Brak perspektywicznego myślenia o gminie Wronki odbija nam się czkawką
|Ten wpis to efekt dyskusji na Fb pod postem o wczorajszym tańcu Lorenzo- Szkoła Tańca i Ruchu w Szamotułach w fontannie. Małgosia napisała: „Proszę o podobną fontannę na naszym Placu Wolności w miejsce istniejącej. Czy to dla Wronek za trudne???” Magdalena odpowiedziała: „We Wronkach wszystko trudne- patrz amfiteatr w Czarnkowie i porównaj z Olszynkami!” No i mi się zebrało…
Wygląda, że dla tej „władzy” we Wronkach za trudne jest wszystko, co ma służyć ludziom dla rozrywki!
Tak naprawdę „zaopiekowane” są tylko szkoły – na szczęście! Zresztą mamy świetną kadrę nauczycielską, która przetrwała trudne czasy w oświacie i teraz ma już zdecydowanie lepiej!
Reszta tematów w mieście leży i kwiczy….
Przedszkole Bajkowy Świat na salę dla dzieci przeznaczyło ostatnio część świetlicy- pięknej auli, która do tej pory była chlubą tej placówki (podziwiałam ją za każdym pobytem w przedszkolu!) Dzieci teatrzyki oglądają na korytarzu…. Na szczęście dużym.
A przecież akurat to idzie zaplanować. Jeśli urodziła się dana liczba dzieci, to wiadomo, że za trzy lata pójdą one do przedszkola. Dodać tu musimy też dzieci ukraińskie, które mieszkają we Wronkach, a ich rodzice pracują tu i mieszkają na stałe. Zresztą za tymi dziećmi akurat idzie spora dotacja z państwa. I to zarówno na dzieci przedszkolne jak i szkolne.
Na dobudowanie przedszkola potrzeba tak naprawdę kasy i roku. Bajkowy Świat ma jeszcze możliwości rozbudowy, bo teren spory. A my czekamy nie wiadomo na co, zamiast planować budowę, czy rozbudowę.
W tej gminie brak myślenia perspektywicznego! Burmistrz patrzy od wyborów do wyborów. Betonowy klub radnych zaś patrzy na niego lub wpatruje się w niego… Pomysły reszty radnych spoza klubu i ludzi spoza są wyśmiewane! Zarówno przez obu burmistrzów jak i betonowy klub radnych!
I mamy co mamy!
Przykładem może tu być mój wywiad z Dorną z 2018r. Gdy w trakcie walki o szkołę w Nowej Wsi (tak, WALCZYŁAM o nią!) powiedziałam, że przecież nie trzeba budować molocha na Borku, można rozbudować szkołę w Nowej Wsi, na czas budowy oddzielając starą szkołę od placu budowy płotem, Dorna z sarkazmem zapytał: „A dzieci to śmigłowcami do szkoły?” Po czym kilka lat później postawiono płot za starą szkołą i WYBUDOWANO nową szkołę bez konieczności dowożenia dzieci do szkoły helikopterem. ;) Mało tego, przez cały czas budowy Dorna lansował się na przyjaciela placówki jakby to był co najmniej jego pomysł. A przecież ludzie na zebraniach wiejskich w sprawie szkoły właśnie od niego (i dyr. SAPO Lucyny Kędzioł) słyszeli, że szkoły w Nowej Wsi rozbudować się NIE DA, że się NIE OPŁACA, że ZA MAŁO DZIECI… Po czym przyszedł (przed wyborami! 2018 roku) Wieczór i powiedział: „Wybuduję Wam nową szkołę, tak zdecydowałem…” I szkoła jest! Warto walczyć do końca
Będzie też w końcu pierwszy gminny żłobek i super! Ale on też nie rozwiąże problemu, jest na dwadzieścioro kilka dzieci. Potrzeby zaś idą w setkach!
Jest tyle możliwości dofinansowania z państwa, a my ich nie wykorzystujemy! W ostatnim czasie dostaliśmy dotacje, które dostawali wszyscy, dotacje, które gminom za zabrane podatki „dawało” państwo. I te należą nam się „jak psu miska”. Ale nic ponadto! A i te „z rozdzielnika” Polskiego Ładu sąsiedzi dostają większe niż my w przeliczeniu na mieszkańca, albo i bez przeliczania, kwotowo!
A na obecne rozdanie „prąd plus” w ogóle nie mamy zamiaru aplikować, a można dostać do 4 mln zł na reorganizację tak kulejącego u nas oświetlenia na wsiach i w mieście! Ale po co oszczędzać prąd, lepiej wyłączyć lampy na wsiach i już! Bez roboty i problemów oszczędność.
Mam nadzieję, że kandydat na nowego burmistrza będzie miał program jak robić w naszym mieście, żeby było lepiej.
Mądry kandydat na burmistrza, oby rywalizacja była duża, co pozwoli na wyłonienie najlepszej osoby, która spełni oczekiwania wszystkich mieszkańców.
To jedyny konkurs na stanowisko w mieście, gdzie to MY realnie decydujemy KTO je otrzyma za pomocą naszego głosu.
Jednego dnia kocha Pani tego Dornę, drugiego dnia go nienawidzi. Trudno nadążyć. W co wierzyć? W czułą ” Dumkę na dwa serca” i nostalgiczne wspominki pięknej przyjaźni , czy może z jej końca/zawieszenia wynikające rozgoryczenie ? Jaki jest Pani stosunek do, być może,kandydata na nowego burmistrza?
A nie można kogoś kochać, jednocześnie zwracając mu uwagę na błędy? ;)
Czy trzeba kochać albo nienawidzić? Nie można po prostu lubić i zwracać uwagę?
Dał ciała tą wypowiedzią, po prostu. I proszę zwrócić uwagę z jakim sarkazmem to mówi, by za jakiś czas zrobić dokładnie odwrotnie, niż mówił… W dodatku nie przyznał się do błędu i szedł w zaparte, że tego nie mówił, aż znalazłam film… :(
Mam już swojego kandydata na burmistrza. I nie, nie jest to Dorna, który, niestety, moim zdaniem z latami stał się „Wieczorem BIS”. Kasa i „władza” zmieniają. Ale prawda, długo wierzyłam, że to On Wieczora, a nie odwrotnie, przeciągnie na swoją stronę. Stronę światła… Teraz obu mrok ogarnął… Z tej drogi już nie ma odwrotu, bez zanegowania swoich wieloletnich czynów. A w taką przemianę już chyba nikt nie uwierzy…