Może w końcu i we Wronkach stanie jakiś zraszacz?

Upał tak straszny, że nawet myśleć trudno. Najbliższe jezioro kilka kilometrów od Wronek. Sama myśl, żeby wsiąść na rower czy w nagrzane auto już doprowadza do spocenia się. A może by tak, wzorem innych miast, albo nawet Wronek sprzed lat, postawić w końcu i u nas jakiś zraszacz? Póki co wody nam nie brakuje, mamy studnie głębinowe, które mają wody pod dostatkiem. Wystarczy tylko trochę dobrej woli. Poprosimy więc o zraszacz od poniedziałku. Najlepiej w kilku miejscach w mieście

Michał Zieliński - do sejmiku PiS Oferty Pracy Wronki

W Szamotułach brama ze zraszaczem stanęła już w czerwcu, po pierwszej fali upałów.

fot. Czytelnik

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *