Brak dopłaty, czyli podwyżka opłat za ścieki?
|Na jutrzejszej sesji radni podejmą decyzję o dopłacie do cen wody i ścieków. Od kilku lat dopłata ta łagodziła skutki podwyżki sprzed kilku lat. Dopłata do wody wynosiła 0,50 zł za metr sześcienny, do ścieków 1,70. W projekcie do jutrzejszej uchwały czytamy, że dopłata za wodę będzie nadal 0,50 zł, natomiast do ścieków 0,10 zł, czyli de facto za ścieki płacić będziemy 1,6 zł więcej. Można więc powiedzieć, że bez oficjalnej podwyżki mamy ją… Napisał do nas w tej sprawie Czytelnik Marek
Pani Grażyno proszę zwrócić uwagę i nagłośnić jaki „prezent” uszykował Burmistrz dla mieszkańców jeśli chodzi o dopłaty do ścieków – do tej pory wynosiła ona 1,70 zł netto/m3 a teraz jest propozycja 0,10 zł netto od 2023 r., czyli praktycznie całkowite jej zniesienie. Dziękujemy za taką „pomoc” w tak trudnych czasach! W sumie gdybym zarabiał miesięcznie ponad 20 tysięcy to też bym się tym nie przejmował.
Czytelnik
Przyznacie, że uzasadnienie, jak zwykle POWALA :)
komentarze 4
Mam nadzieję, że jakiś przedstawiciel narodu zdobędzie się na odwagę i spyta jaki wpływ na tą ulgę będzie miała stawka za prąd jaką płaci PK Wronki i czy ta stawka musiałaby być taka jak jest? Dlaczego w przeszłości PK nie robił przetargów na dostawę energii wraz z gminą lub innymi podmiotami?
Czy rząd nie przedstawił działań osłonowych, które ulżą spółkom takim jak PK?
Przy okazji, panie Wieczorze, niech pan opublikuje zgodnie z prawem oświadczenie majątkowe prezesa PK Andrzeja Strażyńskiego na koniec działalności w gminie Wronki, bo zaczyna mnie pan denerwować. Taki obowiązek mają nie tylko ustępujący prezesi z pana partii PO, ale też z partii obecnie rządzącej w kraju.
Dla mnie jest to jakaś kpina z mieszkańców, początkowo myślałem, że to jakiś błąd, ale teraz widzę, że nie. Jak można w takim kryzysie jaki mamy, narażać mieszkańców na większe koszty, niż ponosili do tej pory? Czyżby za chwilę cena za ścieki miała o co najmniej 1,60 zł stanieć, żeby zrekompensować tę obniżkę dopłaty? Wszyscy wiemy jednak, że tak się nie stanie, a zapewne ze względu na sytuację na rynki Przedsiębiorstwo Komunalne za chwilę uraczy nas raczej podwyżką, jak to się dzieje z prądem, gazem, węglem itp. itd.
Wstyd też, że w uzasadnieniu do uchwały „przeklepuje” się stałą formułkę od lat, a nie ma nawet słowa o tym dlaczego dopłata została tak drastycznie obniżona.
Kolejna sprawa – na komisji tylko radny Śniegowski zabrał głos w tej sprawie, reszta głosu nie zabierała, widocznie takie były dyspozycje. A być może przed wyborami są już jakieś plany rozdysponowania zaoszczędzonej przez miasto kwoty na jakieś rejony radnych?
Ogólnie wstyd i hańba, w obliczu tego, co się dzieje to dopłaty zarówno za wodę jak i ścieki powinny być raczej podwyższane. Za to radni podniecili się dyskusją o planowanej budowie 500 mieszkań. Mogli spytać od razu dlaczego nie 1500. Nas mieszkańców bardziej w tej chwili chyba interesują inne sprawy niż jakieś interesy deweloperów.
Nazwijmy rzeczy po imieniu: tym ruchem po prostu burmistrz, a nie Wodociągi realnie w skutku podwyższa ludziom cenę ścieków i tyle. I sobie gdzieś za to wybudują radni przed wyborami kawałek asfaltu albo postawią kilka lamp. Pewnie, że i tak wszystko z naszych pieniędzy, ale w przypadku dopłaty zostaje nam więcej w portfelu, a podatki płacić i tak trzeba, niezależnie na co będą wydane.
Wkurzyliście „woca” Mirusia „zwolnieniem” jego AS-a z PK, własnoręcznie namaszczonego, to teraz „macie za swoje”. Nie ma AS-a – nie ma dopłat.