Wywiad z Jakubem Urbańskim

Jakub Urbański – utalentowany tancerz, choreograf, bloger. Pochodzi  z Chrzypska Wielkiego. Brał udział m.in. w wideoklipie Katy Perry oraz Aleksandry Jabłonki. Absolwent Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych na kierunku taniec w specjalności kompozycja i techniki taneczne. Obecnie prowadzi  liczne zajęcia taneczne na terenie naszego województwa. 

 

Oferty Pracy Wronki

Marcin Hojan: Od którego roku życia taniec zaczął dominować w Twoim życiu?                                                              

Jakub Urbański: Taniec w moim życiu zaczął dominować od 8 roku życia, ale czasami mam wrażenie, że zacząłem wywijać już w brzuchu u mamy. Sama zresztą wspomina, że byłem dość ruchliwym dzieckiem, nawet podczas porodu.

Początki przygody z tańcem były trudne?

Rzeczywiście, początki z tańcem bywały trudne. Pamiętam, jak złamałem nogę i świat się dla mnie zawalił. Przykuty do łóżka, nie rozwijałem się i odliczałem każdy dzień, aby zdjęli mi cholerny gips z nogi. Nie ma nic gorszego dla osoby uprawiającej jakikolwiek sport, niż utrata zdrowia. Często też chodziłem na sale sam, bo w miejscowości, z której pochodziłem, mało osób chciało tańczyć – nie wspominając już o chłopakach. Można, więc śmiało stwierdzić, że byłem samoukiem. Nadal brakuje chłopaków – tancerzy. Chociaż u mnie na wsi utarło się przekonanie, że chłopak tańczący w kręgu wielu dziewczyn to wielki wstyd lub od razu okrzyknięto go osobą odmiennej płci bądź innej orientacji seksualnej. Dlatego apeluję do facetów – nie bójcie się tańczyć! Jeśli robicie to z pasją i kochacie to – nie przestawajcie. Kolejnym moim złym wspomnieniem jest wyjazd z zespołem tańca ludowego do Bułgarii, gdzie niestety uległem poważnemu wypadkowi i ostatecznie nie wystąpiłem na ogromnym festiwalu. Na szczęście wszystkie kontuzje szczęśliwie się zagoiły. Nie można się nigdy poddawać!

Jaką rolę w Twoim życiu odgrywa taniec?

Taniec w moim życiu jest trzeci w kolejności moich wartości: rodzina, zdrowie, taniec. Nie wyobrażam sobie dnia bez tańca. Bywa często tak, że jak nie trenuję, to mam problemy z zasypianiem.

W jakich technikach tańca najbardziej się odnajdujesz?

Kiedyś odpowiedziałbym hip hop. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że jest to modern i lyrical jazz. Szczerze trudno jest mi określić mój styl jednym stylem. Bardzo ewoluowałem po studiach. Dały mi dużą świadomość  swojego ciała i spory warsztat oraz wiele przemyśleń w dziedzinie tańca.

Ile godzin dziennie poświęcasz swojej pasji?

Obecnie tańczę średnio 4 – 5 godzin dziennie. Chyba, że wliczymy w to moje pląsy podczas sprzątania mieszkania, wtedy wyjdzie pewnie z 10 godzin.

Jakie teledyski, w których brałeś udział wspominasz najlepiej i jakie są to wspomnienia?

Brałem udział w czterech teledyskach i kilku kampaniach reklamowych. Każdy z tych projektów był na swój sposób wyjątkowy i wnosił  do mojej kariery tanecznej nowe doświadczenia. Jednak największy rozgłos dał mi udział w wideoklipie Katy Perry. Wtedy nie byłem jeszcze świadom, jakiego formatu jest to artystka. Klip, który nagrywaliśmy w Budapeszcie pozwolił mi nawiązać wiele wpływowych kontaktów, które zresztą utrzymuje do dzisiaj. Ponadto miałem okazję pracować z naprawdę doświadczoną ekipą – najlepszą na świecie oraz poznać samą wokalistkę. Był to niesamowity czas, nigdy go nie zapomnę i chętnie bym to powtórzył . Kolejny teledysk, który bardzo utkwił mi w pamięci to klip Aleksandry Jabłonki – „SMS”, w którym odrywałem drugoplanową rolę. Do dziś można go ujrzeć na kanałach muzycznych lub moim blogu: www.jakub-urbanski.blogspot.com

Próbowałeś swoich sił w takich programach jak: „You Can Dance” oraz „Mam Talent”. Jak daleko udało się Tobie zajść w nich oraz jakie znaczenie dla Ciebie miał udział w tych programach?

Przeszedłem precastingi do tych programów, ale nigdy nie mogłem się przebić przed głównym jury. Każde wyjście na scenę to świetne emocje, ale także trema. Myślę, że jeszcze przyjdzie mój czas i o mnie usłyszycie !

Masz na myśli występ w programie telewizyjnym?

Bardzo możliwe. Chociaż obecnie mam inne spojrzenie na to i nie wiem czy udział w talent show jest mi nadal potrzebny. Na pewno byłaby to znakomita przygoda, która niesie za sobą wiele plusów i minusów. Czas pokaże, gdzie mnie ostatecznie poniesie. Jestem bardzo spontaniczny i nie lubię planować sobie życia od początku do końca.

Jakie są Twoje marzenia związane z tańcem?

Mam kilka w swojej głowie. Myślę, że część z nich udało mi się już spełnić. Jestem szczęśliwym człowiekiem, ponieważ robię to co kocham. Prowadzę zajęcia dla moich grup i nadal występuje na scenie. Nie traktuje tego jako pracy, ale odskocznie od szarej rzeczywistości. Chciałbym w przyszłości móc nadal „pracować”, jednakże największym moim marzeniem jest to, aby moja rodzina i bliscy byli zdrowi.

Jakie zajęcia prowadzisz aktualnie i w jakich miejscowościach?

Aktualnie prowadzę zajęcia w Poznaniu oraz we Wronkach. W stolicy wielkopolski w klubie Remplus Fitness prowadzę zumbę oraz stretching dla dorosłych. Natomiast we Wronkach głównie zumbę, fitness, stretching oraz zajęcia dla dzieci i młodzieży w formacjach Minionki (4-8 lat, 8-14lat) oraz NeoTeam (14-20 lat). Gorąco zapraszam do dołączenia do grup, które są otwarte przez cały rok! Do formacji Minionki oraz NeoTeam nabory ruszają już we wrześniu! Szczegółowe informacje jak zawsze na moim FunPage’u: www.facebook.com/bubekdancer

Bywały takie dni, że miałeś dość tańca ?

Nie, ponieważ to właśnie on sprawia, że moje życie ma sens. Często jak mam gorsze dni i totalnego doła taniec potrafił sprawić, że tamte chwile się ulatniały. Przeważnie jestem optymistą i wszelkie zniechęcające uwagi obracałem zawsze w plusy. Dość tańca mam często na imprezach okolicznościowych przepełnionych muzyką, która bywa średnio w moim guście.

Dziękuję za rozmowę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *