Czy można wyobrazić sobie bardziej jawne i nikczemne łamanie praw naszej Spółdzielni? [wideo]
|„Poprzez zmianę w planie nie tylko ograniczono prawo własności Spółdzielni, ale pozostawiono iluzoryczną możliwość korzystania ze swojego konstytucyjnego prawa” – mówiła prezes Gminnej Spółdzielni Anna Budzyńska Radziszewska na wczorajszej komisji Rady. „Dlaczego dzieje się to za przyzwoleniem władz miasta Wronki, które mając pełną świadomość pobudek, jakimi kieruje się Amica i środków, jakie w tym celu przedsięwzięła, przychylają się do tych nieuczciwych praktyk?” – pytała
Czy Gminna Spółdzielnia straci teren, którego właścicielem jest od połowy ubiegłego wieku?
Czy 54 działki z Rodzinnego Ogrodu Działkowego na Polnej zostaną przekształcone na przemysł?
Czy kolejnych 14 działek „polegnie”, żeby przez plac GS i działki poprowadzić 10-metrowe drogi, w podtekście już przeznaczone pod tiry?
Tego dowiemy się dziś na sesji.
Na wczorajszej komisji Rady MiG Wronki po raz kolejny omawiano sprawę przekształcenia terenu przy ul. Mickiewicza, Polnej i Dworcowej. Radni po raz kolejny pytali gości z Amiki i Gminnej Spółdzielni.
Oto całe wystąpienie Anny Budzyńskiej – Radziszewskiej – prezes Gminnej Spółdzielni S.Ch., która to Spółdzielnia jest WŁAŚCICIELEM terenu pomiędzy Amicą a Samsungiem, a który to teren burmistrz Mirosław Wieczór uwzględniając uwagę Amiki przekształcić próbuje na teren typowo przemysłowy. Poza Amicą „pod topór” pójdą 54 działki rekreacyjne, :
Panie Przewodniczący
Wysoka Rado
Staję dziś przed Państwem jako Prezes Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” we Wronkach, ale również jako przedstawiciel wszystkich przedsiębiorców, którzy na terenie nieruchomości należącej do Spółdzielni prowadzą swoją działalność gospodarczą.
Moja obecność w dniu dzisiejszym podyktowana jest potrzebą walki o równość wobec prawa wszystkich mieszkańców Wronek.
Jak wynika bowiem z projektu planu, dla terenu działek należących do Gminnej Spółdzielni (nr 1745/2, 1745/1, 1735 i 1746) zostało przewidziane wyłącznie przeznaczenie 1P, to jest tereny obiektów produkcyjnych, składów i magazynów.
Pozostaje to sprzeczne z treścią Studium, które dla tych terenów przewidywał przeznaczenie P/U, czyli teren rozwoju budynków produkcyjnych, składów, magazynów i usług. Ponadto, na terenie działek należących do Gminnej Spółdzielni, Studium dopuszczało również możliwość lokalizacji obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tysięcy metrów kwadratowych.Jak wszyscy wiedzą na terenie tych działek znajdują się wyłącznie budynki usługowe (z wyjątkiem budynku piekarni, której produkty stanowią od lat chlubę Gminnej Spółdzielni).
Powyższe oznacza, że wprowadzając na terenie GS-ów przeznaczenie 1P, całkowicie uniemożliwiono Spółdzielni korzystanie z działek stanowiących jej własność zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem. Tym samym nie tylko ograniczono prawo własności Spółdzielni, ale pozostawiono iluzoryczną możliwość korzystania ze swojego konstytucyjnego prawa.
Powszechnie wiadomym jest również, iż zmiana koncepcji zagospodarowania działek należących do Spółdzielni jest wynikiem nacisków na Gminę ze strony sąsiada Spółdzielni – spółki Amica. Jest powszechnie znanym także, iż Amica od lat próbuje nabyć od Spółdzielni część działek, celem rozbudowy swojego zakładu produkcyjnego oraz że negocjacje w tym zakresie zakończyły się, póki co fiaskiem, albowiem Amica nie chce zaakceptować warunków finansowych Spółdzielni, zresztą uczciwych i rynkowych.
Nie jest także tajemnicą, iż działania Amiki zmierzające do zmiany Planu mają za zadanie „przymusić” Spółdzielnię do sprzedaży terenu na warunkach dogodnych dla Spółki.Rodzi się tylko pytanie:
Dlaczego dzieje się to za przyzwoleniem władz miasta Wronki, które mając pełną świadomość pobudek, jakimi kieruje się Amica i środków, jakie w tym celu przedsięwzięła, przychylają się do tych nieuczciwych praktyk?Szanowni Państwo
W wyniku uchwalenia planu w kształcie zaproponowanym przez burmistrza w projekcie Spółdzielnia zostanie poszkodowana w dwójnasób.
