Jak długo będziemy się oszukiwać, czyli Budżet Obywatelski po wroniecku

Po raz kolejny odbył się przetarg na budowę budynku kulturalno – socjalnego na Zamościu. Wszystkie zaproponowane kwoty są dużo wyższe od zaplanowanego na ten cel budżetu. A ja się pytam – KTO tak przeliczył koszty budowy, że teraz nie ma możliwości wybudowania świetlicy?

5

Oferty Pracy Wronki

DUŻE zadania wronieckiego Budżetu Obywatelskiego nie mają jakoś we Wronkach szczęścia w realizacji.

Pierwsze zadanie sprzed dwóch lat – „Park” za prawie 300 tys. na Zamościu powstał, jak powstał (bez zieleni i bez sensu). Teraz ciągle dokładamy kasę z budżetu, żeby jakoś to „załatać”.

W ub. roku znów wygrało zadanie na Zamościu. Ludzie chcieli świetlicę. Wyszło na to, że będzie to „budynek kulturalno – socjalny”. Bez kuchni. I bez zaplecza dla „Błękitnych”. Znów niezadowolenie mieszkańców wzięło górę.
KTOŚ W URZĘDZIE WYCENIŁ tę inwestycję na 294 tys. (z 300 tys. BO) i dopuścił do głosowania przez Budżet Obywatelski.

Okazało się, że właśnie odbył się trzeci przetarg, który znów nie wyłonił zwycięzcy. Najmniejsza kwota zaproponowana tym razem to 430.500 zł

To ja się pytam: KTO TAK LICZY w naszym urzędzie, że po raz kolejny z przetargu nic nie wyszło?

To nie lepiej odrzucić takie „trefne” zadanie na początku, czyli nie dopuścić w ogóle do głosowania nad nim, niż znów narażać na frustrację inicjatorów?

Albo nie obcinać kuchni, szatni, tylko po prostu DOŁOŻYĆ do zadania i w końcu zrobić coś porządnie i do końca? Tak, jak to robią inne miasta, np. Czarnków.

Albo po prostu pozostawić w Budżecie Obywatelskim TYLKO MAŁE zadania, bo z tymi radzimy sobie dobrze, o czym już jutro napiszę.

A Państwo co sądzą o tym?

Szwarc Gapa

świetlica kopia

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *