.: Moja córka zapytała po co to robią,przecież nikomu nie przeszkadzają te drzewa… Przykre, bardzo przykre to jest…

Adrian G.: Chory pomysł… Ciekawi mnie, co w głowie miała osoba projektująca tą przestrzeń, że był problem z wykorzystaniem obecnych drzew… Chyba tylko o pieniądze chodziło?

Jarosław R.: To czysty przykład „szyszkizmu” – obrzydliwej choroby atakującej urzędnicze głowy.

Alina K.: Masz rację!!

Jarosław R.: Czy mieszkańcy sygnalizujący potrzebę zagospodarowania terenu prosili o wycinkę drzew? Szanowni mieszkańcy Zamościa?

Maciej R.: będzie skwer i kolejny „park” na miarę naszych możliwości… ;)Bareja by się cieszył…

Marcin U.: Pewnie jakiś „Szyszka” z urzędu podjął takową strategiczną decyzje o wycince drzew. W Polsce jest moda na wycinkę….

Alina K.: Myślę że tak nie wolno niszczyć tak pięknych drzew!

Karolina L.: Najlepiej wyciąć . Komuś to drewno przyda się na opał. Koszt akacji do palenia to 130 zł. Za free, jak znalazł. Ktoś się odbije przez sezon zimowy

Sebastian J.: Idiotyzm w czystej postaci. Nie lepiej wykorzystać do rewitalizacji, obecnego drzewostanu?

Tomasz D.: To proste. Stare drzewa są do adaptacji – gratis. Nowe będą kosztować. Ktoś kupi, ktoś sprzeda, ktoś zarobi.

Mariola H.: Smutek, jeszcze raz smutek, żeby wycinać takie drzewa

Alina K.: To mieszkańcy Wronek muszą decydować!

Przemysław K.: Ktoś w urzędzie nienawidzi drzew…

Alina K.: KTO?

Arek R.: ŻENADA, ŻEBY DRZEWA PRZESZKADZAŁY

Krystian Z.: I będzie to wyglądało jak „park” na Zamościu? Haha

Hanna Z.: (poj… cenzura :) jak Szyszko

Aneta K.: Paranoja! Wyeksponować co jest i dołożyć kwiatów …

Monika L.: Kolejny bezsensowny pomysł, jak na Placu Wolności…

Maciek K.: „Panie ministrze Szyszko, meldujemy wykonanie zadania!”

Edward B.: Proponuję zabetonować i na tym betonie posadzić mądrali-decydentów.

Alina K.: Ja na miejscu włodarzy Wronek bym się zastanowiła. Jestem przeciwna wycince drzew!

Mirosław B.: W SAMSUNGU MIAŁ BYĆ TEREN ZIELENI WKOŁO PŁOTU, A ROSNĄ TYLKO ŚMIECI ZA PŁOTEM I W ŚRODKU SAMSUNGA. ONI IDĄ W ŚLADY SAMSUNGA, TYLKO KŁAMAĆ I WYCINAĆ, ABY BYŁA PUSTYNIA

Kazimierz S.: Głupota

W odpowiedzi urzędnika zbulwersowało mnie również stwierdzenie, że:

Wycinka drzew jest pierwszym etapem budowy nowego skweru, który zakłada m.in. wymianę pozbawionych większej wartości grochodrzewów (tzw. akacji) na piękne brzozy pożyteczne (…)

To ja się pytam: KTO i JAKĄ MIARĄ ZMIERZYŁ wartość tych akacji i brzóz. Na jakiej podstawie, po wykonaniu jakich badań, KTOŚ stwierdził, że akacje są „pozbawione większej wartości” a „piękne brzozy pożyteczne” nie?

A może mnie i innym mieszkańcom Gminy podobały się właśnie te „pozbawione większej wartości” stuletnie akacje? Dla mnie bardziej „pospolite” są brzozy, a akacje są piękne! Mają piękne i pachnące kwiaty, wolno rosną, więc są dostojniejsze.
Mam prawo tak myśleć! I nikt nie będzie mi narzucał poglądów! Poza tym te akacje kojarzą mi się z moim dzieciństwem, gdy mieszkałam na Zamościu. Często tamtędy chodziłam do swojego dziadka. Tuż obok było źródełko, które mnie strasznie fascynowało!

Źródełko już dawno przestało istnieć.

Teraz wroniecki urząd zamordował też akacje.

Co będzie następne?

Szwarc Gapa

Tak umierały akacje :(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *