W ub. tygodniu w ratuszu wręczano medale załużonym rodzicom, którzy „oddali w służbę wojskową” państwu trzech synów. To ważna uroczystość. Wprawdzie tylko dla siedmiu wronczan, ale ważna. Szwarc Gapa  z kamerą nie została zaproszona. Dlaczego?

Szkoda, że o tej uroczystości mnie nie poinformowano – poszłabym z kamerą :( i sfilmowała tę ważną dla siedmiorga wronczan i Ich rodzin chwilę.

A tak pozostało mi tylko przekopiować informacje i zdjęcia z wronieckiego portalu urzędowego.

Poczułam się jak trzynasta wróżka z bajki o „Śpiącej królewnie”, wróżka której nie zaproszono na bal :(

Czyżby była to kara za mój „niewyparzony jęzor, czyli pióro”? I oko kamery?

Jak ostatnio zaproszono mnie do ratusza na zakończenie roku szkolnego, to napisałam, że wyróżnione przez burmistrza dzieci dostały kasę, ale nie dostały (jak zawsze do tej pory!) dyplomów. Ale to było stwierdzenie faktu.

Ktoś w urzędzie zawalił sprawę. Nawet pytałam kto. Ale winnych, jak to we wronieckim urzędzie, znów nie było :(
Dzieci zamiast dyplomów dostały „uścisk ręki burmistrza”. Cóż, dobre i to :)
Na szczęście jest film nakręcony przeze mnie, więc dzieci będą mogły tę chwilę uściśnięcia ręki wspominać do ostatnich swoich dni :) A co by im przyszło z dyplomu? Zbutwiałby, albo myszy by go pogryzły, albo ich dzieci rozpaliłyby nim ogień w piecu…

Pozdrawiam organizatorów i  innych odpowiedzialnych (za te ważne wydarzenia) urzędników.

Halo! Jestem!
Mam kamerę i nie zawaham się jej użyć :)
Zarówno w dobrej sprawie, by pochwalić, jak i w gorszej dla zarządców miasta, czyli, by zganić rozrzutność, niechlujstwo, niefrasobliwość.

Mam nadzieję, że nie była to kara za filmik o tzw „parku” na Zamościu, który przez 7 dni po wpuszczeniu do Internetu na www.WronieckiBazar.pl  obejrzało ponad 33 TYSIĄCE osób (trzydzieści trzy tysiące:) Statystyki nie kłamią.

Na dziś jest to prawie 50 tys.

Film dostał się na dwa społecznościowe portale o partactwach za nasze pieniądze, np. na www.Wykop.pl

Lekturę komentarzy na tym portalu polecam szczególnie odpowiedzialnym za to partactwo, które kosztowało nas TRZYSTA TYSIĘCY wronieckiego budżetu i złe doświadczenia z pierwszego Budżetu Obywatelskiego w Gminie Wronki.

Polecam ją także całej RADZIE MIASTA I GMINIY, gdyż to od tych facetów zależy, czy sprawa się powtórzy w przyszłości.

Dla mnie sprawa jest oczywista: za 300 tys. można zrobić zdecydowanie więcej.

Postanowiłam na pierwszej radzie po wakacjach złożyć pismo do Komisji Rewizyjnej Rady MiG Wronki, aby przyjrzała się sprawie tego „parku”.

Parku bez zieleni (nasadzonej, bo dzika jest), bez lamp, z nawierzchnią, którą już ktoś zaczął wymieniać.

Park kosztował 300 tys.

Dróżka za parkiem do parkingu 50 tys. (wysypana białym tłuczniem)

Lampy – 15 szt. zaplanowane w projekcie pochłoną ok. 100 tys. (i to pod warunkiem, że zmieścimy się w średniej krajowej pod względem cen, a do tej pory jeszcze nigdy się nie zmieściliśmy!)

Zieleń – zaplanowana w projekcie – to kolejne 100 tys.

W sumie będzie ponad 550 tys. za miejsce bez celu.

Zapytałam o dalsze prace w „parku” na Zamościu burmistrza. Odpowiedział Robert Dorna – wiceburmistrz:

Szwarc Gapa: Zaczęto wymieniać podłoże na dwóch ścieżkach – czy odbywa się to w ramach gwarancji?

Rober Dorna: Tak, prace związane z wymianą nawierzchni ścieżek odbywają się w ramach gwarancji.

SZ.G.: Czy w najbliższej przyszłości planowane są jakieś inwestycje na terenie „parku”? Jeśli tak – z jakiego funduszu?

R.D.: Niedługo na terenie parku pojawi się zieleń. Środki są zabezpieczone w ramach działalności referatu Ochrony Środowiska. To on zajmuje się gminną zielenią.

SZ.G.: Czy zostaną założone lampy?

R.D.: W tym roku lampy nie zostaną założone.

SZ.G.: Czy zieleń, która samoistnie wyrosła, będzie skoszona w tym sezonie?

R.D.: Tak, będzie skoszona. Wykonane też zostaną opryski, które uniemożliwią odradzanie się chwastów.

Sz.G.: Z jakiego funduszu sadzono w ub. roku (w mrozie:( – jak mnie poinformowali mieszkańcy) drzewa na tym terenie?

R.D.: W ubiegłym roku na terenie parku nie sadzono żadnych drzewek. Cztery drzewka zostały tylko przesadzone, ponieważ w miejscu, gdzie rosły zaplanowane zostały ścieżki. Wcześniej posadzone drzewka pojawiły się w ramach tzw. nasadzeń zastępczych.

A jak robią to inni?  I dlaczego moje porównania denerwują burmistrzów?

Za podobne pieniądze w Czarnkowie oddano do użytku taki oto obiekt (na zdjęciu poniżej).

Inwestycja pełni rolę wielofunkcyjnego terenu rekreacyjnego, który służyć ma ludziom w różnym wieku – dzieciom, młodzieży oraz dorosłym.

Kompleks składa się z fit-parku, skateparku oraz małego placu zabaw dla dzieci wraz z urządzeniami towarzyszącymi.
Całość kompleksu ogrodzona i oświetlona, a dodatkowo obiekt jest również monitorowany.
Ponadto w ramach inwestycji został wykonany parking przy powstającym kompleksie.

Wartość inwestycji to ponad 500.000 zł

Jest to też efekt pierwszego w historii Czarnkowa Budżetu Obywatelskiego. Powstał osiedlu Słonecznym.

– Pomysł na to by tam zbudować taki skatepark w połączeniu z fit parkiem pochodził od mieszkańców. Miasto w ubiegłym roku po raz pierwszy ogłosiło nabór wniosków do budżetu obywatelskiego. Zgłosiło się osiem wniosków z ośmioma pomysłami. W wyniku tego konkursu dokonaliśmy wyboru dwóch, które połączyliśmy – mówi Franciszek Strugała, burmistrz Czarnkowa.

Dla tych, którzy nie załapali za pierwszym razem, powtórzę:

za 543 tys. zł ZBUDOWANO:

Plac zabaw dla najmłodszych.

Skate park z rampami i ścianki do parkoura dla tych nieco starszych,

siłownia na powietrzu dla dorosłych.

Rekreacyjny kompleks jest ogrodzony,

oświetlony,

objęty monitoringiem.

Przy parku powstał także parking dla samochodów osobowych.

Gmina na tę inwestycję wydała ponad pół miliona złotych.

Czy do tego potrzebny jest jeszcze jakiś komentarz?

Może tylko dla porównania zdjęcie naszego „parku” za obecnie PONAD 300 tys. zł
Na tym zdjęciu już poczyniono pewne kroki, by wymienić nawierzchnię na ścieżkach.

Burmistrz twierdzi, że w ramach gwarancji.

OBY.

Ale oby nie było jak z podłogą w Ćmachowie na sali. A przedtem jeszcze z podłogą w sali gimnastycznej w SP-2.

A dla niedowiarków film! Mówi Franciszek Strugała – burmistrz Czarnkowa.
Może powinniśmy pojechać i zapytać: JAK ONI TO ROBIĄ, że jest funkcjonalnie, a nam na Zamościu wyszło nie wiadomo co i po co…
Przecież my też potrafimy! Nie wątpię w to. Siłownia zewnętrzna w Parku Cyryla świadczy o tym!
Ta na Górce już niekoniecznie :(

Szwarc Gapa