Koła Gospodyń Wiejskich w Wielkopolsce – książka
W sali WOK-u spotkały się przedstawicielki wronieckich Kół Gospodyń Wiejskich. Okazją do spotkania stała się współfinansowana przez gminę Wronki publikacja „Koła Gospodyń Wiejskich w Wielkopolsce”. Wśród wielu wielkopolskich kół przedstawia również KGW z Biezdrowa, Chojna, Ćmachowa, Głuchowa, Kłodziska, Marianowa, Nowej Wsi, Popowa, Samołęża, Starego Miasta, Wartosławia, Wierzchocina i Wróblewa – czytamy na stronie www.Wronki.pl
Album ukazuje niezwykłą historię tej kobiecej organizacji społecznej, rolę kobiet w przeobrażaniu wsi, ich dbałość o zachowanie tradycji, ale i niezwykłą siłę do działania, podejmowania inicjatyw na rzecz mieszkańców, podtrzymywania międzypokoleniowych więzi.
Piękny album przekazał przedstawicielkom kół wiceburmistrz Robert Dorna. W trakcie zbierania materiałów do publikacji przydały się tworzone przez kilkadziesiąt lat kroniki i protokolarze. Spotkanie stało się też najlepszym momentem do przekazania pisanego w latach 1964 – 1974 protokolarza KGW z Popowa do zbiorów Muzeum Ziemi Wronieckiej. Protokolarz odebrali dyrektor WOK Michał Poniewski oraz pracownik muzeum Piotr Pojasek.
W spotkaniu uczestniczył też Prezes Gminnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych we Wronkach Edward Ławniczak, który z przejęciem przypominał niezwykłe historie związane ze społecznym ruchem kółek z czasów dwudziestolecia międzywojennego i lat PRL-u.
Uczestniczki spotkania planowały działania na najbliższe miesiące oraz rozmawiały o możliwości finansowania niektórych przedsięwzięć KGW z funduszu sołeckiego.
źródło: www.Wronki.pl
Komentarz Czarnego Kruka:
Szkoda, że pracownicy urzędu ciągle skutecznie blokują mnie i moją kamerę :( Nie poinformowano mnie o tej uroczystości, a chętnie utrwaliłabym ją. Jestem wielkim zwolennikiem utrwalania w formie książkowej życia naszej Gminy, a niestety, nie zdarza się to często.
Paniom z KGW nawet nie przyszło na myśl, że nie poinformowano mnie o spotkaniu, myślały, że nie mogłam dotrzeć.
Proszę więc, aby kolejnym razem ktoś po prostu do mnie zadzwonił i poinformował o podobnych spotkaniach, które chętnie utrwalę i rozpropaguję.
Grażyna Kaźmierczak
tel. 501 467 452
Grażyno, tworzymy już mały klub niepoinformowanych.
Zapomniałem! Przecież jest „obiektywna” gazeta urzędowa… :DDDD