Czy WOK-owi w strukturach przybędzie nowy kierownik?
|Na czwartkowej sesji rada ma podjąć decyzję w sprawie reorganizacji Wronieckiego Ośrodka Kultury. Dyrektor Poniewski chce, by w strukturach organizacyjnych WOK-u znalazł się także Zespół Tańca Polskiego Wronki. Wiąże się to z kolejnym stałym etatem, a prawdopodobnie, jeśli nie od razu, to w przyszłości, ze stanowiskiem kierowniczym. Bo dlaczegóż by nie, skoro wszystkie jednostki w strukturach WOK-u swojego kierownika mają. Nawet jeśli w sumie pracują dwie osoby, to jedna jest kierownikiem. W kuluarach na komisji padały pytania dlaczego ZTP, a nie np. Mażoretki czy Orkiestra, które przecież w WOK-u są dłużej. ZTP w WOK-u funkcjonuje bodajże dwa lata. Przedtem był to Zespół Folklorystyczny Marynia
Dyrektor WOK chce oszczędzać, dlaczego więc pojawia się pomysł zmiany struktury jednostki, co spowoduje powołanie kolejnej komórki? Patrząc na schemat organizacyjny WOK-u może tego nie widać, ale wiemy, że w muzeum funkcjonuje stanowisko kierowniczki (łącznie pracuje dwóch pracowników), w bibliotece jest kierowniczka (dwóch pracowników we Wronkach + filie), w kinie jest kierowniczka. W budynku domu kultury funkcjonuje za to: dyrektor, wicedyrektor i KIEROWNIK domu kultury (!) A dyrektor na jutrzejszej sesji będzie próbował wcisnąć w struktury kolejnego pracownika – kierownika (?) – zespołu tańca :)
Na pytanie radnego Śmiłowskiego ile to wszystko kosztuje? dyr. stwierdził, że nie może powiedzieć, ile kto zarabia, bo obowiązuje RODO :) W końcu zgodził się, że poda koszty poszczególnych sekcji. Dziś, mimo obecności na komisjach, nie przekazał żadnych danych radnemu Śmiłowskiemu. Aż dziwne, że Poniewski lekceważy przewodniczącego większościowego w radzie klubu. Bo, nie ukrywajmy, po Wieczorze to właśnie radny Śmiłowski ma najwięcej do powiedzenia.
Sama jestem ciekawa jak się sprawa jutro potoczy.
A oto schemat organizacyjny WOK-u z jutrzejszej uchwały. Poniżej wycinki z Regulaminu organizacyjnego WOK-u, dotyczące poszczególnych jednostek, gdzie wyraźnie jest napisane, że każdemu „przysługuje” kierownik. I każda placówka go ma! ZTP też przewiduje kierownika.
Cały regulamin na samym końcu artykułu.
Biblioteka:
Dom Kultury:
Kinoteatr:
Muzeum:
Zespół Tańca Polskiego:
Jak widać niczym nie różnią się zapisy w poszczególnych jednostkach. Dlaczego więc zatrudniony na etacie pracownik ZTP nie miałby zostać kierownikiem, jak inni? Co stoi na przeszkodzie, żeby rozbudować pion ZTP o kolejnych etatowych pracowników? To naprawdę wartościowy zespół, który poziomem wzbija się bardzo wysoko. Zupełnie nie mam nic przeciwko docenieniu państwa Galasińskich, chociażby etatami, skoro tego właśnie pragną. W pewien sposób da nam to również pewność, że zostaną we Wronkach.
Jak się jednak to ma do planowanej oszczędności i cięcia kosztów – nie wiem.
Ale też nikt z radnych za bardzo dyrektora na komisjach nie przepytywał. „Pływał” w swoich odlotowych pomysłach oszczędności…
Nikt nie zapytał ile etatów jest obecnie w WOK-u, ile osób pracuje (część jest zapewne na niepełnych etatach). Ile placówka wydaje na pensje, premie pracowników? Ile różni się pensja pracownika od kierownika? Czy w domu kultury musi być trzech szefów (dyrektor, zastępca i kierownik)? Itd. Mnie cisnęły się te właśnie pytania na usta. W sprawozdaniach oddawanych przez dyrektora WOK (obowiązkowych!) nie idzie tego wyczytać.
A to dwa ostatnie komentarze w sprawie oszczędności i reorganizacji pracy naszego WOK-u nadesłane przez Czytelników:
Dzwonnik pisze:
Nachodzi mnie myśl, czy WOK to instytucja, która musi być w ogóle zarządzana w obecnej formie, skoro szukamy realnych oszczędności, ale nie tych futurystycznych typu czajnik lub praca zdalna dla pracowników.
Zatem – rozwiązujemy to towarzystwo wzajemnej adoracji.
Następnie:
Zatrudniamy na kilka dużych imprez we Wronkach animatora kultury lub ogłaszamy konkurs na wybór firmy eventowej, która się tego typu sprawami zajmie i przedstawi najciekawszy program w najkorzystniejszej cenie.
