Teraz to kotki i suczki są daleko w ciąży, albo już urodziły. Program powinien był ruszyć na początku lutego, a nie dopiero praktycznie w maju. Przecież budżet na ten cel został uchwalony w zeszłym roku. Kto i na co czekał?
Dawniej organizowano to lepiej, bo można było sobie wybrać przychodnię, a Gmina zwracała zryczałtowane koszty. Teraz jest wyznaczona jedna przychodnia, a terminy zabiegów odległe. W zeszłym roku próbowaliśmy z tego skorzystać, jednak termin wyznaczono nam dopiero na wrzesień.
Mając w perspektywie wielomiesięczne stosowanie leków antykoncepcyjnych dla suczki zdecydowaliśmy się na zabieg odpłatny w innej przychodni, gdzie termin był już nazajutrz. Koszt sterylizacji i koszt półrocznego leczenia zapobiegającego ciąży byłyby chyba podobny.
Uważam, że program zapobiegania bezdomności zwierząt działa źle i powinien być poprawiony tak, aby akcje można rozpocząć wiele wcześniej i mieć do wyboru wiele przychodni, po to aby skrócić termin oczekiwania.