A może szkoła po drugiej stronie Warty?
|Blisko centrum, a jednak po drugiej stronie Warty. Teren spory i zmieściłaby się tam szkoła z całą infrastrukturą. Jestem ciekawy zdania mieszkańców na ten temat – pisze do nas Zbigniew Grzyl. Konkretnie chodzi o teren tuż za Wartą, pomiędzy wałem a stacją benzynową
Zbigniew Grzyl pisze:
Uważam, że nową szkołę można umiejscowić w tej części miasta. Zamość potrzebuje szkoły, „jedynka” miałaby blisko, a lokalizacja na Borku to według mnie duży błąd. Kiedyś dzieci z Borku chodziły do SP 3, teraz też tak może być.
Na samym Zamościu terenu na szkołę nie ma, a ten jest blisko i do miasta i na Zamość.
Proszę opublikować moją propozycję i zapytać mieszkańców co na ten temat sądzą.
W następnej kadencji Rada może podjąć taką decyzję, po konsultacji z mieszkańcami.Jeśli będę w Radzie zaproponuję to moim kolegom, jeśli okaże się, że mieszkańcy tego chcą. Myślę, że z Nadleśnictwem Wronki także będzie można porozumieć się i zamienić grunty.
Zbigniew Grzyl
radny i kandydat na radnego
Na podobny temat:
komentarzy 8
Panie Radny! Proszę wytłumaczyć wyborcom co się stało z działką należącą do miasta pomiędzy ulicami Dębową a Łąkową i Gajową! Dlaczego została sprzedana chociaż od wielu lat mówiło się we Wronkach że jest to miejsce na budowę nowego przedszkola lub szkoły? Miejsce spokojne i bezpieczne, bez ryzyka zalewania przez Wartę w odróżnieniu do proponowanego?
Szkoły we Wronkach są zmodernizowane i spełniają wszelkie warunki za wyjątkiem jedynki, która już nie spełnia ówczesnych wymagań, super szkoła to gigantomania, która odeszła wraz z czasami słusznie minionymi, moim zdaniem można spróbować poszerzyć infrastrukturę przy technikum i stworzyć tam mniejszy oddział dla mieszkańców Zamościa, kwestia porozumienia i chęci lub budowa nowego oddziału na Zamościu odpowiadającego zapotrzebowaniu
Uważam,że szkoła powinna zostać rozbudowana czy też zbudowana na Zamościu przy Technikum – tam są odpowiednie tereny na rozbudowę.A nie na żadnym Borku czy też w jej okolicy gdyż już Zakłady zatruwają nam tam życie a przepustowość ul. Mickiewicza jest tak mizerna,że nie wyobrażamy sobie dodatkowych pojazdów na tej ulicy – na domiar tego to jest już teren bez parkingów zarówno dla samochodów osobowych jak i dostawczych a na dodatek teren niebezpieczny – samo przechodzenie po pasach nie gwarantuje bezpiecznego przejścia na drugą stronę ulicy.
Natomiast budowa szkoły na Zamościu czy też w Nowej Wsi z zapewnieniem częstej darmowej komunikacji dla uczniów rozwiązałoby problem szkół we Wronkach.
Po pierwsze . Podstawa to zlikwidowanie 2 zmianowego chodzenia dzieci do szkoły. Druga sprawa to czy taki wielki moloch szkolny zagwarantuje bezpieczeństwo ? Im większy system , tym trudniej opanować całość. Dziecko nie będzie traktowane czy kojarzone jako osoba tylko jako jednostka bezimienna w przenośni. Dzieci w małych jednostkach lepiej się uczą i większa kontrola na nimi. Pytanie. Co jest lepsze ? Spokój ,bezpieczeństwo i komfort nauczania dziecka kosztem dojazdów dzieci do placówek czy też umiejscowienie placówki w centrum Wronek przy zatłoczonych drogach ? Ja wolałbym dowozić nawet dziecko te 5 km do szkoły , byle wiedzieć że jest bezpieczne. Zaraz ktoś się odezwie , że wszędzie może coś się zdarzyć . Statystycznie więcej pieszych ginie na drodze na pasach itd
No mam nadzieję, że po wyborach jak już atmosfera rywalizacji opadnie Burmistrz z Radą pochylą się nad tematem Szkoły ponownie i tym razem całościowo a nie jak do tej pory. Okres przedwyborczy pokazał, że warto rozmawiać z mieszkańcami także przed uruchamianiem opracowywania projektów, aby z jednej strony znać ich opinię czy oczekiwania a także wysłuchać dobrych rad, a nawet umiejętności wciągając w prace. Jak się przekonaliśmy wronczanie chcą się wypowiadać i angażować a nie być zaskakiwani prze UMiG swoimi koncepcjami, które bez sensu później należy bronić i iść w zaparte. W kontekście szkół to przecież już sama analiza brała pod uwagę budowę nowej szkoły dla trzech lokalizacji: Zamość/Nowa Wieś/Borek i Borek został wskazany głównie przez to, że miał największą działkę pod kątem budowy szkoły z zapleczem na 700 uczniów a przecież ta koncepcja upadła. Jednocześnie dzięki mieszkańcom Nowej Wsi a także zaangażowaniu innych w komentarze powstała potrzeba nie zamykania, ale rozbudowy tamtejszej szkoły. I słusznie. Teraz jeszcze usłyszeliśmy o możliwości utrzymania Szkoły Nr 1 (ale przecież to chyba była tylko kiełbasa wyborcza bo przecież słyszeliśmy o tym że Szkołę w każdej chwili można zamknąć ze względu na warunki etc). Kwestia budowy Szkoły na Borku to też jest duży znak zapytania bo z całym szacunkiem, ale widać jak ten teren jest obciążony komunikacyjnie i nawet obwodnica nie będzie miała wpływu istotnego dla tych kierowców, którzy codziennie będą odwozić swoje dzieci do szkoły bo zawsze wybiorą najprostszy sposób czyli auto i najkrótszą drogę czyli Mickiewicza. Sorry, ale tak działają ludzie i przez to wszędzie korki powstają. A dlaczego nie przepracować takiego konceptu:
– utrzymać Szkołę nr 3 (to wiadomo)
– utrzymać Szkołę nr 2 (to wiadomo)
– rozbudować Szkołę w Nowej Wsi (sala gimnastyczna itd), aby zarówno wioski jak i cały okręg osiedla „Na Górce” mógł korzystać (super lokalizacja, dobry dojazd itd)
– czasowo zostawić Szkołę nr 1 (głownie potrzeby Zamościa) oraz a rozpocząć budowę małej szkoły właśnie tam z oddziałem przedszkolnym. Teren tam jest bo przecież w słynnej analizie był wyznaczony, a skoro Szkoła ma być mniejsza to pewnie spełnia warunki.Zamość to świetna lokalizacja bo przecież od lat posiada kompleks szkoły średniej, ciekawe miejsca do uprawiania sportu bo jest las i obiekt sportowy itd. Samo osiedle także się rozrasta.
Wszyscy radni mówili o zrównoważonym rozwoju MiG a ten pomysł idealnie się wpisuje w taką strategię. Teraz testowana jest komunikacja miejska, a przecież to także idealny czas by przetestować zmniejszenie ruchu na Mickiewicza poprzez transport dzieci z Borku do Szkoły nr 2 lub 3. Zapowiadany łącznik przez przez GS także mógłby ułatwić transport na PKP czy Polną w przyszłości. Takie podejście z pewnością byłoby próbą pogodzenia zdania różnych stron i reakcją na potrzeby mieszkańców Borku, Słowackiego, Zamościa i Nowej Wsi itd. Jeśli Wronki za 10 lat będą się bardziej rozrastać (a przypominam to jest uzależnione wyłącznie od Samsunga i Amiki – różnie może być) to można kolejne obiekty budować. Tylko trzeba chcieć, a nie że jak mam działkę w miejscu X to będę przekonywał że to najlepsza i jedyna możliwość :)
to już lepszym miejscem jest teren na ul..Nadbrzeżnej zamiast tego śmiesznego nie wiem jak to nazwać placu zabaw ,parku ? tj . tej porażki ci zrobiła gmina
Co wy na to?
Zdecydowanie szkoła na Zamościu, zamiast tego śmiesznego parku. Szkoła na Borku to poważne nieporozumienie i skończymy z tym niepoważnym pomysłem.
A przez cztery lata kadencji dlaczego Pan nie zgłosił takiego wniosku.