Po pierwsze odebrana zostanie Spółdzielni i najemcom budynków na tym terenie możliwość dalszego prowadzenia działalności gospodarczej i rozwoju. Jakiekolwiek plany inwestycyjne będą bowiem sprzeczne z planem.
Po drugie, odebrana zostanie Spółdzielni możliwość sprzedaży części działek pod obiekt handlowy.Pragnę przypomnieć, iż Spółdzielnia od kilku lat prowadzi w tym zakresie negocjacje, które zostały zawieszone. Burmistrz obiecywał nam bowiem, iż wkrótce zostanie uchwalony plan, który umożliwi realizację tego typu obiektów (obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tysięcy metrów kwadratowych).
Po ogłoszeniu do publicznego wglądu projektu planu okazało się jednak, iż zostaliśmy przez burmistrza oszukani!
Zmiana planu zgodnie z oczekiwaniami spółki Amica równoznaczna będzie z akceptacją przez władze Wronek praktyk zezwalających na zastraszanie innych jednostek lokalnej społeczności tylko i wyłącznie z uwagi na znaczenie gospodarcze Spółki.
Będzie to również równoznaczne z przyznaniem, iż bez znaczenia na terenie miasta Wronki pozostają konstytucyjne prawa, zasada równości wobec prawa, czy wieloletnia tradycja, a jedyną wartością jaka się liczy jest pozycja ekonomiczno-finansowa pojedynczych podmiotów.
Na kanwie tej sprawy będą niewątpliwie mnożyły się w przyszłości przypadki naciskania na lokalne władze poprzez organizowanie zamkniętych posiedzeń Rady Miasta (bez udziału prasy i osób postronnych), czy wymuszania zmiany przepisów ze względu na „szeroko pojęty” interes gminy podyktowany jednakże aktualnymi potrzebami co silniejszych podmiotów.
Nie na tym jednakże, w ocenie Spółdzielni, polega demokracja, na którą przyszło tyle lat czekać. Różni się ona od poprzedniego reżimu politycznego właśnie równością wszystkich wobec prawa. Zmiana Planu zgodnie z oczekiwaniami Amiki jest jednakże dowodem na to, iż na terenie Gminy Wronki demokracja nie jest wartością najwyższą.
Nie można tutaj także mówić o równiości podmiotów wobec prawa. Pragnę zaznaczyć, że wszystkim podmiotom, znajdującym się przy ul. Mickiewicza, prowadzącym działalność usługową, handlową lub będacym w trakcie budowy czy też dopiero w planach, mają pozostawione w miejscowym planie swoje przeznaczenie.
Takiego prawa odmówiono tylko i wyłącznie Gminnej Spółdzielni, która, nota bene, jest właścicielem tego terenu od ponad pół wieku!Szanowni Państwo
Należy zwrócić uwagę na jeszcze dwie kwestie.
Po pierwsze: pozostawienie w planie funkcji działek należących do spółdzielni, tak jak to było w studium, czyli P/U w żaden sposób nie uniemożliwia spółce Amica budowy hali na gruncie nabytym od Spółdzielni. Studium dopuszczało bowiem zarówno przeznaczenie pod produkcję jak i pod usługi. W związku z tym zmiana planu nie znajduje żadnego, racjonalnego i opartego o przepisy uzasadnienia.Po drugie, w sposób jawny władze Wronek przesądziły, iż wcześniej czy później Spółdzielnia będzie musiała sprzedać działki spółce Amica. Jak wynika bowiem z projektu planu, na terenie części działek Spółdzielni już przewidziano strefę lokalizacji magazynów wysokiego składowania.
Dodam, iż jest to część działek Spółdzielni, której nabyciem jest zainteresowana Amica.Czy można wyobrazić sobie bardziej jawne i nikczemne łamanie praw Spółdzielni?
Pragnę podkreślić, iż w przypadku uchwalenia planu zgodnie z treścią projektu, Spółdzielnia nie zaprzestanie walczyć o swoje prawa oraz o równe traktowanie wszystkich obywateli.
Użyjemy wszelkich środków zaskarżenia, by wyeliminować z obrotu prawnego wadliwy plan!
Niezależnie od tych działań, Spółdzielnia będzie domagać się od gminy odszkodowania w oparciu o art. 36 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Nie ulega wątpliwości, iż w przypadku uchwalenia planu w brzmieniu zaproponowanym przez burmistrza w projekcie, korzystanie przez Spółdzielnię ze swoich działek stanie się niemożliwe lub znacznie ograniczone, co uprawnia właściciela nieruchomości do dochodzenia odpowiedniego odszkodowania.
Uchwalenie planu będzie bowiem jednoznaczne z faktycznym wywłaszczeniem Spółdzielni.
Mając na uwadze istniejącą epidemię i czekający nas w najbliższym czasie kryzys gospodarczy nasza gmina nie może pozwolić sobie na wydatkowanie publicznych pieniędzy, by zaspokoić oczekiwania jednego podmiotu.
I tutaj Szanowni Państwo Radni musicie mieć świadomość ciężaru odpowiedzialności jaka na Was spada za tę decyzję.
Anna Budzyńska – Radziszewska
Prezes Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska we Wronkach
FILM z komisji:
Na filmie wystąpienie Tomasza Machaja:
10.10 min. – główna wypowiedź Tomasza Machaja – przedstawiciela Amiki.
22.48 – ad vocem do prezes GS-ów.
Wypowiedź Anny Budzyńskiej – Radziszewskiej na filmie początek: 14.30 min.
Pytanie B. Sobańskiego: 29.10 min. i 36.23 min.
Odpowiedź na pytanie B. Sobańskiego: 36.05 min.
Szwarc Gapa
ciągle wierząca w sprawiedliwość,
a nie siłę pieniądza
DZIŚ o sprawie napisała WYBORCZA:
Kto zapłaci za odszkodowanie dla GS? Dlaczego nikt głośno o tym nie mówi ile ta zmiana będzie kosztować?
ILE jeszcze nie wiadomo. Zapłacimy my, podatnicy!
Cały czas o tym piszemy! Burmistrzowie mówią, że stać nas.
Szwarc Gapa
Dlaczego w głosowaniu biorą udział radni będący pracownikami jednej ze stron? Niezbyt to moralnie poprawne, przecież nikt nie zagłosuje przeciwko swemu pracodawcy. Coś mi się kojarzy, że był sobie taki radny, który zagłosował przeciw, a potem przed zwolnieniem z pracy ratował go tylko fakt bycia radnym ;)
Tak, zgadzam się z Panem.
Ale PRAWO nie zabrania głosować pracownikom. Pozostaje ETYKA.
Ale jak Pan stwierdził, pewnie byłyby konsekwencje.
Nie neguję tego. Próbuję zrozumieć.
Szwarc Gapa
W ZK Wronki obowiązują bardziej stałe przepisy niż podczas posiedzeń waszej Rady. Pan mówi bez maseczki, pani też, a pan burmistrz pozwala sobie na wybryk picia wody bez maseczki i prowadzący się nie zrywa, za szable nie chwyta i Policji nie wzywa?
Obywatel Graś cieszy się chyba u was specjalnymi względami.
W mojej ocenie w tej zabawie chodzi o to, że pan b. zbija cenę dla inwestora, który chce go kupić tanio z przyczyn, których nikt nie zabroni się domyślać.
Pani Grażyno,
Rozumiem, że Łysoń i Szczupły są na indeksie słów zakazanych we Wronkach.
Przepraszam, ale to mój debiut na tej stronie i ja o tym nie wiedziałem.
Merytorycznie to pewnie WSA w Poznaniu będzie rozstrzygać czy zmiana z P/U na P nie jest sprzeczna ze Studium. Pan Dorna trochę plótł, lub jego zaplotło, bo Rada rozstrzyga w sprawie uwag nierozstrzygniętych przez burmistrza, a ten ją przyjął, bo bliżej mu do interesów inwestora niż właściciela terenu.
Tak. Staramy się kulturalnie dyskutować. Co innego przyjęte pseudo, np. Czarny Kruk… :)
Pozdrawiam.
Szwarc Gapa :)
Jak pani się domyśla, jestem z powiatu poznańskiego. Jak już przelotnie zagościłem na waszej stronie, to chciałbym dyskretnie pozdrowić głównego wałkarza naszego powiatu, którego uprzejmie przejęliście. Świat bez jego wałków nie jest już taki sam. Pozdrawiam zatem Małego Szu.
Zapewne może wiele podpowiedzieć waszemu burmistrzowi w zakresie zagospodarowania przestrzennego np. jak w Studium umieścić tereny bez przeznaczenia, które później za hojny datek mogą być przeznaczone na każdy cel, zgodnie z wolą inwestora. Patrząc na omawiany plan, nie jestem czy nie tknął go śliską rączką. Może podzielić się też wiedzą jak rozpisać trofiejne działki po rodzinie i nie wykazywać ich w oświadczeniach majątkowych. Takie rady są bezcenne.
Tak. Znam Pana :) Czytałam Pana komentarze.
Próbowałam o tym mówić i pisać, ale nikt mnie nie słuchał :(
Ale sprawa nie jest do końca zamknięta. Proszę śledzić naszą stronę.
Wkrótce pandemia padnie, a my wrócimy do tematu.
Szwarc Gapa
Tak ona padnie lub my padniemy. Nie podpisałbym się pod wszystkim, co mówi pan Graś, ale cieszę, że widzę go na waszej sesji i na wolności.
Nie wiem czy ma maseczkę, bo siedzi incognito, czyli tyłem do kamery.
Nie znam się do końca na przepisach covidowych, ale pan Przewodniczący chyba trochę nadgorliwy i chyba też nie do końca je zna. Tak trochę nie trzymał dystansu do policjantów. Nadgorliwość zaś jest gorsza od faszyzmu.
Temat mnie poruszył, bo ludzie Małego Szu ćwiczą go na mojej skórze.
Z jednej strony Konstytucja i prawa własności, z drugiej władztwo planistyczne gminy zapisane w ustawie. Z moich doświadczeń wynika, że to władztwo zostało oddane w ręce ludzi, którzy tym chętniej z niego korzystają , im więcej im słoma z butów wystaje. W tym przypadku nie chodzi o inwestycje celu publicznego. Fabryka nawet zacna powinna powstać dopiero wtedy jak strony się dogadają w sprawie ceny. W celu zachowania kultury będę się trzymał nomenklatury indiańskiej, zgodnie z wolą pani Grażyny.
Szczupły Bizon nie powinien stawać po żadnej ze stron. Wymuszenie rozbójnicze nie jest wskazane, bo odbije się czkawką. Uchwalanie planu trwało już tak długo, że może potrwać dłużej, niezależnie od tego z jakiego AGD korzystają decydenci i czy mają zniżki.
Druga refleksja jest taka, że prowadzący obrady Rady Plemienia, Rączy Jeleń po 30 latach istnienia samorządu powinien wiedzieć, że nie wzywa się bladych twarzy z pobliskiego fortu, bo Spięty Włos nie ma maseczki i jednocześnie tolerować wystąpienie Łysego Kruka z plemienia AGD, bez maseczki.
Prawa w rezerwacie powinny być równe dla wszystkich.
Dzień dobry
pani Grażynko a co ze wspomniana jakiś czas temu wizytą/kontrolą funkcjonariuszy CBA w naszym Ratuszu?
Popisy naszego Włodarza czy to w kwestii bulwaru czy tez innych pseudo mniej lub bardziej udanych i przepłaconych inwestycji zainteresowały przecież już ten organ państwowy. Jeżeli wydaje się pieniądze publiczne trzeba być świadomy konsekwencji a bubli na naszym podwórku co niemiara. Nawet dla laika nie obeznanego w zamówieniach publicznych coś tu nie pasuje. Mamy do czynienia albo z totalnym brakiem kompetencji kogoś kto podejmuje takie decyzje albo jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości i nieugiętego obiektywizmu w relacjonowaniu naszej wronieckiej rzeczywistości.
Dziękuję za wsparcie. Ale jeśli radni i mieszkańcy nie zrozumieją o czym mówię, że są panami swojego miasta, to nic z tego nie wyjdzie.
Jest jednak promyczek nadziei…
A co do CBA- mam już dokumenty, tylko sił przerobowych brakuje. Ale już, już..
Szwarc Gapa
Panie „karp”, jest Pan fenomenalny!
Zarówno podsumowanie tematu, jak i użyte słownictwo oraz stylistyka – rewelacja :)
Powracam do wystąpienia podczas komisji dyr. Machają i pani mecenas reprezentującej interesy GS – ów. Wystąpienie p. mecenas merytoryczne,podparte na każdym kroku podstawa prawną. Dyrektor Machaj jak mantrę powtarzał w kółko: siła i potęga,potęga i siła Amiki . Mielił te dwa słowa w kółko. To wystąpienie owszem,ale na targi promocyjne. Nie było w nim żadnej podstawy prawnej, która uprawnienia do dobijania się o ten grunt. . No, bo rzeczywiscie tych podstaw nie ma. Tu działa prawo samostanowione silniejszego nad słabszym,bogatszego nad biedniejszym. Dodam jeszcze smutną,ale prawdziwą zasadę: ten ma rację ,kto ma władzę. To się sprawdza.
@Wronczanka
Bardzo dziękuję. Prezes PK Wronki też mnie docenia, bo już na poprzednich stanowiskach obiecał drukować moje posty i wszystkie dostarczać do prokuratury. Byle mu taśmy starczyło.