Po raz kolejny mieszkańcy ul. Mickiewicza oraz Stróżek mieli okazję spotkać się z przedstawicielką wykonawcy planów zagospodarowania terenów na ul. Mickiewicza oraz Stróżkach. Część mieszkańców nie kryła oburzenia, że prowadzi się im drogę tuż za płotem posesji w lesie, którą kupili ze względu na ciszę. Część podchodziła ze zrozumieniem do tematu, odpuszczając nawet swoje ziemie, które zabrano pod drogi i ulice

Nad planem dyskutowano długo, skrupulatnie i w miarę spokojnie. Właściciele terenów podpowiadali wykonawcy pewne rozwiązania, które usatysfakcjonowałyby obie strony. Część mieszkańców ze spotkania wychodziło z nadzieją, że uda się zadowolić wszystkich.

Ci, którzy kupili ziemię w środku lasu i wybudowali dom w oazie spokoju, niestety, stracą swój raj. Zaledwie 10 m od ich płotu przebiegać będzie droga zjazdowa z obwodnicy. Burmistrz pocieszał ich, że mieszkańcy ulic Sierakowskiej i Poznańskiej tiry mają zaledwie półtora – dwa metry od okien.

Na pocieszonych jednak nie wyglądali…

Marcin Piotr od dawna jest solą w oku włodarza miasta.

 

 

foto, wideo: Szwarc Gapa