Jak to jest z promami w gminie Wronki?
|UWAGA! Prom w Wartosławiu dziś NIECZYNNY z powodu braku prądu – taki komunikat otrzymałam w niedzielę późnym popołudniem od Czytelnika „Wronieckiego Bazaru”. Podałam go dalej. I to wywołało lawinę komentarzy, które postanowiłam Państwu przytoczyć, jako że nie każdy ma Fb, a to właśnie tam toczy się najczęściej najbardziej interesująca polemika, jak ta, pomiędzy radnym z Chojna, Jarosławem Mikołajczakiem, a Tomaszem Ducz
Dariusz Leśniewski: Jechałem od strony Krasnobrzegu ciemno jak w d……
Bartek Nowak: Jak chcieliśmy jako OSP pomóc w oświetleniu promu/wjazdu w trudnych momentach, to nas olali. Jedno zdanie w ratuszu i pomoc lada moment…
Wroniecki Bazar: No właśnie od tamtej strony ponoć nie ma prądu.
Dobrze byłoby, gdyby znalazł się tam jakiś panel świetlny, bo przecież sam prom prądu nie potrzebuje do działania, chodzi tylko o bezpieczeństwo dojazdu i wjazdu oraz zjazdu z promu. Poza tym w takich nagłych sytuacjach powinna być jakaś informacja od strony zjazdu już, żeby nie jechać niepotrzebnie. Szczególnie od strony Wronek (Stare Miasto, skrzyżowanie) na Wartosław.
Dobrze byłoby, gdyby znalazł się tam jakiś panel świetlny, bo przecież sam prom prądu nie potrzebuje do działania, chodzi tylko o bezpieczeństwo dojazdu i wjazdu oraz zjazdu z promu. Poza tym w takich nagłych sytuacjach powinna być jakaś informacja od strony zjazdu już, żeby nie jechać niepotrzebnie. Szczególnie od strony Wronek (Stare Miasto, skrzyżowanie) na Wartosław.
Może przy lampie na skrzyżowaniu ustawić taki wyświetlacz – PROM CZYNNY – PROM NIECZYNNY.
Koszty pewnie niewielkie, podłączony mógłby być do słupa z lampą, a sprawę rozwiązuje. Nerwów nie szarpie. Z krzyżówki Stare Miasto na Wartosław – prom jest 5 km. I z powrotem – 5 km. To sporo…
Koszty pewnie niewielkie, podłączony mógłby być do słupa z lampą, a sprawę rozwiązuje. Nerwów nie szarpie. Z krzyżówki Stare Miasto na Wartosław – prom jest 5 km. I z powrotem – 5 km. To sporo…
Jarosław Ryszard Mikołajczak: Firmie promowej z Wartosławia nie chce się już pracować, woli zamknąć przeprawę, zostawić ludzi na lodzie powracających z pracy i od rodzin. Żenada!!!
We wcześniejszych komentarzach słusznie zauważono, że wystarczyło powiadomić OSP.
Pytam, a gdzie jest oświetlenie awaryjne na promie??? Niebawem minie miesiąc od zamknięcia mostu.
We wcześniejszych komentarzach słusznie zauważono, że wystarczyło powiadomić OSP.
Pytam, a gdzie jest oświetlenie awaryjne na promie??? Niebawem minie miesiąc od zamknięcia mostu.
Jarosław Ryszard Mikołajczak: Przeprawa promowa w Chojnie. Dyrektor Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu poinformował burmistrza Mirosława Wieczora i kolegów radnych na spotkaniu w Poznaniu, że posiada środki na wydłużenie godzin funkcjonowania przeprawy promowej w Chojnie o dni wolne od pracy (soboty, niedziele i święta), tylko firma promowa pana Józefa Tabatowskiego z Wartosławia odmówiła podpisania aneksu do umowy. Firma nie wyraziła zgody na pracę w soboty, niedziele i święta.
Przypomnę, po zamknięciu mostu we Wronkach WZDW zamiast wydłużyć godziny funkcjonowania promu należącego do WZDW w Chojnie ograniczyło je. Skandal!!!
Przypomnę, po zamknięciu mostu we Wronkach WZDW zamiast wydłużyć godziny funkcjonowania promu należącego do WZDW w Chojnie ograniczyło je. Skandal!!!
Tomasz Ducz: Jarosław Mikołajczak: Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd ponieważ godziny funkcjonowania pracy promu w Chojnie zostały wydłużone. W tej chwili prom kursuje od 6.30 do 19.00, a zgodnie z harmonogramem jaki by obowiązywał w tej chwili, gdyby nie sytuacja związaną z mostem, prom kursowałby od 6.30 do 15.30!!!
Prom jest zamykany nie z lenistwa tylko z troski o bezpieczeństwo. To przewoźnik bierze na siebie odpowiedzialność za bezpieczną przeprawę. Ciekawe, co by Pan napisał, gdyby coś złego się wydarzyło? Zapewne to, że przewoźnik jest winien, bo przewoził w złych warunkach!
Jarosław Ryszard Mikołajczak: Panie Tomaszu, to Pan wprowadza ludzi w błąd, niech Pan zauważy, że sytuacja się zmieniła po zamknięciu mostu we Wronkach. Wydłużenie godzin funkcjonowania promu w Chojnie w dni robocze po zamknięciu mostu we Wronkach o 3,5 godziny to żadna łaska, to obowiązek właściciela WZDW w Poznaniu.
Kolejna sprawa, to że prom w Wartosławiu nie jest przygotowany do sytuacji awaryjnych to wina firmy zarządzającego promem, gdyż nie potrafi złożyć stosownego zapotrzebowania do właściciela promu o stosowne wyposażenie. Należy również stwierdzić, że promista społecznie nie pracuje. Pracuje za kwotę, jaką sam zaoferował w przetargu publicznym.
Kolejna sprawa, to że prom w Wartosławiu nie jest przygotowany do sytuacji awaryjnych to wina firmy zarządzającego promem, gdyż nie potrafi złożyć stosownego zapotrzebowania do właściciela promu o stosowne wyposażenie. Należy również stwierdzić, że promista społecznie nie pracuje. Pracuje za kwotę, jaką sam zaoferował w przetargu publicznym.
Tomasz Ducz: Jarosław Ryszard Mikołajczak: Czyli jednak godziny pracy promu w Chojnie zostały wydłużone, a nie skrócone, jak Pan napisał wcześniej. Ja merytorycznie napisałem o faktach i nikogo w błąd nie wprowadzam. A jeśli Pan już wspomina o promie w Wartosławiu to jest on technicznie dostosowany do pracy w normalnych warunkach, co potwierdzają przeglądy techniczne, również przetarg publiczny nie zakładał jego funkcjonowania w tak ekstremalnych warunkach, natomiast zakładał pewien harmonogram pracy i należy być przynajmniej wdzięcznym że w tak krótkim czasie firmie przewozowej oraz zarządcy udało się zorganizować ludzi z odpowiednimi uprawnieniami, aby w odpowiednich warunkach przeprawa promowa mogła trwać dłużej.
Dariusz Lesniewski: Panie Jarosławie, czy w pana firmie w kryzysowych sytuacjach tak szybko podjęte są działania, aby wszystko działało? Chyba nie. To dlaczego pan insynuuje, że na promie w Wartosławiu nie chce się tym ludziom pracować. Gdyby pan Józef przewoził tak jak jest napisanie w harmonogramie, czyli kurs co 15 minut, to kolejka kończyłaby się we Wronkach, a pan non stop ma jakieś żale do pana Józefa.
Jarosław Ryszard Mikołajczak: Panie Tomaszu mam wątpliwości do dostosowania promu w Wartosławiu do pracy po zmierzchu. Parokrotnie korzystałem z tego promu w porze nocnej, na moje pytanie, gdzie jest oświetlenie na pokładzie, dlaczego nie świeci – nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Mam rozumieć, że przewoźnik za nasze pieniądze, z naszych gminnych podatków robi nam łaskę, że nas przewozi w sytuacji kryzysowej? Uważam, że jak warunki pracy nie odpowiadają, to dlaczego nie złoży wypowiedzenia.
Dariusz Leśniewski: To chyba pan powinien wiedzieć, jak to się odbywa. Tak szybko to nie idzie załatwić, aby lampy były, a to co ja wiem, to na drugi dzień po zamknięciu mostu takowe były zamontowane.
Jarosław Ryszard Mikołajczak: Sprawa bezpieczeństwa na promie w czasie przeprawy jest oddzielnym drażliwym tematem, gdyż zbyt wiele wypadków miało miejsce z winy przewoźnika. Poruszę ten temat wkrótce.
Jarosław Ryszard Mikołajczak: Panie Darku w mojej firmie w sytuacjach kryzysowych obowiązują procedury, określane na minuty, za nie wywiązanie się z nich grożą srogie kary finansowe. Nie ma zmiłuj się.
Tomasz Ducz: Nie złoży wypowiedzenia, ponieważ wiąże go umowa z zarządcą którą w tej chwili wypełnia na 200%. I tak jak napisałem, należy być wdzięcznym zarządcy, czyli gminie i firmie przewozowej, że w tak krótkim czasie formalnie oraz organizacyjnie zapewnili funkcjonowanie promu w wydłużonych godzinach
Dariusz Leśniewski: Jechałem pociągiem i też zabrakło prądu, w szczerym polu staliśmy ponad 4 godziny…
Tomasz Ducz: Jarosław Ryszard Mikołajczak: całe oświetlenie, jakie jest zamontowane na promie po zmierzchu jest zapalane…
Bartek Ćwirlej: Czy posiada ktoś informacje, czy prom już dzisiaj w Wartosławiu kursuje?
Wroniecki Bazar: Tak, Panie Bartku, kursuje….
Komentarz Szwarc Gapy:
Sytuacja wręcz kryzysowa nastała w mieście i gminie. Most zamknięty, idzie jesień, potem zima. Co i na jak długo z mostem nie wiadomo. „Most jest dobry” – mówi Wieczór. „Przyczółki mostu zjeżdżają”- dodają służby techniczne WZDW i wojewody.
Czyli jest dobry, czy nie? – pytają mieszkańcy.
Czyli jest dobry, czy nie? – pytają mieszkańcy.
A jak w aucie, które ma cztery koła, jedno się popsuje, to samochód jest dobry, czy nie? Przecież TRZY koła są dobre! Tylko jedno jest popsute… Ale czy można nim jeździć?
A my „bujamy się” z promami. Kursuje, nie kursuje, świeci, nie świeci…
Do każdego z nich trzeba dojechać. I nie ma możliwości, żeby ostrzec mieszkańców przed ewentualnością, że przeprawa jest nieczynna?
W gminie nie ma sztabu kryzysowego (choć w tej naprawdę kryzysowej sytuacji powinien istnieć), który działałby w takiej sytuacji.
Czy to naprawdę takie trudne, by wśród pracowników urzędu znaleźć jednego, który byłby odpowiedzialny za to, żeby w takich sytuacjach informować mieszkańców? Z tego, co pamiętam jeden jest zatrudniony do „kryzysów”. Chodzi często po mieście i szuka czegoś. Może kryzysów?
Jak to zrobić, by ulżyć mieszkańcom? PROSTO…
PIERWSZY SPOSÓB: Prom z jakiegoś powodu musi być zamknięty przed wyznaczoną godziną zamknięcia. Przewoźnik wysyła SMS-a do urzędnika dyżurującego. Urzędnik z kolei wysyła 3 SMS-y do portali internetowych wronieckich z prośbą i upowszechnienie komunikatu. Mieszkańcy udostępniają sobie.
I po sprawie. Przynajmniej częściowo.
DRUGI SPOSÓB: Świetnie działa w urzędzie powiadamianie o odbiorze śmieci (dla mnie jest to naprawdę ważny SMS :).
Na takiej samej zasadzie uruchamiamy powiadomienia o nieczynnych promach. Każdy zainteresowany wpisuje się do bazy i spokój :)
Na takiej samej zasadzie uruchamiamy powiadomienia o nieczynnych promach. Każdy zainteresowany wpisuje się do bazy i spokój :)
Przewoźnik wysyła SMS-a do „kryzysowego” urzędnika, ten wysyła wg klucza z bazy SMS-y do wronczan.
Proste? I co z tego, że jednym promem zarządza miasto, drugim województwo. Dla mieszkańców nie ma to znaczenia. Zresztą przewoźnicy są z gminy Wronki.
PROSTE! O ile się chce coś zrobić!
Mam takie nieodparte wrażenie, że jakoś opieszale to idzie. Minął prawie miesiąc i co? NIC.
Mostu nie ma.
Komunikacji zastępczej nie ma.
Promy kursują jak chcą i kiedy chcą, nadal nie ma jednego RÓWNEGO komunikatu o godzinach kursowania…
Miały być do 23.30, są do 19.00 albo i nie.
Rozumiem przewoźników, że nagle zmieniły się zasady i pracy jest dużo więcej. Ale może by przyjąć do pracy jeszcze kogoś?
Uważam, że w tej sytuacji naprawdę trzeba zrobić wszystko, by mieszkańcom jakoś ułatwić życie.
A co ze światłem na dojazdach? Są agregaty prądotwórcze, można takie postawić. Są też strażacy, jak czytamy chętni do pomocy, można ich poprosić.
Dziś padał deszcz. Wiał wiatr. Nie było już tyle uśmiechniętych ludzi chodzących na spacer po kładce… A idzie zima…
Zróbmy coś, panowie burmistrzu, radni i inni…
Szwarc Gapa
komentarzy 7
Kończy się lato zaczną się problemy!
Miasto mało zrobiło po raz kolejny.., by żyło się lepiej i łatwiej.
Jestem ogólnie rozczarowany.
Dramat dla wielu ludzi mieszkających po stronie północnej miasta i gminy.
I co?
Smutno mi bo czuję się bezradny i zapomniany.
Tracę pieniądze,czas,zdrowie.
Idzie jesień,zima.
Dziękuję za pomoc wszystkim od sołtysów po burmistrza…nic tak na poważnie nie zrobiono co przyniosło by ulgę dla mieszkańców..nic..
Jeśli tylko na tyle ich stać to ja im dziękuję.
Wszystkim.
Totalna bezradność,niemoc i coś co najtrudniej mi pojąć brak chęci.Politycy od siedmiu boleści.Minimaliści dbający o swoje polityczne interesy.Byle nie podpaść byle spokojnie.Na ich tle przynajmniej Sołtys Chojna jest jasną postacią.Można się nie zgadzać,można mieć inne pomysły,można..ale trzeba coś przynajmniej robić!Mieć ochotę do działania.
Ktoś kiedyś na tym forum napisał że straszno i smutno mieszkać we Wronkach..
Miał rację.
Dramat.
Żal.
Bogata, zasobna,gmina.
Szkoda słów.
Panie Jarosławie na Pana miejscu to bym sobie zadał pytanie kto tu jest radnym MiG Wronki? Ma Pan żal do wszystkich tylko nie do siebie. Gdzie była rada i burmistrz jak mieszkańcy Wartosławia wnosili na zebraniach wiejskich że trzeba wyremontować dojazdy do promu. Olaliście to bo woleliście sobie pod domy chodniczki porobić i lampeczki. Gdzie była rada jak mieszkańcy wsi prosili was o zrobienie dróg na wsiach bo to jest ważniejszy priorytet niż jakiś tam bulwar nad wartą bez budowy którego cała sytuacja nie miała prawdopodobnie by miejsca. Wiec na Pana miejscu złapał bym się za jaja i uderzył się w pierś wraz z kolegami z rady i burmistrzem. Przyznał bym się do błędu i zaczął zastanawiać się poważnie nad tym jak rozwiązać powstałą sytuacje a nie obwiniać wszystkich po kolei oprócz siebie.
Odpowiadając na komentarz Arka, powiem:
drogi asfaltowej i chodnika pod dom nie mam. Jako radny mogę mieć wpływ na sprawy będące w kompetencji gminy, ale to nie zawsze, musi być większość o którą jest trudno, każdy region gminy ma swój własny interes. Przypomnę Wartosław ma swojego przedstawiciela w samorządzie gminnym i powiatowym. Ma również radnego Arkadiusza Białka, który mieszka w pobliżu. Wartosław jest mocniejszy od Chojna. Przypomnę również, że zebranie wiejskie w Wartosławiu na lata 2014 – 2018 wybrało jako priorytet, budowę remizy strażackiej zamiast dróg. Nie wiem czy Pan uczestniczył w tym zebraniu? Burmistrz Wieczór i rada wywiązała się z tego zadania. Sam głosowałem za, bo taka była Wasza wola.
Przechodząc do drugiej kwestii: mostu, obwodnicy, dróg wojewódzkich, promu w Chojnie z przykrością muszę stwierdzić, że rozwiązanie tych problemów leży w kompetencji samorządu województwa wielkopolskiego, gdzie gra interesów jest zdecydowanie większa niż nasze gminne. Żeby cokolwiek wywalczyć, jak chociażby remont drogi wojewódzkiej nr 150 Szklarnia – Popowo potrzeba o wiele większego wysiłku. Nie wystarczy wniosek pisemny.
Panie Arku co do przeprawy w Chojnie, nie ukrywam WZDW w Poznaniu wykonało świetny manewr zrzucając odpowiedzialność na firmę lokalną, zamiast zatrudnić dodatkową firmę do obsługi promu w dni wolne od pracy.
Z przykrością należy powiedzieć, że w tej chwili to gmina Wronki ponosi główny ciężar finansowy związany z zamknięciem wojewódzkiego mostu.
