Informatyk Sławomir Gackowski zwolnił się z pracy we wronieckim urzędzie
|Wczorajsze komisje Rady z ramienia urzędu obsługiwał Tobiasz Chożalski. Podobnie będzie na dzisiejszej sesji. Sławomir Gackowski, dotychczasowy informatyk wronieckiego urzędu zwolnił się. Wystartował w konkursie na informatyka w urzędzie w innej gminie i wygrał. Zgadnijcie Państwo, gdzie? Oczywiście, w Chrzypsku Wielkim. To kolejny urzędnik wronieckiego ratusza, który zamienił pracę we Wronkach na Chrzypsko. Niedługo już ci, którzy przenieśli się z wronieckiego ratusza do urzędu w Chrzypsku dojeżdżać będą busem, tylu ich jest. Ciekawe dlaczego..
Wiele uwag padało pod adresem obsługującego sesję. Przede wszystkim, że transmisja się rwie, nie można oglądać, nie słychać itp.
Nikt jednak nie jest cudotwórcą, z próżnego i Salomon nie naleje, a sprzęt urzędowy jest, jaki jest – tłumaczył pan Sławek.
Od 1 sierpnia we wronieckim urzędzie zatrudniony zostanie wyłoniony w konkursie nowy informatyk. Wiemy, że przeszedł do ratusza z Pometu. Zobaczymy jak On poradzi sobie z transmisjami z sesji.
Obu Panom życzę powodzenia w pracy!
Szwarc Gapa
komentarzy 5
Nie mam słów, żeby wyrazić swoje oburzenie związane z jakością transmisji dzisiejszej sesji.
Sesja na „żywo” to czarne ekrany z adnotacjami: „…brak transmisji na żywo…” przerywana kilkusekundowymi, rwanymi transmisjami z obrad. KOSZMAR!
Pan Sławek Gackowski już nie pracuje w ratuszu, ale na pewno to on jest temu wszystkiemu winien :-).
PS.
Panie burmistrzu! Teraz przyszedł czas na dymisję – pana dymisję.
Jak widać rwanie się transmisji z sesji Rady nie było winą pana Sławka, bo dzisiaj go nie ma, właśnie włączyłam i mamy to samo.
A co do pytania o powód odejścia to ja go nie znam, natomiast odejście z urzędu tak dużej grupy osób daje do myślenia, tym bardziej że nie odeszli do jakiegoś dużego urzędu w dużym mieście, gdzie mogliby liczyć na jakieś sporo większe pieniądze niż tutaj, tak więc można podejrzewać że finanse nie były tu sprawą decydującą. Często w pracy ceni się równie wysoko dobrą atmosferę, brak niepotrzebnego stresu.
ziółek mniejsze zło
Pan Michał gorzej niż w Pomecie nie będzie miał, życzę mu wszystkiego najlepszego w nowej pracy.
Mniejszy urząd, mniej roboty. Kasa taka sama.