Błękitni przegrali 0:1 z Zielonymi Lubosz i mocno ograniczyli swoje szanse na awans. Wronczanie przez całą drugą połowę grali w osłabieniu.

Błękitni Wronki, aby nadal liczyć się w walce o awans do IV Ligi musieli wygrać z Zielonymi Lubosz. Podopieczni Fabiana Myszkowskiego próbowali ten cel zrealizować, ale na ich drodze stanęła dobrze przygotowana drużyna gości. Spotkanie od początku było wyrównane, ale lepsze sytuacje do zdobycia bramki stworzyli sobie wronczanie. Z dobrej strony pokazał się bramkarz gości, który kilkukrotnie uratował swój zespół przed utratą gola. Zieloni też próbowali atakować, ale brakowało im skutecznego wykończenia wypracowanych akcji. Kilka minut przed przerwą Adrian Skrzypek został sfaulowany przed polem karnym Jakuba Naplochy przez Adama Rybarczyka. Obrońca Błękitnych otrzymał czerwoną kartkę i osłabił swój zespół. Grę w przewadze szybko wykorzystali Zieloni, którzy do bramki wronczan trafili jeszcze przed przerwą. Jakuba Naplochę pokonał Marcin Gapik.

Po zmianie stron Błękitni za wszelką cenę próbowali odrobić straty grając jednego zawodnika mniej. Podopieczni Fabiana Myszkowskiego stwarzali sobie sytuacje, a przyjezdni raz po raz wyprowadzali groźne kontry. Ostatecznie więcej bramek nie padło i kolejny mecz bez zwycięstwa wronczan stał się faktem.

Błękitni na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu mają na swoim koncie 36 punktów i do lidera tracą 8 oczek. Szanse na awans są już tylko matematyczne. Następny mecz z udziałem wronczan odbędzie się w najbliższą niedzielę o godz. 16.00 w Sierakowie z miejscową Wartą.

FOT.: Zieloni Lubosz