List Czytelnika w sprawie umów na fotowoltaikę
Kolejny niezadowolony z tego, co się dzieje w sprawie fotowoltaiki, wronczanin. Napisał do nas oraz do urzędu z prośbą o odpowiedź. Czuje się dyskryminowany
Szanowni Państwo.
W załączeniu e-mail, jaki wysłałem do urzędu miasta we wronkach na adres podany internetowej stronie tegoż urzędu.
Wydaje się, że w końcu ruszy po długim czasie oczekiwania montowanie instalacji fotowoltaicznych na domach mieszkańców Wronek. Po długim czasie i próbach przystąpienia do realizacji programy i niemożności uzyskania konkretnych informacji postanowiłem w ubiegłym roku, na koniec lipca zamontować instalację fotowoltaiczną we własnym zakresie.
Obecnie kilka dni temu odwiedził mnie kolejny raz przedstawiciel firmy, która jak zrozumiałem ma przygotować dokumentację. Raz już za takie oględziny zapłaciłem 200,- zł.
Wspomniany przedstawiciel kiedy stwierdził, że już mam taką instalację stwierdził i od miasta instalacja mi się nie należy. Przyznam, że nie rozumiem tego i odbieram to jako dyskryminację. Ciekawi mnie kto podejmuje takie decyzje, ciekawi mnie kto zwróci mi zapłacone na początku 200,- zł. Ciekawi mnie też czy pierwsza firma, która pobierała pieniądze ( od bardzo wielu osób ) bez wydawania pokwitowań wykazała ten przychód i wynikły dochód do podatkowania.
Myślę, że nie jestem jedyną osobą, która została wykiwana. Przepraszam za kolokwializm.
Czytelnik
(dane do wiadomości redakcji)
Szanowny Panie Burmistrzu.
Odwiedził mnie dzisiaj przedstawiciel firmy AdMat-Eko w celu rozpoznania możliwości technicznych założenia instalacji fotowoltaicznej.
Taka możliwość bezdyskusyjnie istnieje.
W ubiegłym roku na przełomie lipca i sierpnia – nie mogąc się doczekać na działania urzędu miasta – zamontowałem prywatnie taką instalację.
Przy dodatkowej instalacji z miejskiego programu zamierzam zrezygnować z gazu i przejść na ogrzewanie domu za pomocą energii elektrycznej,
czyli działanie całkowicie proekologiczne.Gość, który mnie dzisiaj odwiedził, odnotowawszy ten fakt stwierdził, że wobec tego nie mogę wziąć udziału w programie przygotowanym przez p. Burmistrza.
Czy to jakaś dyskryminacja?
Jeśli rzeczywiście tak jest to proszę o wyjaśnienie zasadności takich decyzji.
Witam
Opisane powyżej przykłady doskonale pasują do mojego przypadku. Na żadnym etapie Gmina Wronki nie poinformówiła mnie o takim warunku, że nie może już istnieć instalacja na nieruchomości. Myślę, że takie działanie ze strony Gminy na ostatnim etapie programy jest naganne.
Jeżeli zaistnieje taka potrzeba chętnie dołączę się do pozwu zbiorowego.
Pani Grażyno a czy Pani czytała wzór umowy znajdujący się na stronach miejskich? Wszystkie zapisy preferujące gminę – nagle, przed wykonaniem zadania trzeba wpłacać 3 tys. zł, mimo że dodatkowo i tak jest kara za odstąpienie – 500 zł. Dalej – pozostałą część pieniędzy mieszkaniec ma zapłacić PRZED montażem instalacji. Czyli mieszkańcy mają kredytować gminę albo wykonawcę? Może przetarg na montaż wygra jakiś pseudo-wykonawca, jakaś firma 2-osobowa założona miesiąc temu, która nie dysponuje żadnym potencjałem i trzeba jej będzie dawać zaliczki, żeby w ogóle zadanie wykonała?
Brak jakichkolwiek minimalnych parametrów instalacji – może będzie fajna okazja, żeby ktoś sprowadził np. przestarzałe panele z Niemiec i je upchnął tutaj? Dalej brak informacji o mocy instalacji, jaką gmina w swojej łasce przydzieli – czyli właściwie podpisując umowę mieszkaniec nie zna jej wszystkich postanowień, wręcz podstawowych informacji, a być może część osób gdyby je znała to by umowy nie podpisała.
Chyba nawet dla laika powyższe świadczy tylko o bałaganie.
Tak. Czytałam. Mam podobne wątpliwości. Zresztą nie tylko ja.
Grażyna
Większość chyba już temat odpuściła. Gratulacje dla burmistrza za kolejny uwalony projekt. Sami jesteście sobie winni. A zrobicie winę na ludzi. Powiecie ze to my nie przystąpiliśmy do projektu. Sory ale jak potrzebowaliście ludzi to robiliście spotkania. Obecnie widzicie ile jest pytań, a odpowiedzi brak. I zero wyjaśnień. 3 tys to sporo żeby dac od tak…tym bardziej ze już raz daliśmy po 200 zł i nic z tego nie było. Nikt nie wyjaśnił na co i po co…nikt nie oddał, nie wystawił rachunku ani fv. Wiec kto teraz na pysk przeleje 3 tys? Chyba tylko głupi…projekt upadnie bo wymagane jest 455 gospodarstw domowych. Tyle nie będzie. Projekt upadnie. Gmina powie ze to wina mieszkańców. A ci co wpłaca
Po 3 tys będą czekać na zwrot środków niewiadomo ile czasu. Bo to jest tez nie określone w umówie ani w regulaminie. Dziękujemy za takie pseudo projekty.
Lista rezerwowa jest długa i wszyscy czekają, aż będą mogli przystąpić do projektu. Jeśli ktoś nie jest pewien lub ma jakieś wątpliwości niech nie przystępuje do projektu i udostępni możliwość skorzystania innym osobom.
Dokładnie, nie blokujcie innych. Dla mnie to fajna sprawa, tak samo podejrzane były niegdyś piece gazowe i szamba eko. Kto chciał ten skorzystał, a swego czasu też narzekaliście – Wronczanie..