Poszerzamy kompetencje zarządzającymi sekcjami tematycznymi, które od lat działają przy WOK. I naprawdę, jak w wielu okolicznych miastach i miasteczkach kultura we Wronkach może funkcjonować sprawnie bez tego obciążenia, jakim są urzędnicy na etacie w tej instytucji – wyeliminuje się kawy i herbaty. Do tego proszę mi uwierzyć, naprawdę kultura we Wronkach będzie tak samo działać bez konieczności pracy zdalnej pracowników, którzy jak mniemam, nie wykonują pracy społecznie, a już na pewno nie za najniższą krajową.
Nie mam wiedzy ile kosztują na rok urzędnicy ośrodka łącznie z dyrektorem – i ile wydarzeń np. patriotycznych za tą kwotę może wykonać animator kultury, który ma o tym pojęcie lub powołane do tego towarzystwo, które otrzyma pieniądze na ten cel z budżetu – który zwiększy się po reorganizacji placówki.
10 pisze:
Racja, Dzwonniku. Jeden sprawny koordynator więcej wart od pięciu niesprawnych dyrektorów. Ponadto, szczytem absurdu jest dla mnie jednoczesne funkcjonowanie dyrektora WOK’u i kierowniczki Kinoteatru. 200 metrów od siebie. Do tego, o czym kraczą wronieckie wrony, jakieś animozje ambicjonalne, które powodują, że wydarzenia skrojone pod kino organizuje się w domu kultury i odwrotnie. Beznadziejnie słabe to. A na dokładkę gwiazda europejskiego muzealnictwa powoli wyprowadza podległą sobie jednostkę z lat 90. w nowe millenium. Żyć, nie umierać!
CAŁY Regulamin Organizacyjny WOK:
Nagranie z komisji oświaty 15 grudnia 2022 roku:
Pewien znajomy emeryt chciałby sobie dorobić. Zastanawia się więc nad objęciem posady wicedyrektora kotłowni Wronieckiego Ośrodka Kultury. Czy wie może Pani do kogo powinien skierować zapytanie w tej sprawie? Czy do dyrektora kotłowni, czy do supervisora działu technicznego, czy może do samego Le Grand Monsieur-dyrektora dyrektorów? Zapytany o to odźwierny WOK-u, nie potrafił odpowiedzieć odsyłając do kamerdynera, który niestety, tego dnia był nieobecny, gdyż wiózł na szkolenie BHP menagerkę powierzchni płaskich, ponieważ nieszczęśliwie rozchorował się szofer. Obaj lokaje oraz garderobiana także byli nieuchwytni. Do dyspozycji pozostawał tylko pałacowy kapelusznik, ale był tak odklejony od rzeczywistości, że niepodobna było go zrozumieć. Prosimy o pomoc.
Myślę, że trzeba powtarzać jak mantrę kto utrzymuje ten moloch dyrektorsko- kierowniczy, ponieważ są osoby, które mają z tym problem i uważają, że problem WOK nie jest istotny, lecz ważniejsze są rosnące podatki…
Otóż szanowni Państwo poraz kolejny!
Jeżeli:
– pracujesz w fabryce
– prowadzisz działalność gospodarczą,
– prowadzisz firmę
– jesteś lokalnym restauratorem
– prowadzisz salon usługowy
– jesteś właścicielem warzywniaka
– wypracowałeś emeryturę
Etc..
WSZYSCY płacimy coraz wyższe podatki po to… by pensje mogli otrzymywać coraz to nowi dyrektorzy czy kierownicy ośrodka.
Jeżeli my musimy szukać oszczędności, to tym bardziej oszczędności w nadmiarze zbędnych etatów są rozwiązaniem na to, by obciążenia nie rosły – w raz z nimi nasze podatki…
Zatem, mimo iż lubimy jednego czy innego kierownika czy dyrektora tylko dlatego, że to nasz wujek ciotka, klient czy dobry znajomy, mamy wybór – albo decydujemy się na reorganizację, która wyjdzie NAM wszystkim OBYWTELOM na dobre, albo… narzekamy na to, że podatki rosną i z uprzejmości, by przypodobać się burmistrzowi czy innemu dyrektorowi pozwalamy na kolejne powołania na stanowiska kierownicze…,i w kolejnym roku z uśmiechem na twarzy zapłacimy kolejną podwyżkę podatków…
Dlatego temat WOK jest tak ważny…ale ???!!! może lepiej milczeć i się na to zgodzić, by nie urazić nikogo ze znajomych zasiadających na stanowiskach.. kwestia wyboru.. Tylko później nie narzekajcie, że ledwo wiążecie koniec z końcem…. kolejni dyrektorzy i kierownicy sobie poradzą za ich wynagrodzenie… przecież wystarczy mniej herbaty i kawy, oraz przejść na tryb zdalny – was zwolnią z firmy, gdy będą redukcje i kryzys w fabryce lub jeśli działalność przygniotą koszty, wylądujecie na bruku. Nie sądzę, by którykolwiek dyrektor wtedy wam pomógł.
Zatem przemyślcie zależność podatków, a struktur dyrektorsko kierowniczych w kilkunastotysięcznym miasteczku, w czasie, gdy cierpimy wszyscy z powodu drożyzny inflacji i .. ROSNĄCYCH PODATKÓW.