Czy radni powinni podnieść sobie diety do stanu sprzed września 2023?
|Dziś wg projektu uchwały – radni podniosą pensję burmistrzowi Rafałowi Zimny. We wrześniu 2023 roku radni obniżyli burmistrzowi Wieczorowi pensję i sobie diety. Czy uważacie Państwo, że radni powinni również wrócić do swoich poprzednich diet? Czy samo zwycięstwo w wyborach daje Im takie prawo? Czy budżet gminny stać na to?
Foto: Tobiasz Chożalski, 7.05.2024
Przewodniczący Rady (jeden) dostaje obecnie 2.362,04 (przedtem: 3.220 zł i 96 groszy).
Dwaj Wiceprzewodniczący Rady dostają (każdy) obecnie: 1.116,60 (przed obniżką: 1.975,52).
Czworo Przewodniczących komisji: obecnie dieta: 944,81 (przed obniżką: 1.803,74)
Czworo Wiceprzewodniczących komisji obecnie dostaje: 687, 14 (przed obniżką 1.546,06).
Trzech „zwykłych”, czyli niefunkcyjnych radnych od września 2023 r. otrzymuje 429,46 (przed obniżką 1.288 zł i 38).
Czy to dużo czy mało? Czy każdemu się naprawdę należy? To oczywiście kwestia względna. Dodam tylko, że diety nie podlegają opodatkowaniu, więc są to kwoty, które w całości trafiają do kieszeni radnego. Inaczej jest z pensją burmistrza, która jest opodatkowana, a ponieważ jest spora, jest szansa, że burmistrz przekroczy próg podatkowy i będzie musiał płacić większy podatek, co zmniejszy rzeczywistą pensję i kilkaset złotych na rękę.
Wg moich obserwacji niesprawiedliwe jest, że przewodniczący komisji, którzy je prowadzą dostają mniej niż wiceprzewodniczący Rady, którzy tak naprawdę siedzą i nie mają żadnych obowiązków (chyba, że przewodniczący nie dotrze na sesję, ale po co jest w ogóle drugi? Nie mam pojęcia).
Jestem ciekawa Państwa opinii.
Szwarc Gapa
komentarzy 7
Śmiech na sali :) dawno mnie nic tak nie rozbawiło. Co od czasu wyborów zrobił nowy burmistrz? Pokazał się w kilku miejscach, zabrał głos i zrobił sobie selfie tak jak ma to w zwyczaju. Za to należy mu podnieść pensję? No raczej nie…. a Państwo radni też będą sobie podnosić dietę? Jeśli tak to za co? Również nic nie zrobili, a tak pięknie uśmiechali się do nas z plakatów wyborczych, tyle nam obiecywali, krótko przed ciszą wyborcza chodzili po domach z ulotkami i raczyli nas tekstami typu „dzień dobry, przypominam się” albo „dzień dobry, jakby Pani nie wiedziała na kogo głosować, to proszę głosować na mnie i na Pana Zimnego”
Jedna radna jak nie zastała nikogo w domu, to zostawiała karteczki samoprzylepne z napisem „tu byłam” :)
Jeśli pensja zostanie podniesiona nowemu burmistrzowi a radni podniosą sobie dietę to będzie ŚMIECH NA SALI I WSTYD! Dieta radnego ma rekompensować wydatki związane z pełnieniem obowiązków. Jakie to są obowiązki, że trzeba za nie dostawać tyle kasy?
No to mamy Nowe Wronki, w końcu ktoś ich wybrał, zaufał, a tu druga sesja rady i taka niespodzianka :)
Niektórzy radni burmistrza Wieczora byli, a nawet do teraz nazywani są, betonowymi :)
Betonowa to dopiero będzie nowa rada.
Oby w następnych wyborach coś się zmieniło, bo niestety w naszej gminie nie było w czym i w kim wybierać.
Były betony i nadal są betony :D
Ja niestety nie będę po linii z populistami, którzy zawsze będą przeciw podwyżkom uposażeń polityków, no bo przecież „jak ja nie mam to inni też niech nie mają”. Bardzo dobrze, że ten ruch wykonali od razu na początku.
Chyba każdy wie jak śmieszne były po obniżce diety radnych i również o jak sporą kwotę obniżono pensję poprzedniemu burmistrzowi. Dlaczego ten nowy ma być pokrzywdzony przez to, jaki był poprzednik?
Od kiedy to ma być tak, że burmistrz czy radny ma się najpierw czymś wykazać, żeby dostawać godne wynagrodzenie? Oni zaczynają pracę i mają za to dostawać odpowiednie wynagrodzenie zaraz od początku i tyle. Co ma oznaczać konieczność najpierw „wykazania się” jak tu niektórzy komentują? Przepracowanie roku czy dwóch? A może uchwalenie 30 uchwał rady i wtedy już można podwyżkę robić? I kto miałby oceniać czy podwyżka już się należy czy nie?
Podsumowując według mnie radni wykonali ruch ZAWSZE mało popularny społecznie, ale bardzo dobry i dobrze, że zrobili to na samym początku, bo to po prostu należało zrobić. A że nie wszystkie rzeczy będą się niektórym podobać – tak było i będzie. Ja uważam, że powinni godnie zarabiać i tyle, a poprzednie uposażenia były żenująco niskie.
OK. Tylko jedna uwaga – radni „zarabiają” w pracy, a w Radzie pracują społecznie. DIETA to nie wynagrodzenie, ale REKOMPENSATA za poniesiona w czasie urzędowania koszty. A oni są radnymi od 6 maja 2024 roku, czyli ile? 17 dni – SIEDEMNAŚCIE DNI… To jakie koszty mają sobie rekompensować?
Wyżyna hipokryzji została osiągnięta.
Szanowni radni. Z naciskiem szczególnie tych rannych, którzy rok temu tak walczyli o obniżenie diet i pensji dla BMW. Karty zostały odkryte?
A więc w tym wszystkim naprawdę chodziło o tak niskie pobudki, jak o to, by stworzyć „betonowy skok na kasę gminy”.
Jak teraz możecie spojrzeć w twarz osobom, które wam powierzyły swój głos?
Pamiętacie mem inspirowany Wojtkiem Mannem?
Dedykuję go wam wszystkim – tylko z innym podtekstem.
Poszliśmy po „Nowe Wronki” nikt nie wiedział po co?
Teraz już wiadomo, że jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze. Zaliczyliście fatalny falstart.
Pamiętacie tylko o jednym. Dzwonnik usunął się w cień, ponieważ Wronki się już zmieniły i ludzie potrafią wyrażać zbiorczo oburzenie na to co robicie. Dzwonników jest już bardzo wielu, poczytajcie f.b – ludzie wystawili wam za ten żenujący ruch odpowiednią notę. WY mieliście być symbolem zmian, a staliście się przez tę decyzję tylko „etapem” na mapie wronieckich zmian, co chyba podprogowo
podkreśliła pomiędzy wierszami Grażynka!
To są Nasze obywatelskie Wronki – pamiętacie o tym.
Ja powiem tylko tyle.
To dzień, w którym wstyd spojrzeć mi w lustro, ponieważ byłem tak strasznie naiwny, że uwierzyłem w to, że radni to „społecznicy”, a Pan Frankowski jest wzorem „bezinteresowności” – i taki przyświecał mu cel, gdy tak zdecydowanie walczył dawniej o obniżkę diet i pensji burmistrza.
Panie burmistrzu. Przecież zawsze Pan może dla przykładu zaproponować to, by utrzymać dotychczasowe uposażenie, nic nie stoi na przeszkodzie, by to zrobić, chyba, że „Nowe Wronki” tak właśnie mają wyglądać. Będzie drogo. Tak drogo, jak podwyżki ceny wody za Pana urzędowania za czasów PK.
Szanowni mieszkańcy.
To są „Wasze Wronki” macie prawo wyrażać tak samo swój afront do tego typu „betonowych skoków na diety” pod płaszczykiem „społecznictwa” i potępiać takie zachowania z takim samym impetem, jak jeszcze nie tak dawno robili to ci sami radni „opozycyjni”, co jest najbardziej żenujące w tym wszystkim. Patrzę na to… i nie dowierzam…
Grażynko…
Przykro mi, że miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle i to już na samym początku.
Co tu dużo mówić najpierw mocny atak z każdych stron na byłego burmistrza miasta Wronki kampania nowego obiecanki cacanki ciągłe powtarzanie zmian początek władania zero efektów kończenie zadań które trwały wiecznie dodawanie coś na media a gdzie wasze działania w d… taka prawda i powiem szczerze jeszcze będziemy żałować z takim podejściem Wronki po pierwszej kadencji burmistrza będą zadłużone na 100 procent jak wynagrodzenia w górę bez efektów no to ja się zatrudnię u was jaki szybki proces podwyżek nowe Wronki brawo wy to teraz dodatek za … nie tak miało być zacznijcie pracować na wakacjach nie jesteście i każdy coś obiecał i raczej na tym zostaniemy dobrze że głosowałem w drugą stronę teraz mówię zimy jest ten czwartkowy. Dzień
Jest taki świetny wynalazek, jak INTERPUNKCJA :) Staram się poprawiać ją zawsze, ale tym razem nie dam rady – idzie na żywca :(
Za efekty się płaci, od kiedy płaci się za coś, czego się jeszcze nie zrobiło?