Klamka zapadła. Od 2019 roku SP w Nowej Wsi przestaje istnieć

Na wczorajszych komisjach i sesji Rady MiG Wronki dyskutowano o tym jak ma wyglądać nowa sieć szkół podstawowych w gminie Wronki od 2019 roku oraz w okresie przejściowym. To bardzo trudna sytuacja zarówno dla szkół, uczniów, ich rodziców oraz władz miejskich i oświatowych, gdyż wszystko dzieje się bardzo szybko. Tak chce rząd. Zmiany mają być wprowadzone od zaraz. Wszyscy zostali postawieni pod murem zmian

S2810016

Oferty Pracy Wronki

Dyrektorki szkół w Gminie Wronki: od lewej SP w Chojnie, SP w Biezdrowie, SP-2, SP w Nowej Wsi, Gimnazjum na Polnej, SP-1 

Jak bardzo trudne są to zmiany dla wszystkich, świadczyć może to, że poszczególne decyzje budzą duże emocje. Decyzją rządu i minister oświaty za trzy lata ma już nie być gimnazjów na oświatowej mapie Polski. W roku 2019 będzie obowiązywał nowy (stary) system oświatowy z ośmioklasowymi podstawówkami i czteroletnimi liceami, mniej więcej tak jak przed rokiem 1999.

Nad tym, jak przeprowadzić zmiany w miarę bezboleśnie, z najmniejszymi ujemnymi konsekwencjami dla wszystkich zainteresowanych stron myślał przede wszystkim wiceburmistrz Robert Dorna.  Z wykształcenia nauczyciel (znakomity polonista, w stopniu doktora), przez 25 lat pracujący w Szkole na Leśnej, wicedyrektor, który meandry oświatowe opanował znakomicie, współpracował z dyrektor SAPO Lucyną Kędzioł, też nauczycielką ze Szkoły na Leśnej, też wicedyrektorką. Dwoje ludzi na właściwych miejscach, znających od podszewki sytuację w oświacie wronieckiej. To Oni we współpracy z dyrektorami placówek oświatowych z Gminy opracowali zarówno plan przejściowy, jak i docelowy.

Na komisjach i sesji Robert Dorna przedstawił prezentację (nagrałam ją dla Państwa – poniżej), w której zawarł najistotniejsze zmiany.

W skrócie: w tym roku szkolnym 2016/2017 po raz ostatni Gimnazjum na Polnej ma trzy roczniki.

W roku szkolnym 2017/2018 nie będzie naboru do klas I gimnazjum, będą za to klasy VII w podstawówkach. W podstawówkach, które tych klas zwyczajnie nie pomieszczą na jedną zmianę. Dotyczy to szkół: SP-1, SP-2 i SP Nowa Wieś.  Za to w Gimnazjum na Polnej będą wolne miejsca, po klasach pierwszych, których już nie ma.

W roku szkolnym 2018/2019 nie będzie w Gimnazjum na Polnej już klas I i II, będą tylko ostatnie roczniki III. W szkołach podstawowych oprócz klas siódmych, pojawią się też ósme, dla których miejsca nie ma, bez wprowadzenia dwu- albo trójzmianowości.

Dorna proponuje więc logicznie, by na okres przejściowy klasy siódme, a potem siódme i ósme SP-1, Sp-2 i SP w Nowej Wsi uczęszczały do budynku Gimnazjum na Polnej, który będzie świecił pustkami, a oficjalnie już będzie funkcjonował jako Szkoła Podstawowa Nr 3.

To rozwiąże problem przepełnienia podstawówek i opustoszałego gimnazjum. O ile na ten projekt zgodzi się kuratorium. Miejmy nadzieję, że się zgodzi.

Oprócz klas VII i VIII do budynku gimnazjum na Polnej (a wkrótce SP-3) przeniesione mają też być trzy klasy sportowe z SP-2. Docelowo będzie ich pięć (IV-VIII).

W roku 2019/2020 z mapy szkół gminnych zniknąć ma SP w Nowej Wsi. Cała społeczność szkolna ma zostać przeniesiona jako SP-3 do budynku na Polną, który po 20 latach powróci do swej pierwotnej roli – szkoły podstawowej.

Moje podsumowanie:

Gimnazjum im. Zbigniewa Herberta stanie się historią. To była naprawdę świetna szkoła. Pani dyr. Jolanta Michalak może być dumna ze szkoły, z nauczycieli i dzieciaków. Obserwowałam rozwój tej szkoły od początków jej istnienia. To ja, pracując w Muzeum Regionalnym we Wronkach, odbierałam z rąk pani Jolenty Ostrowskiej, dyr. SP-3, sztandar i pamiątki po SP-3. Na moich oczach rodziła się wówczas nowa szkoła – Gimnazjum im. Zbigniewa Herberta. Wszyscy byliśmy pełni obaw, czy eksperyment z gimnazjami uda się. We Wronkach się udał. Teraz znów rozpoczynamy od początku. Trochę szkoda, że na tak wariackich papierach.

Także Szkoła Podstawowa w Nowej Wsi przejdzie do historii. To „moja szkoła”. Tam przez 15 lat uczyłam dzieci języka polskiego. Wprawdzie odeszłam dobrowolnie do pracy w kulturze, czyli do Muzeum Regionalnego, ale zawsze wracałam i wracam do dziś z sentymentem do tej szkoły.  To wspaniała szkoła, świetne tradycje. To czas narodzin moich „Chęchaczy”- 12.Harcerskiej Drużyny Pożarniczej, która jest środowiskową, ale była na początku szkolną.  To znakomici nauczyciele, zdolni uczniowie, rodzice, świetne imprezy, spotkania, plenery, raca z patronem.
Społeczność uczniowska pozostanie razem, przeniesiona do budynku na Polną. Budynku o nieporównywalnie lepszym standardzie. Wreszcie z salą gimnastyczną. Chociaż patrząc na moje dorosłe już dziecko mogę stwierdzić, że brak sali nie przeszkodził w pokochaniu sportu. „Wułef” był i jest do dziś Jej ulubionym przedmiotem. To nauczyciele „dorabiali” braki lokalowe szkoły.
Żeby nie było wątpliwości – żal mi strasznie szkoły w Nowej Wsi. Nie podobna mi się też koncepcja budowy szkoły na Borku. Dobrze, że już nie „molocha”, tylko zwykłej szkoły. Ale gdyby przy szkole powstał ogólnodostępny basen – jestem w stanie przełknąć to :)
Miałam też trochę inną koncepcję oświaty w gminie: Sp-1 do gimnazjum na Polnej, a rozbudowa SP w Nowej Wsi. Z basenem szkolnym dla wszystkich szkół.
Uważam, że terenu wokół szkoły w nowej Wsi jest dość. Są pola, które można zagospodarować.
Część rodziców próbowała walczyć o szkołę w Nowej Wsi, ale jakoś tak niemrawo, bez przekonania. Tak więc klamka zapadła. Za trzy lata w budynkach Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi już tylko wiatr będzie hulał :(

Szwarc Gapa

Wstęp

PREZENTACJA Roberta Dorny – 1

PREZENTACJA Roberta Dorny – cz. II oraz pytania Rodziców

Podjęcie uchwały przez Radnych Rady MiG Wronki

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *