Etyczne, czy nie? [audio]
|Z jednej strony słyszymy: „nie szukamy winnych”, z drugiej strony szukamy „dowodów na niewinność”. To w końcu angażujemy się, czy nie? Oskarżamy się, czy nie? Bronimy się, czy nie? Czy etycznego zachowania wymaga się tylko od tych po drugiej stronie burmistrzowskiego biurka, a nie dotyczy to samego burmistrza Wieczora? Tych, którzy ciekawi są odpowiedzi na to pytanie zapraszam do lektury i odsłuchania nagrania. Przekonanych o nieomylności burmistrza i tak nie przekonam, pozostałym daję do myślenia i proszę o samodzielne wyciągnięcie wniosków
Pytanie Szwarc Gapy: Dlaczego na rozpoczęciu roku szkolnego w SP-3 opowiadał Pan o zamkniętym moście, sugerując, że jest to sprawa polityczna i w tym kontekście należy to rozpatrywać, a nie jako zagrożenie dla ludzi?
Odpowiedź burmistrza: INFORMATOR WPROWADZA PANIĄ W BŁĄD. Sprawą zamkniętego mostu interesuje się wielu mieszkańców, a łączenie jej (kilka tygodni przed wyborami) z trwającą budową bulwaru to nadużycie. Ostatnia kontrola budowlana jednoznacznie uznała, że prace mogą być dalej kontynuowane.
Pozdrawiam,
Mirosław Wieczór – burmistrz Wronek
To nadużycie, o którym mówi burmistrz dotyczy raczej WZDW, ponieważ to właśnie z WZDW otrzymaliśmy komunikat takiej treści:
(…) Zamknięcie mostu nie jest efektem zużycia i niewłaściwego utrzymania obiektu, a najbardziej prawdopodobną przyczyną są roboty budowlane prowadzone wzdłuż rzeki Warty w związku z inwestycją Gminy Wronki tzn „Budowa ścieżki rekreacyjnej wzdłuż rz. Warty – etap I”. Prace ziemne wykonywane na tym zadaniu przypuszczalnie naruszyły strukturę gruntu i uruchomiły osuwiska, co w efekcie doprowadziło do przemieszczenia gruntu w obrębie dojazdu do mostu od strony centrum miasta. (…)
My, jako redakcja Wronieckiego Bazaru, NIGDZIE nie podaliśmy „od siebie” informacji o winie którejkolwiek ze stron. Martwi nas jedynie stan rzeczy i zupełny brak oficjalnych komunikatów na stronie wronieckiej. Od początku (od zamknięcia) jakiekolwiek informacje na temat problemów z mostem pojawiają się jedynie na Fb Mirosława Wieczora. Na stronie Wronki.pl mamy jedynie obrazek dotyczący parkingów zastępczych (bez opisów) oraz godziny kursowania promów.
Za to z ust burmistrza padało i pada (w różnych kontekstach) wiele słów o „braku winy”.
Skoro jednak nie można określić „winy” którejkolwiek ze stron, to na jakiej podstawie burmistrz feruje wyroki o „braku winy”?
Posiadamy nagranie dostarczone nam przez, jak to nazwał burmistrz „informatora”, na którym wyraźnie słychać o czym i w jakim kontekście mówi burmistrz na rozpoczęciu roku szkolnego. Z ponad 6 minut nagrań tylko minuta poświęcona jest samej nauce. pozostały czas poświęcony udowadnianiu „braku winy” albo zwalaniu winy na bliżej nieokreślonych przeciwników politycznych, w tym tych, którzy zamknęli most (wojewoda i WZDW)
NAGRANIE
Mało tego, burmistrz na rozpoczęciu roku szkolnego 3 września w SP 3 mówi:
„(…) Wczoraj (2 września, niedziela – dopisek red.) gwardian naszego klasztoru przychodzi do mnie i mówi: Burmistrzu, w marcu, kwietniu 2018 roku, wyszedłem na naszą działkę w kierunku rzeki Warty i zobaczyłem, że ziemia się zapadła. W marcu, kwietniu. Nas tam jeszcze nie było, szanowni państwo (…)„.
NAS TAM JESZCZE NIE BYŁO… NAS, czyli KOGO? Podejrzewam, że burmistrz mówi o robotnikach pracujących przy bulwarze.
Burmistrz na swoim Fb 4 września publikuje trochę żenujące zdjęcia gwardiana.
fot. Fb Mirosław Wieczór – burmistrz Wronek
Wiem od mieszkańców, że jeszcze przed rozpoczęciem budowy bulwaru pojawiły się uszkodzenia mostu i jego okolic (uszkodzenie balustrady, pęknięcie mostu przy przyczółku, pęknięcie chodnika). Sygnał otrzymałem również od Gwardiana Zakonu Franciszkanów, który już wczesną wiosną zauważył osuwanie się ziemi przy klasztorze – pisze Wieczór na swoim Fb.
fot. Fb Mirosław Wieczór – burmistrz Wronek
Mało tego, zdjęcie do publikacji na pierwszej stronie w „Gazecie Szamotulskiej” otrzymuje dziennikarz Radek Borowicki (podpis: Z archiwum UMiG Wronki). Ma to uwiarygodnić słowa burmistrza o „braku winy”. Tylko czyjej winy? Jego? Firmy budującej bulwar? Nie wiadomo.
I tak gwardian – wbrew swej woli – stał się jedną z kluczowych postaci wykorzystywanych i cytowanych przez burmistrza w kontekście „braku winy”.
Burmistrzowi zadałam jeszcze jedno pytanie:
Pytanie Szwarc Gapy: Dlaczego Pan burmistrz INSTRUOWAŁ urzędników jak mają się wypowiadać na temat zamkniętego mostu i jego uszkodzeń w negatywnym kontekście w stosunku do wojewody?
Odpowiedź burmistrza: – Jest to nieprawda. Podczas spotkań z mieszkańcami, w tym również z pracownikami Urzędu, przede wszystkim proszę o przekazywanie informacji o uszkodzeniach mostu i jego okolic. Dziś na pewno wiadomo, że powstały one przed rozpoczęciem budowy bulwaru.
To mogą zweryfikować tylko urzędnicy ratusza. Na razie jest słowo przeciw słowu.
Pozdrawiam,
Mirosław Wieczór – burmistrz Wronek