Czytelnicy „Wronieckiego Bazaru” dyskutują…
|Część osób prowadzi polemikę w sprawie przeczytanych tekstów na naszym Fb, ale część nie posiada Fb i swoje komentarze pozostawia pod artykułem na portalu. Temat przewodni: strajk nauczycieli. Oto rzeczone komentarze:
Pierwsza polemika rozgorzała pod fotogalerią Stefana Golona, który zaprezentował kilka zdjęć ze strajku nauczycieli wronieckich szkół:
Strajk we wronieckich szkołach – obiektywem Stefana Golona [foto]
Kolejny artykuł, który wzbudził polemikę to list nauczycieli szkół średnich:
„Nauczyciele szkół średnich” piszą do redakcji w sprawie swoich zarobków
Trzeci artykuł, to list nauczycieli SP w Biezdrowie:
Michał Wojciechowski:
Nauczyciele już dawno powinno skończyć ten kabaret, oby wam nie dali większych pieniędzy, wręcz odwrotnie, zabrali dodatki;) mało pieniędzy to macie możliwość dawania korków, albo pracować po pracy, macie możliwość w Samsungu
Beata Koziorowska:
Każdy kto wybrał taka prace wiedział jakie zarobki i jak ta praca wygląda. Teraz siedzą za darmo i to im się popłaca? Żal dzieci tylko, bo ciekawe jak nadrobią zaległości, szczególnie dzieci, które są słabsze w nauce.
Adam Saguła:
Proste jak nadrobią zaległości. Będą dzieciom do domu zadania domowe zadawać a oni lajcik
Anna Korbanek:
Polowa na l4 , to im płaca , bo nagle chorzy się zrobili
Tomas Keil:
Prawdę powiedział Wałęsa nic z tymi ludźmi nie zdziałacie lepiej pomyśleć jak wreszcie zmienić ten rząd zanim utopią nas w długach
Andrzej Młynarczyk: Tomas Keil
Mam pytanie, ile nauczycieli w ostatnich latach zwolnilo się ze względu na slabe zarobki,i ile przez te dwa tygodnie strajku szuka lepszej płatnej pracy w wymiarze godzin co teraz pracują
Maksymilian Błażejczyk:
Ludzie przestańcie krytykować każdy chce dobrze zarabiać i godnie żyć .Kasę naszą rozdają na prawo i lewo.Samsung dał podwyżki jakie takie ale dał ,od Amici nie ma co wymagać mają tylko dla siebie i sponsorują Ukrainę.Praca tam jak XlX wieku .Kto może niech walczy.
Katarzyna Michalska:
Bardzo przyjemnym „piórem” pisane. Tekst łatwy w odbiorze . Żadnych zawiłości, podtekstów, nic co mogłoby manipulować nieświadomymi. Brawo dla autorów listu! Wyraźnie kierowany do Szamotulskiej A że Wroniecki Bazar został poproszony o… wcale się nie dziwię. Ludzi należy uświadamiać , wyprowadzać z błędu i obrzydliwej manipulacji, na którą w ostatnim czasie jesteśmy z wszystkich stron narażeni.
Marcin Kowalski:
Mnie kiedyś w szkole uczyli (warto wspomnieć, że wtedy jeszcze nauczyciele z pasją i powołaniem) że na wynagrodzenie składa się wszystko razem.
Podstawa, dodatki, nadgodziny = na końcu moje wynagrodzenie.
Teraz się liczy tylko podstawa?
Wszystkim?
Czy tylko nauczycielom?😂
Do emerytury tez podają tylko podstawę???
Teraz się liczy tylko podstawa?
Wszystkim?
Czy tylko nauczycielom?😂
Do emerytury tez podają tylko podstawę???
komentarzy 5
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Mili Państwo.
Ależ się tutaj dzieje na tym portalu. Zauważam zagorzałą dyskusję. Wspaniała sprawa, to chyba pierwszy krok do porozumienia-polemika. Przyznam, że odbywa się chyba bardziej konstruktywnie niż w „sferach wyższych” (relacje telewizyjne).
Nadal jednak widzę (bo znowu czytam), że większość wypowiada się pod pseudonimami, z ukrycia (gdy wcześniej można było redaktora napiętnować publicznie bez np rozmowy z nim).
Ufam, iż nikt z Państwa nie wstydzi się swoich poglądów, swoich przekonań bo ma do nich prawo.
Myślę, że warto się poznawać w ten sposób dlatego ja od lat praktykuję, że każde moje pismo, wypowiedź pisana czy inna ode mnie informacja jest przeze mnie podpisana z imienia i nazwiska. To taki obyczaj, żadna odwaga. Nauczyła mnie tego moja ciocia wiele lat temu. Notabene polonistka, dzisiaj już emerytowana.
Miłego wieczoru dla wszystkich
Generalizowanie, przypisywanie złych cech całym grupom na podstawie pojedynczych przypadków, to krzywdzenie ludzi. Nauczyciele – leniuchy, lekarze – konowały, policjanci – boją się trudnych interwencji, urzędnicy – darmozjady.
Sporo komentarzy właśnie tak traktuje belfrów: zarabiają na korkach – ci od muzyki i plastyki też (i pragną wieczory spędzać z nie swoimi dziećmi)?; zadają pełno prac domowych – to ich wymysł?; pracują tylko 18 godzin – np. polonista, który poprawia 25 czterostronicowych wypracowań, z których połowa jest napisana językiem i stylem nie do rozszyfrowania?; 2 miesiące wakacji – pewnie nie tyle, ale ważny jest ich główny powód: brak dzieci w szkołach.
Oczywiście jest sporo marnych nauczycieli. Nie przyjdą na ich miejsce lepsi, jeżeli mieliby marnie zarabiać.
Napiszę to jeszcze raz: oświata wymaga głębokiej reformy, ale wymaga też zrozumienia i wsparcia ze strony całego społeczeństwa.
cześć,
takie zdjęcie mi wpadło w oko: https://imgur.com/yAGnhAM
Nauczycielka na tle szkoły demonstrująca środkowy palec. Bije z tych twarzy autorytet i mądrość, nie ma co…
Kiedy wreszcie do części rodziców najmłodszych dzieci dotrze, że od SUKCESU tego strajku zależy ich przyszłość?
Przestaję czytać dyskusje na ten temat, bo mam ich dosyć. I podsumuję. Zasługujemy na niedouczone dzieci. Takie są skutki długoletniego przymykania oczu na kiepski program nauczania i codzienność sfrustrowanych, źle opłacanych i nieszanowanych nauczycieli.
Za 10-15 lat nie będzie kto miał skutecznie uczyć. A za 2-3 pokolenia, jeśli sobie nie poradzimy z własnym krajem, to przyjdzie nowy administrator. Niestety, zmieni się też język urzędowy….
Deficyt budżetowy w marcu sięgnął czterech miliardów złotych – wynika z danych Ministerstwa Finansów. W kontekście planów wydatkowych państwa groźnie wygląda spadek wpływów z VAT.
Na początku kwietnia, deficyt budżetu państwa po marcu będzie liczony już w kilkumiliardowych wartościach.
Była szansa na nadwyżkę budżetową i spłatę długów państwa, ale o tym na czas dłuższy możemy zapomnieć. Deficyt budżetu wyniósł w pierwszym kwartale 4,5 mld zł, a w samym marcu 3,7 mld zł. A przecież nie ruszył jeszcze program 500+ na pierwsze dziecko.
Bolesne dla rządu jest, że skurczyły się dochody z podatku VAT . Były w pierwszym kwartale o 0,6 proc. niższe (-0,2 mld zł) niż rok wcześniej. Spadły też wpływy z akcyzy o 3 proc. (-0,5 mld zł).
Może budżet rozpadnie się szybciej niż myślimy? Ile czasu dajecie zanim zaczniemy zadłużać się coraz bardziej po czym pozostanie nam drukowanie pieniędzy, które pociągnie za sobą inflację, macie jakieś typy konkretną perspektywę kiedy to wesołe rozdawnictwo doprowadzi do tąpnięcia?