Dlaczego ludzie to robią?

Otrzymałam list od Czytelnika. Dotyczy bałaganu, a właściwie dzikich wysypisk śmieci. To jest problem

Michał Zieliński - do sejmiku PiS Oferty Pracy Wronki

Witam, Pani Grażyno.

Przesyłam zdjęcia mojej okolicy – Górki, a dokładniej Glinek, gdzie często chodzę na spacery z dziećmi i pieskiem. Coraz więcej tam dzikich wysypisk, o pojedynczych odpadkach nie wspomnę.
Wiem, że moja żona (…) rozmawiała o tym już z Panią. Zgłaszałem to naszemu radnemu Bartkowi, nawet zabrałem go tam w zeszłym roku i przeszliśmy tamtędy, jednak bez efektu.

Myślę, że uda Pani się poruszyć ten temat, aby doprowadzić do posprzątania naszej najbliższej okolicy.

Dziękuję.

Czytelnik „Wronieckiego Bazaru”

Dziękuję Czytelnikowi za sygnał.

Szkoda, że odpowiednie służby nie reagują na zgłoszenia tzw. obywateli. A potem larum, że „Wroniecki Bazar” znów coś wyciąga i się „czepia”.

Mam nadzieję, że odpowiedni sygnał trafi zaraz do ratusza, a tam Tobiasz będzie wiedział, gdzie i komu przekazać go dalej :)

A swoją drogą – jak to jest, że ludzie ciągle wyrzucają wszystko do lasu, w chaszcze i inne odległe miejsca?

DLACZEGO to robią?

Przecież każdy płaci za śmieci z urzędu.

Wielkogabaryty też chyba raz na kwartał Gmina zbiera.

Jest również PSZOK w Przedsiębiorstwie Komunalnym, gdzie można wywieźć codziennie rzeczy, które w koszu się nie mieszczą. A ludzie wożą do lasu, w krzaki, byle dalej od siebie.

Może jednak Straż Miejska, (która w naszej sondzie ulicznej zdobyła większość na TAK) powinna skrupulatniej sprawdzać, czy ludzie śmieci wywożą.

Sama nie wiem, co w takiej sytuacji robić.

A może Państwo macie jakiś pomysł, jak wyłapać tych, którzy zaśmiecają nam lasy i rowy w okolicy?

W końcu, nie oszukujmy się, to my wszyscy zapłacimy za tą dodatkową pracę oczyszczenia rowów ze śmieci. A ona jest przecież trudniejsza, więc droższa, niż zabranie śmieci w workach spod posesji.

Szwarc Gapa

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *