List oburzonego Czytelnika do radnych w sprawie wycinki lasku na Mickiewicza
Oto list oburzonego Czytelnika do radnych w sprawie ich wstępnej zgody na wycinkę lasku na Mickiewicza pod budowę Centrum Handlowego. List Czytelnik wysłał na poczty mailowe radnych, chciałam jednak, by mieszkańcy o tym się dowiedzieli. Mam wątpliwość, czy wszyscy radni w ogóle zajrzą na swoją służbową pocztę, ponieważ zdarzyło już mi się, że część radnych w ogóle nie zareagowała na moje zadane drogą mailową pytanie, mimo iż dodatkowo wysłałam SMS-y z informacją o wysłanym maila… A Wroniecki Bazar jednak dociera… Chociaż często słyszę od części, szczególnie „betonowych” radnych i burmistrza pytanie: „a kto to w ogóle czyta?” :)
Witam członków Rady Miasta i Gminy Wronki;
Krótko i na temat,
Pocztą pantoflową (a potem potwierdzenie tego znalazłem w Gazecie Szamotulskiej i telefonie do znajomego) dowiedziałem się o budzącym zgrozę planie (czyim? Rady??? Burmistrza ???) wycinki lasu w sąsiedztwie mojego osiedla. Nie dowierzałem temu, co później znalazłem na ten temat w sieci!
Otóż Panowie Radni!
Nie będę się rozpisywał merytorycznie jakie skutki wywołałaby realizacja tego barbarzyńskiego planu! Wypowiedziała się na ten temat bardzo rzeczowo i dogłębnie argumentując niedorzeczność zamiaru wycinki lasu – p. Agnieszka Wirszyc. Przeczytajcie to proszę bardzo uważnie raz, drugi i trzeci.
Żaden, powtarzam żaden kontrargument ze strony Rady, pojedynczego radnego czy burmistrza nie obali trafnej oceny skutków, jakie poniosłoby środowisko i mieszkańcy pobliskich osiedli, budynków, w przypadku realizacji tego haniebnego zamiaru!
Staniecie jako radni prędzej czy później w obliczu głosowania i podejmowania decyzji. I nie piszcie mi, że jakieś decyzje zapadły w 2018 roku. Nic mnie to nie obchodzi, bo nikt również wtedy nie poinformował nas, mieszkańców (Waszych wyborców, przypominam!) o planach zagospodarowania tego i innych obszarów w mieście i niczego z nami nie konsultował!Wnoszę stanowczy protest , który brzmi NIE dla wycinki przedmiotowego lasu pod jakikolwiek cel!
40 lat mieszkałem vis a vis Amiki i 5 lat temu musiałem podjąć jakąś decyzję mieszkaniową, żeby nie zwariować od hałasu, smrodu, kurzu, zwłaszcza po przejęciu części amikowskich obiektów przez Samsunga. Wiem skądinąd, że Samsung się rozbudowuje, co spotęguje ten syf, tzn. kurz, zapylenie, spaliny i wszechobecny hałas. Nie po to wielkim wysiłkiem finansowym przeprowadziłem się w spokojniejsze miejsce, żeby mi burmistrz fundował wycinkę lasu i powrót do warunków jakie niedawno były moim udziałem w poprzedniej lokalizacji mojego mieszkania.
W tym miejscu pragnę podziękować tym radnym, którzy od początku byli przeciwni temu zamiarowi. Tym, którzy opuścili salę podczas głosowania lub byli i nie głosowali przypominam, że bycie radnym nie jest przymusem, ale jak już się podjęło tej funkcji, to trzeba ją sprawować w imieniu osób, które Was wybrały, a nie uciekać z sali! Tym, którzy głosowali „za” daję pod rozwagę, aby się porządnie zastanowili. Protestów będzie więcej, miejcie to na uwadze.
I na koniec jeszcze:
1. Uwaga do p. Rzyskiego. Sprawia Pan wrażenie nieznajomości swojej roli jako radnego i przewodniczącego Rady. Wyjaśnię więc, że to Rada podejmuje decyzje w imieniu swoich wyborców. Pan Wieczór jest tylko urzędnikiem (fakt, że sowicie opłacanym, ale urzędnikiem) do wykonywania tego co Rada uchwali, a nie odwrotnie!
2. Od dłuższego czasu zastanawiam się, czy Wieczór jest burmistrzem miasta i gminy Wronki, czy tylko ulicy Mickiewicza. Człowiek ten nie ma żadnego pomysłu na wszechstronny, wielokierunkowy rozwój Wronek. Z uporem godnym lepszej sprawy wszystko chce pakować w rejony ul. Mickiewicza, na której kilkanaście razy dziennie tworzą się wielusetmetrowe korki! Ślepy jest? Był już chybiony pomysł ze szkołą, teraz chce na Borku upchnąć komisariat Policji. Gdzie? Chyba w kościele!!
3. Gdyby były jakieś wątpliwości co do treści, powyższego protestu to informuję, że poruszymy niebo i ziemię, aby nie dopuścić do karygodnego, powtórzę jeszcze raz, barbarzyńskiego, świadomego zamiaru zniszczenia przyrody, która nas otacza i chroni!
Pozdrawiam
Czytelnik
(dane do wiadomości redakcji)
Wronki, 20.07.2022PS.
Proszę mi nie odpisywać , nie przekonywać i niczego nie tłumaczyć. Sprawa jest ewidentnie jasna dla każdego mieszkańca Wronek.
Nie wiem dlaczego część Rady widzi to inaczej?
W poście pod spodem macie Państwo zapis z komisji, na której radni na wniosek burmistrza głosowali ZA WPROWADZENIEM ZMIAN DO OBECNEGO PLANU ZAGOSPODAROWANIA MIEJSCOWEGO – MOŻLIWOŚĆ POWSTANIA CENTRUM HANDLOWEGO.
Centrum Handlowe zamiast lasu na Mickiewicza? [wideo z komisji]
Talie markety miały powstać w 2019 roku:
T0 ma powstać teraz:
Popieram w całości Pańską wypowiedź – a tych 7 wspaniałych którzy głosowali „za” proponuję podsumować w następnych wyborach i wykluczyć ich z możliwości podejmowania jakichkolwiek decyzji w naszym imieniu, bo oni chyba nie rozumieją, że powinni wykonywać wolę swoich wyborców, a nie Pana Burmistrza.
Miasto może wszystko.. skoro Lasy Państwowe stojące na staży lesistości kraju z taką łatwością pozbyły się tego terenu… nic nie stoi na przeszkodzie, by teraz miasto zostało właścicielem tego terenu, proszę mi pokazać NAKAZ, że ten fragment przyrody MUSI zostać zamieniony w betonozę?
Proszę mi WSKAZAĆ – że nie ma już odwrotu od decyzji – skoro można sobie wymyślić w tym miejscu galerię… proszę tych samych pomysłodawców o trochę kreatywności:
Kto wam zabroni szanowni radni i panie burmistrzu w tym miejscu wypielęgnować LAS?
Stworzyć np. park linowy?
JA WIDZĘ W TYM OKAZJĘ!
Lasy nie wytną tego kawałka przyrody.. bo wy możecie go zachować!
Stwórzmy w tym miejscu park!
Miejsce, gdzie będzie można usiąść, zorganizować piknik, w wyznaczonym do tego miejscu.. z koszami na śmieci, tak by Polacy czy Ukraińcy nie dawali powodów do irytacji mieszkańców przyległych osiedli, że powstaje bałagan.
To grunt i miejsce z przyrodniczym potencjałem… niekoniecznie i wyłącznie z kostki pozbrukowej i żelbetonu.
LAS można ocalić i pielęgnować dla kolejnych pokoleń i to WY radni i urzędnicy stojący na czele miasta słuchajcie tego, co mają do powiedzenia mieszkańcy.. Oni mają gdzieś układy biznesowe i towarzyskie, mieszkańcy nie zbiją na tym gruncie majątku, mieszkańcy osiedli, których ten obszar przyrody chroni i otacza, chcą, by w tym miejscu pozostał LAS.
Tak trudno to pojąć?
To, że są głosy osób z innych części miasta, które nie widzą w wycince lasy nic złego, to wynik czystego egoizmu, takiego bardzo prymitywnego, który w dzisiejszych czasach jest niczym zaraza.
Władze powinny zorganizować referendum w sprawie zagospodarowania terenu, wśród osób wyłącznie z przyległych osiedli – na których ten betonowy moloch będzie oddziaływać – z wyłączeniem opinii osób z innych części miasta z prostej przyczyny – osoba mieszkająca w zaciszu, otoczona pięknym krajobrazem na Zamościu nie powinna decydować za mieszkańców o fragmencie przyrody, otaczającym osiedla na drugim końcu miasta w okolicy fabryk.
Jak zwykle, Dzwonniku, zgadzam się z Tobą w 100%!
Radni mogą wszystko, Jest tylko jeden warunek, o którym zapominają: ZOSTALI WYBRANI, BY REPREZENTOWAĆ ZDANIE MIESZKAŃCÓW, A NIE, BY PRZYKLEPWAĆ CORAZ GŁUPSZE DECYZJE BURMISTRZA!
Szwarc Gapa
Dzwonniku – masz 100% racji
Jest gotowy teren na GS po drugiej stronie na takie inwestycje, no ale tam postanowiono „robić dobrze” jednej z firm i na siłę trwać w dążeniu do tego, żeby zabronić tam lokalizacji obiektów usługowych, zaniżyć jego wartość i poniekąd zmusić do sprzedaży tej firmie. Faktycznie lepiej wyciąć las, niż postawić obiekt handlowy w miejscu, gdzie i tak do tej pory były handel i usługi…
Sprawę przekazać do Wojewody i do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu,… O wyjaśnienie merytoryczne sprawy zmiany warunków przestrzennych terenu.
Wszyscy coś chcą tylko nie blisko swojego miejsca zamieszkania. Przy Szkole Nr 3 wybudowano dużą salę gimnastyczną. Teraz mieszkańcy Osiedla Staszica bloku przy szkole oglądają z okien i balkonów betonowy moloch i jego dach….
Sala powstawała, gdy byłam radną. Pamiętam dyskusję o lokalizacji. Proponowaliśmy, by sala była tam, gdzie był PKS, a dziś jest boisko. Boisko miało być na miejscu sali. Ale WIĘKSZOŚĆ radnych uważała inaczej :(
Szwarc Gapa
Nie będzie gdzie zbierać papieżaków…
Obserwator, jesteś w błędzie. To co sobie radni przegłosowali na komisji nie ma żadnej mocy prawnej, więc nie ma się od czego odwoływać i czego skarżyć.
To już stało się specjalnością waszej Rady, że coś jest przegłosowywane na komisji, a potem nie trafia na sesję. Pytajcie wybrańców narodu po jakie licho robią
bezsensowne ruchy.
To było przegłosowanie akceptacji do pracy nad zmianami w MPZP.
Nie. To głosowanie świadczy tylko o tym, że waszym radnym potrzebna była nowa przychodnia, jak nikomu innemu. Zmiana planu wymaga podjęcia uchwały intencyjnej przez Radę. Proszę mnie wyprowadzić z błędu jeśli taka uchwała istnieje. Jeśli tylko radni sobie pogadali na komisji, to nie ma żadnej mocy sprawczej. Nie może być podstawą do podjęcia jakichkolwiek prac planistycznych związanych ze zmianą planu. Prawdę mówiąc pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją, że burmistrz nie wnosi na sesję o zmianę MPZP, a radni na komisji przegłosowują czy zmieniać plan. To nieracjonalne, niecelowe, niemądre.
… ale SKUTECZNE! Jak widać.
Szanujący się radny przed głosowaniem na komisji, czy na sesji, w sprawie zmiany MPZP powinien zapoznać się z analizą zasadności przystąpienia do zmiany planu.
Coś w ten deseń:
https://bip.lublin.eu/gfx/bip/userfiles/_public/import/rada-miasta-lublin-vii-kaden/poprzednie-kadencje-rady-mias/vi-kadencja-rady-miasta-lubli/projekty-uchwal-druki/xliv-sesja-25-09-2014/1457-1-projekt-uchwaly-w-spraw/101225_1457_1_poprawiona_analiza.pdf
Jeśli radny głosuje bez tego, to głosuje, żeby sobie zagłosować. Widocznie akt głosowania podnosi im ego i lepiej się czują jak zagłosują.
Pani Grażynko. Często wraca wśród czytelników argument, ażeby „galeria powstała w miejscu wyciętego lasu” opodal.
Szanowni czytelnicy.
Proszę zwrócić uwagę, że w powtarzanym jak mantra miejscu, został dokonany zrąb całkowity sosny zwyczajnej i w jej miejscu NIE czeka ugór na betonozę… tylko po zrębie sosny zostały posadzone sadzonki młodych drzew buków sosen i zdaję się brzozy… za kilka lat ujrzycie państwo w tym miejscu wrastający fragment lasu mieszanego. Zatem proszę nie utwierdzać dezinformacji, że w tym miejscu „jest wycięty las” i powielać nie prawdę.
Skarżyć na razie nie ma co, ale ja też pobłądziłem. Potem sprawdziłem na e-mapie, że tam nie ma obowiązującego planu. Przystąpienie do mpzp, czyli uchwała intencyjna jest z 2015 roku. Spełniony został wymóg ustawowy i w roku 2015 było obwieszczenie o przystąpieniu i możliwości składania wniosków. Jak znam życie nikt nie złożył i się nie dziwię, bo sama uchwała o przystąpieniu została opublikowana na bip w roku 2018. Demony szybkości w administracji nie pracują. Teraz głosowanie na komisji postrzegam nieco inaczej. Myślę, że burmistrz Wieczór postanowił się podzielić odpowiedzialnością ze swoimi żołnierzami. Procedura uchwalania mpzp tego nie wymagała, ale przed wyborami to dobry zabieg .Przeciwnicy tego mpzp powinni złożyć jak najwięcej uwag, kiedy będzie wyłożenie i to także do Prognozy oddziaływania na środowisko. Ja pamiętam, że pan z łańcuchem, kiedy był głosowany plan, który nazwę w skrócie „robimy kuku GS”, jedną z uwag poddał pod głosowanie nie w tę stronę, której oczekiwał wódz. Choćby dlatego warto składać uwagi, kiedy nadejdzie na to czas.
Jesteś KARP-iu bardzo biegły w tych naszych uchwałach :) Żeby naszym radnym chociaż w 1/100 chciało się taj jak Tobie sprawdzać to, o czym mowa… byłoby we Wronkach Eldorado! Ale „betonowa” część rady nie sprawdza swego wodza, bo po co? Kiedyś rady Golas na komisjach, gdy dopytywałam burmistrza o coś, zdenerwowany rzucił mi przez stół: – Po co ty tyle pytasz, przecież burmistrz już wyjaśnił o co chodzi…
Może jemu takie wyjaśnienia „tak, bo tak”, „nie, bo nie” wystarczą, ale mnie nie wystarczą…
I dlatego ja mam ciągle wątpliwości, a radny Golas i jego koledzy śpią spokojnie :)
Jeżeli dobrze pamiętam to przy planie dla terenu GS był również podnoszony argument o możliwych korkach – ten planowany obiekt jest jeszcze większy plus osiedle. Wycinanie lasu, naprawdę złoty medal za sam pomysł. To jest skandal. Nie rozumiem dlaczego rządzący nie potrafią wyznaczyć jakiegoś sensownego miejsca poza ścisłym centrum miasta (nie ma wątpliwości, że samo centrum handlowe jest potrzebne). Na Sierakowskiej przed torami kolejowymi jest niezagospodarowany teren, tylko trzeba by poprowadzić jakaś spójna politykę – w tym miejscu ma być dana funkcja i nie zmieniamy planów miejscowych w innych lokalizacjach.
Jeśli są zbierane podpisy mieszkańców przeciwko tej inwestycji i wycince lasu, który chroni nas od hałasu od strony Mickiewicza, proszę o namiary.
Tak, na pewno się ktoś u Państwa pojawi po podpis. Napiszę o tym, gdy będzie już gotowe pismo.
Grażyna