Jedynym radnym wojewódzkim z naszego terenu, który zainteresował się problemem promu jest Henryk Szopiński (absolwent technikum na Zamościu we Wronkach). Pomógł również w sprawie remontu drogi nr 150 Szklarnia – Popowo.
Panie Jarosławie nie na zebraniu wiejskim ta decyzja została podjęta tylko na wigili strażackiej w 2015 roku i było to tak że w 2016 miała powstać remiza a w 2017 droga. Remiza powstała i droga też ale nie ta o którą wnioskowali mieszkańcy Wartosławia tylko mieszkańcy biezdrowa i wronek. Mowa tu o drodze wartosław-biezdrowo huby którą przypisuje się do inwestycji w Wartosławiu chociaż nie było to ingerencją mieszkańców tej wsi , ale mniejsza o to. Dojazdy do promu zostały zniszczone podczas remontu mostu bodajże w roku 2006 i od tego roku wnioskowane jest o remont tych dróg. Czyli nie chodzi mi o lata 2014-2018 ale o lata 2006-2018. Przez 12 lat Burmistrz i Rada nie potrafią nic w tym kierunku zrobić a teraz jak się „pali” to do wszystkich się ma pretensje!
Panie Arku, powiem wprost, Wartosław ma swojego sołtysa i zarazem radnego powiatowego w jednej osobie pana Witolda Warosia, ma również radnego w Radzie Miasta i Gminy Wronki pana Pawła Raszewskiego. Te dwie osoby lobbowały za remizą strażacką i drogą do plaży w Wartosławiu. Czy ja miałem być przeciw, jako mieszkaniec Chojna, tym wiejskim inwestycją? Głosowałem za. Byłem przekonany, że ta decyzja została wypracowana przez całą społeczność Wartosławia na Zebraniu Wiejskim, bo przecież została zgłoszona przez Państwa reprezentantów, których Państwo sami wybraliście. Pytam, gdzie jest położona droga do plaży, jak nie w Wartosławiu? To że można nią dojechać do Biezdrowskich Hub to już inna sprawa. To tak samo, jak przez Wartosław można dojechać do Chojna. Panie Arku zawsze wspierałem i wspieram zadania zgłaszane przez kolegów z terenów wiejskich, również oczekuje wsparcia w moich sprawach. Taka jest polityka.
Poniżej przedstawiam informacje ze strony BIP Wronki na temat powyższych inwestycji.
Wronki, dnia 20 maja 2016 r.
ZP.271.11.2016
Zawiadomienie o wyborze najkorzystniejszej oferty
Na podstawie art. 92 ust. 1 pkt 1 w zw. z ust. 2 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 2164) Gmina Wronki reprezentowana przez Burmistrza Miasta i Gminy Wronki informuje, że w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego przeprowadzonym w trybie przetargu nieograniczonego na „Budowę drogi gminnej Wartosław – Biezdrowo Huby”
wybrano ofertę nr 3 złożoną przez Wykonawcę
Zakład Drogowo – Budowlany Krzysztof Jaworski Dąbrówka ul. Polna 14, 62-070 Dopiewo za wynagrodzenie w wysokości 722.654,78 zł brutto.
Wronki, dnia 16 czerwca 2016 r.
ZP.271.13.2016
Zawiadomienie o wyborze najkorzystniejszej oferty
Na podstawie art. 92 ust. 1 pkt 1 w zw. z ust. 2 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 2164) Gmina Wronki reprezentowana przez Burmistrza Miasta i Gminy Wronki informuje, że w wyniku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego przeprowadzonego w trybie przetargu nieograniczonego na wykonanie zadania pn. „Rozbudowa świetlicy wiejskiej o garaż jednostki OSP w Wartosławiu”
wybrano ofertę nr 1 złożoną przez Wykonawcę
Usługi Budowlane Wiesław Szałata ul. Wieleńska 49, 64-410 Sieraków za kwotę w wysokości 183.463,69 zł brutto (słownie: sto osiemdziesiąt trzy tysiące czterysta sześćdziesiąt trzy złote 69/100).
Kolego Jarku jako Radny powinieneś pisać prawdę. Długo tolerowałem twoje kłamstwa. Sugestie że Radny Powiatowy ma wpływ na inwestycje drogowe w gminie na drogach gminnych, takie rzeczy może pisać matoł w szkole a nie wieloletni Radny. Proszę przedstawić dokument lub miejsce i moją wypowiedź gdzie ,,lobbowałem” jak nazwałeś za drogą do jeziora, chociaż nigdy nie byłem przeciwnikiem tej inwestycji która służy przede wszystkim mieszkańcom Biezdrowa Hub gdzie powstała całkiem spora wioska, przez cały rok i w okresie letnim wszystkim którzy wypoczywają nad jeziorem Pożarowskim. Inwestycja jak najbardziej słuszna. W Wartosławiu w ostatnich latach zrealizowano dwie inwestycje drogowe : przebudowa skrzyżowania i budowa chodnika które realizował powiat choć trzeba przyznać przy wsparciu finansowym Gminy. Natomiast Gmina Wronki nie zrealizowała żadnej inwestycji drogowej o którą zabiegają mieszkańcy Wartosławia od lat. Mogę przedstawić pisma które co roku kieruje do Urzędu Miasta i Gminy Wronki i o jakie inwestycje zabiegam. To tobie powinno być wstyd że dojazdy do promu z jednej i drugiej strony w Wartosławiu są w takim stanie, jako wieloletniemu Przewodniczącemu Komisji Budżetu RMiG Wronki a często z tej przeprawy korzystasz, nie wspominając o innych problemach drogowych w Wartosławiu. Dlatego kolego Jarku zawsze ceniłem Cię za skuteczność w sprawach dotyczących Chojna jednak proszę Cię nie pisz bzdur typu że mieszkańcy Wartosławia zabiegali w pierwszej kolejności o drogę na Biezdrowskie Huby lub że w pewnym momencie żeby zabezpieczyć nowy samochód mieszkańcy zdecydowali że w pierwszej kolejności strażnica. W tym momencie mieszkańcy zachowali się bardzo odpowiedzialnie, to nie znaczy że problemy drogowe można było wrzucić do kosza.
Kolego Witku, piszesz nieprawdę, nie używaj obraźliwych słów.
Jako radny powiatowy bierzesz udział – jak chcesz w komisjach branżowych rady gminy, w sesjach rady gminy. Zabierasz głos publicznie, ale nie słyszałem na forum rady, byś zaprotestował, że ktoś pomieszał Tobie w zadaniach wnioskowanych przez Twoje sołectwo. Radny powiatowy, jak chce może mieć zawsze większy wpływ na różne sprawy niż radny gminny, ma do tego o wiele więcej instrumentów, ale musi umieć z nich korzystać.
Kolego Witku, Wartosław jest mi bliski i dlatego zawsze go wspierałem i będę wspierał.
Kolego Witku, będąc przed laty przewodniczącym komisji budżetu, byłem z komisją wielokrotnie w Wartosławiu, zabiegałem o dofinansowanie remontu kościoła, świetlicy, chodników, mostu, doprowadzenia prądu i wody do plaży, uregulowania spraw własnościowych, zmodernizowania przeprawy promowej (wydłużenia czasu pracy promu). Zabiegałem osobiście o remont drogi do promu. Niestety, ja i koledzy radni otrzymali odpowiedź, że broń boże ruszać drogę, ma zostać ta stara historyczna z bruku kamiennego. Dzisiaj pierwszy raz słyszę o zmianie stanowiska. Cały czas mówiono o drodze do sklepu, ale jak radni byli za (nawet została wykonana dokumentacja techniczna z pozwoleniem na budowę), to Wartosław zmienił stanowisko, remiza OSP okazała się ważniejsza od drogi. Mówisz o pismach o dupo-chronach, ale wiesz sam, że pismo, wniosek to za mało. Co z tego, że był złożony wniosek o budowę drogi, jak wniosek o budowę remizy z waszej strony okazał się ważniejszy.
Nie ukrywam, byłem zdziwiony, znając wasz priorytet drogowy do sklepu i jego stopień zaawansowania, że tu nagle bez uprzedzenia pojawił się kolejny wniosek o budowę drogi do plaży, który nagle stał się najważniejszy.
W końcu nie wiadomo, kto u was podejmuje decyzje, kto rządzi i co jest ważne?
Masz pretensje do mnie? Pytam, czy jestem waszym radnym, wybieranym przez mieszkańców Wartosławia?
Raczej miej pretensje sam do siebie i do Tych na których Wartosław oddaje głosy w wyborach samorządowych. Pytam, dlaczego Wartosław, taka duża, zwarta miejscowość nie wyłoniła kandydata do rady gminy w tego rocznych wyborach samorządowych? Widać, że więcej spraw ma do załatwienia w powiecie.