List Czytelnika w sprawie projektów ulicy Mickiewicza

Napisał do nas Czytelnik, któremu nie podoba się to, że Gmina Wronki wykonuje kolejny projekt na budowę drogi łączącej miasto z obwodnicą. Uważa, że jest to niegospodarność Gminy Wronki, a właściwie burmistrza, który prowadzi, jak to na pisał Czytelnik, „wojenkę” ze starostą. I  proponuje, żeby panowie walczyli ze sobą za „swoją kasę”. A oto list i odpowiedź z urzędu:

Oferty Pracy Wronki
Witam.
Dla przebudowy ul. Mickiewicza pan starosta hucznie dostarczył do Gminy Wronki dokumentację.
Jednak pan burmistrz ogłosił przetarg na budowę łącznika na zasadzie zaprojektuj i wybuduj, czyli podatnicy mają zapłacić kolejny raz za projekt. Tanie firmy bez zaplecza projektowego nie mogły startować, więc cena za kilometr drogi jest zaporowa (droga do Miałów była dłuższa i tańsza, a na odcinku od Samsunga do leśniczówki też nie trzeba budować mostów, ani wiaduktów, więc skąd ta cena?)
Zrobienie poprawek do projektu to znikome koszty w porównaniu z milionem jaki trzeba dołożyć do drogi z powodu konieczności zrobienia nowego projektu, bo stary jest zły, gdyż pochodzi od starosty.
W moim przekonaniu to niegospodarność.
Za dodatkowy, np. milion, można odwodnić jakieś ulice lub zbudować chodnik.
Z powodu głupiej wojenki my wszyscy tracimy.
Jak burmistrz chce nowego projektu, to niech go zrobi z własnych funduszy, a nie wspólnych – wtedy wojenka będzie ok.
Pozdrawiam
Czytelnik
(dane do wiadomości redakcji)

A oto odpowiedź z urzędu:

Szanowna Pani Redaktor!

Niegospodarnością wykazał się starosta szamotulski, który po wykonaniu projektu przebudowy ul. Mickiewicza, wraz z grupą swoich radnych, przekazał – najprawdopodobniej z naruszeniem prawa – drogę Gminie Wronki.
Poza tym przygotowana przez Starostwo Powiatowe w Szamotułach dokumentacja obejmowała inny odcinek niż ten, który powstanie w ramach trwającego przetargu na budowę tzw. łącznika.
Pomiędzy byłą drogą powiatową a planowaną obwodnicą jest jeszcze kilkusetmetrowy gminny odcinek, którego przygotowany przez starostę projekt nie obejmował.

Pozdrawiam,
Tobiasz Chożalski
inspektor ds. komunikacji społecznej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *