Co z tym czarnkowskim szpitalem? Czytelniczka informuje

Sprawa szczepień w Czarnkowie sprowokowała Państwa do pisania komentarzy. Oto jeden z  nich, który, myślę, warto przytoczyć ogólnie, ponieważ wyjaśnia dzisiejszą sytuację. W poniedziałek postaram się telefonicznie skontaktować z dyrektor szpitala. Na mail wysłany dwa tygodnie temu nie mam odpowiedzi do dziś…

Oferty Pracy Wronki

Pani Grażyno

Sprawa wygląda tak, że już od jakiegoś czasu szpital nie wykonuje szczepień. Ktoś „mądry” stwierdził pewnie, że nie ma sensu utrzymywać 2 punktów tak blisko siebie – decyzja może i słuszna, ale szkoda, że nie poszło za tym zwiększenie stanowisk do szczepień w szkole podstawowej (ul. Wroniecka).

Druga sprawa – do dzisiaj w systemie zapisującym na szczepienia szpital widnieje jako punkt szczepień. Ktoś tam musi świadomie wystawiać ze szpitala te terminy (bo same się w systemie nie pojawiają) – szkoda tylko, że nikt nie zadbał, żeby ludzie byli od razu informowani o tym, że mają iść na Wroniecką i nie przerzucił tam kadry ze szpitala.

I teraz jak Pani zestawi te dwie informacje to wygląda to tak: szpital wystawia terminy, punkt na Wronieckiej wystawia terminy, oczywiście godziny się dublują, a ponieważ szpital nie szczepi, to ludzie są odsyłani ze szpitala i wszystko się kumuluje w punkcie szczepień na Wronieckiej i mamy sytuację jak ze zdjęcia.

Taki mechanizm funkcjonuje już od iluś dni, to nie jest tak, że dzisiaj wyjątkowo, dlatego tym bardziej należy się nagana.

Ja również się zgadzam, że sprawa powinna być gdzieś zgłoszona i wyjaśniona, bo mamy pandemię a dodatkowo tworzymy potencjalne ogniska zakażeń.

Czytelniczka
(dane do wiadomości redakcji)

Tak wyglądało dziś o godz. 10.00 – fot. A.M.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *