Ma pani prymitywnie polityczne cele… [wideo]
|…żeby burmistrz Wieczór nie był burmistrzem! Takie między innymi słowa usłyszałam dziś na komisjach. Przez ponad pięć godzin słuchałam obelg i inwektyw już nie tylko samego mistrza Wieczora, ale także bardzo pomocnego w tej sprawie Dorny. Na początek fragment, taki smaczek…
Każdy ma prawo do swojego zdania. Mam i ja.
Proszę obejrzeć te 7 MINUT, jako taki smaczek z dzisiejszych obrad komisji. Przypomnę, nie jestem radną, nie muszę na te komisje chodzić, nie płacą mi za to (w przeciwieństwie do burmistrzów i radnych). Zastanawiam się nawet, czy ja muszę z własnej woli się tak umartwiać?
I dochodzę do wniosku, że MUSZĘ, ponieważ MUSZĘ Państwu pokazać PRAWDZIWĄ TWARZ tego sympatycznego, miłego, spokojnego burmistrza, chodzącego wśród tłumów, ściskającego rączki paniom, mówiącego jak ślicznie dziś wyglądają i że właśnie myślał o nich!
Drodzy moi Czytelnicy, Ci, którzy w miarę na bieżąco śledzicie FILMY wrzucane przeze mnie na portal „Wroniecki Bazar”, sądzicie, że naprawdę powinnam się tak narażać? Póki co mi ubliżają i obrażają, a jak mnie zaczną bić???
Śledzicie Państwo dokładnie? Ile osób stanęło w mojej obronie, zwracając uwagę burmistrzom, że już dość, że wystarczy?
…. Tak, całe mnóstwo…
Może ja z ochroną powinnam chodzić?
Proszę Państwa: uroczyście oświadczam, że:
NIE CHCĘ MIEĆ TAKIEGO BURMISTRZA, KTÓRY PODNOSI GŁOS,
OBRAŻA i ZIEJE NIENAWIŚCIĄ DO KAŻDEGO, KTO MA INNE ZDANIE!
I jeszcze wciągnął w to swojego zastępcę. Teraz mam wszystko w stereo…
Wiem, że mam szerokie plecy (i nie tylko plecy), postaram się wszystko znieść dla Was, wronczanie.
Mam nadzieję, że nie jestem odosobniona w swoich poglądach. Już wiem, że nie… Dziękuję za to tym, którzy mają odwagę przeciwstawić się wszechogarniającemu złu. To już ten czas, by wysoko unieść głowę i nie dać się!
Jakem Grażyna, będziemy walczyć!
OTO FILM:
Obelga, inwektywa − obraza słowna wyrażona mową lub pismem, przez przypisanie danej osobie cech negatywnych. Najczęściej wykorzystuje się wyrazy nacechowane emocjonalnie. Gramatycznie najczęściej rzeczownik lub przymiotnik.
To samo określenie może być negatywne w opinii obrażającego, a w opinii obrażanego wprost przeciwnie, może być np. powodem do dumy.
W przypadku określeń neutralnych, rozstrzygnięcie następuje na płaszczyźnie kontekstu użytego określenia.Cel obelgi:
- pogarda
- zwiększenie lub potwierdzenie poczucia własnej wartości lub władzy (niekoniecznie nad osobą obrażaną)
- odreagowanie stresu powstałego np. w wyniku niepowodzeń
- zemsta
- kara – np. za złe wykonanie zadania w pracy
- zastraszanie – zapowiedź dalszej eskalacji agresji słownej lub przejścia do ewentualnej agresji fizycznej
- odstraszanie – by zniechęcić osobę trzecią do nadmiernego, bądź niepożądanego zainteresowania się autorem obelgi (osoba prymitywna)
Za: Wikipedia
Oświadczam, że NIE MAM CELÓW POLITYCZNYCH ŻADNYCH, ani prymitywnych, ani nie…
Chcę tylko mieć KULTURALNEGO, DOBRZE WYCHOWANEGO burmistrza Z KLASĄ.
Nic ponadto!
Grażyna Kaźmierczak
W sumie zgadzam się z Mirosławem… ostatnio sposób prowadzenia medialnych przepychanek politycznych ze strony bazaru przekracza pewne granice. Kiedyś bardzo szanowałem pojawiające się tutaj słowo, ale od pewnego czasu stała się to tylko zwykła nagonka na burmistrza, w wielu przypadkach bezpodstawna i wręcz wymuszana. Pani Grażyno, nie lepiej skupić się na lifestylowym sposobie prowadzenia mediów? – i ludziom będzie się żyło lepiej i Pani nie straci na odbiorcach (a ile nerów mniej zjedzonych!).
To nie są przepychanki, to jest otwieranie oczu… To proces długotrwały i bolesny…
Loffi, jeśli chcesz lifestylu, to sięgaj po prasę z działu kobiecego. Ja oczekuję od lokalnych mediów, że poprzez docieranie do prawdy będą kształtowały świadome społeczeństwo obywatelskie. Wolność prasy to w dzisiejszych czasach wartość fundamentalna! A pani Redaktor Kaźmierczak ma prawo do wolności poglądów, wolności przekazywania informacji oraz wolności ich otrzymywania.
Pani Grażyno, niech Pani nie słucha poklepywacza burmistrza! Próbuje nakłonić Panią do zrezygnowania z prawdy i skupienie się na pierdołach.
Ale my, rodowici Wronczanie mamy wyższy poziom, niż ratusz, my chcemy prawdy, umiemy wyciągać wnioski.
Jestem bardzo zadowolona, że w końcu jest ktoś, kto otwarcie i szczerze pokazuje naszą przesmutną, wroniecką rzeczywistość.
Bardzo dziękuję Pani Grażyno!
Dokładnie zgodę się :) i nawet mam wrażenie , że Pani dziennikarka stosuje jakaś zemstę na Burmistrzu
Socjotechniki to można się od Burmistrza uczyć! Tej mantry już nie idzie słuchać …..
Jestem z Panią Pani Grazyno
Przecież każdy wie , że wroniecki bazar i burmistrz to jak ogień i woda ! Gorzej jak dzieci w piaskownicy
Szacun Pani Redaktor, ja nie daję rady nawet słuchać burmistrza, a Pani ma siłę i opanowanie aby z tym panem prowadzić konwersację, ale w tym i innym przypadku to słowo nie spełnia określonego dla niego kryterium. Tendencyjność i prymitywność zachowań i wypowiedzi tego pana są tak przewidywalne, że właściwie sama może Pani odpowiadać na zadawane przez siebie pytania………wprowadza Pani ludzi w błąd, sieje nienawiść etc. A już te słowa – co ludzie mówią o Pani na mieście-to już nawet komentarza nie wymagają. Nagranie z tego posiedzenia pokazuje nam prawdziwe oblicze naszych radnych. Przecież Pan Przewodniczący o mało ducha nie wyzionął że strachu. To ma być rada????
Pan przewodniczący ewidentne jest zagubiony, nie potrafi zapanować nad przebiegiem komisji. To jego zadaniem jest panować nad poziomem rozmowy. Nie może być że ktoś kogoś obraża a przewodniczący nie reaguje. Panowie zioną jadem a on udaje że nie słyszy.
Typowe:-)
Łe kurde…. ten pan w sweterku na suwak to przewodniczący?! Serio? A co on taki nieobecny i przyczajony?
Taka jego rola…
Przyczajony tygrys, ukryty smok, a może…….wilk
1,5 roku temu rozmawialem z p.burmistrzem nt dowozu dzieci i mlodzieży do wronieckich szkól z obwodu biezdrowskiego proponowałem zorganizować spotkanie z rodzicami aby wypracować wspólny plan…cóż otrzymałem odpowiedź p
Wieczora , że bedziemy w kontakcie…
Pani Grażyno, niech pani dalej robi swoje dla dobra Wronek. To kłamstwo co plecie burmistrz o tym że wronczanie mówią o pani źle.
Ten mały czlowieczek już dawno odplynal. Wronki nie chcą takiego burmistrza(komisarza?) nie tylko pani.A do jego najbliższego otoczenia mam radę:ocknijcie się, bo on pociągnie was za sobą.
Niestety bazar schodzi na psy. Pani pisze ze ktos pania atakuje. Najglosniejsza i najbardziej prowokujaca osaba jest tu pani. Zalosne co pani tu wyprawia. Jestem pod wrazeniem cierpliwosci tych ludzi.
Na telefonie i laptopie….i najzwyczajniej robi to co chce burmistrz jak widać na filmie.
Typowe i… tendencyjne (ulubione słowo Pana). Pieprzenie o niczym, wymyślanie bzdur i zero odpowiedzi na zadane pytanie.
Panowie to już dno dna.
A o pani dziennikarce ja nie słyszałem nic złego, a mam każdego dnia kontakt z wieloma wronczanami przez 8 h dziennie…
Słychać natomiast, że ludzie mają już dość robienia ich w konia przez czlowieczka, któremu wydaje się, że zmanipuluje wszystkich. Chyba już skończyły się te czasy, ludzie odzyskują wzrok…
Dokładnie zgodę się :) i nawet mam wrażenie , że Pani dziennikarka stosuje jakaś zemstę na Burmistrzu
P. Grażyno proszę robić swoje i nie przejmować się jazgotem. Chcemy prawdy, kompetencji i profesjonalizmu ze strony władzy.
Ja proponuję 3 razy dziennie mocny napar z melisy, bo się chopie wykończysz!
Pani Grażyno ja też nie chcę Burmistrza który tak traktuje drugiego człowieka! Komuś tu się zupełnie role pomyliły! Gdzie empatia? Szacunek?
Bardzo niski poziom…
Od kilku lat z wronieckiego Ratusza płyną słowa „nieprawda, że….”
Jak widać, wszystko da się wytłumaczyć „po swojemu”.
Ja, mówię dosyć!
Nie przyjmuję jednostronnej, subiektywnej retoryki.
Nie wyrażam również zgody na taki poziom dialogu!
Panowie, świat to widzi! Świat ocenia!
Siadaj dwa!
Chyba stracił zupełnie panowanie nad sobą… A może tak traktuje na codzień ludzi z którymi się styka… i wydaje mu się, że wszystkimi może pomiatać.. Nooo, chyba że nie mają swojego zdania, główkę trzymają nisko między ramionkami, a unoszą ją odrobinę, gdy trzeba przytaknąć… Tacy mają szansę na poklepanie po swoich pleckach bez kręgosłupa.
Tym razem Pani dziennikarka chyba przesadziła. A Pan Burmistrz nie powinien reagować, puściły Mu nerwy, a powinien ze spokojem i z uśmiechem merytorycznie odpowiadać na merytoryczne pytania, a na inne odmawiać odpowiedzi. A najlepiej prosić Dziennikarkę pytania na piśmie. Komisja to nie przesłuchiwanie Burmistrza,od tego są ewentualnie konferencje prasowe. Zamiast zając się sprawą na spokojnie Dziennikarka próbuje wykorzystać rzeczywisty problem do kolejnej kłótni. Proszę dać Burmistrzowi czas na merytoryczne działania. Ale nie za dużo!
XYZ – obrońco uciśnionych! Czasu było dość na odpowiedzi i załatwienie wielu spraw. Merytorycznych odpowiedzi nie ma nigdy. Chyba, że znamy różne znaczenia tego pojęcia… Otwórz oczy! Nie broń ślepo! Oczekujesz poklepanie po plecach? Najpierw Cię poklepie, a potem kopnie…
Taki sposob zachowania się burmistrza,jest doskonale znany tym,którzy pozostawali, bądź pozosta z nim w relacjach służbowych .Pani Grazyno,pokrzykiwanie,zastraszanie ludzi,oczernianie ich,deprecjonowanie,ośmieszanie , to typowe zachowanie w wobec tych,którzy mają odwagę być sobą i wyrażać śmiało swoje poglądy. . Myślę,że lista tych,którzy tego doświadczyli jest coraz dłuższa.. Agresja wobec ludzi niezależnych,to sposób na życie pana sprawującego urząd włodarza. . Ludzie nie pozwólcie poniewierać się!. W naszym mieście są wspaniali kandydaci na ten urząd -doskonale wykształceni,kulturalni,kreatywni i uczciwi. Postawcie na takich jak oni . Życie pokazuje ,że ludzie wartościowi stanowią zagrożenie dla tych,którzy przyrosli do stołków,stąd walka z nimi w naszym miescie to norma. Szanowna Rado! Jak długo jeszcze będziesz milczała na to,co mówi pan burmistrz o ludziach.,którzy nie są z jego kółka różańcowego. Nie siedźcie że spuszczonymi głowami. A może wstydzicie się samych siebie.? . Ludzie wam zaufali! Chrońcie ich godności i praw obywatelskich .
Mnie uderza po oczach rada miasta.
Od dawna zastanawiam się po co JA,wyborca, im płacę..?Za co??Za to że tam siedzą i robią publikę??
To na pewno nasi reprezentanci?
Tak nas, mnie, reprezentują?
Biorą udział w tym wszystkim i co?
I nic?
Wronki już były w swojej historii miastem prywatnym, teraz chyba znów się nim stały.
Jeśli radni mają być wyłącznie wykonawcami woli burmistrza to źle ich wybraliśmy.
Taka prawda. Źle.
Jest wiele prawdy w tym co ludzie mówią że radny powinien mieć swoje zdanie i głośno z nim się pokazywać.Czy ktoś w tej radzie ma swoje zdanie?Czy wszyscy robią to co im się rozkazało?
Dobrze że są nagrania z prac rady.
Mnie to otworzyło oczy.Innym też otworzy.
Pozostaje tylko pytanie czy Państwo Radni się obudzą czy już nie zdążą tego zrobić.
A kiedy dalszy ciąg nagrania? Słyszymy, że potraktowano w tak brzydki sposób nie tylko Panią
Sporo rozmawiamy o tym co dzieje się w mieście w gronie rodziny i znajomych, ale NIGDY, nikt nie wypowiadał się o Pani Grażynie ŹLE.Raczej z szacunkiem i uznaniem. Głównie za to że ma Pani odwagę, najczęściej wtedy gdy innym jej wyraźnie brakuje..
Mnie najbardziej dobiło ze pan burmistrz nawet nie wiedział ze petycja od mieszkanki wpłynęła. Pod nosem dopytuje się czy wpłynęła czy nie… a od wczoraj internet huczy na ten temat! Dziś czytamy sprostowanie pana D. Które merytorycznie nic nie wnosi i potwierdza ze Ratusz nie ma zamiaru pomoc rodzinie! Po co nam taka władza?! Radni siedzą spłoszeni, głosu swojego nie maja… Boże ręce opadają. Czy tak wyglada każda komisja?
Wstyd, że mamy takiego Burmistrza !!! Bez norm, zasad, ziejącego nienawiścią, nietolerancyjnego. A jeszcze większy wstyd Vice – doktora, który „zaklina rzeczywistość”, który zapomniał jak był belfrem, po tamtej stronie lustra.
Teraz jest adwokatem burmistrza. Gdyby nie Pani, Pani Grażyno, wszelkie sprawy zostałyby zamiecione pod dywan, bo to taka norma w naszym Magistracie i nie tylko. Brawo niezależne MEDIA :) Tak dalej….
Problem dojazdów jest znany Panu Burmistrzowi od kilku lat. Sam mówi : daliśmy radę z atakami cztery lata temu, dwa lata temu to i teraz sobie poradzimy. Dla Pana kilkuletnie prośby o środek transportu jest atakiem?
I najlepsze jest to : pomyślimy o rozwiązaniu problemu ale dopiero po remoncie mostu. Żarty się Pana trzymają Panie Burmistrzu.
Kochana młodzieży, kolejna zima przed Wami, życzę powodzenia z dojazdami do szkoły. MOŻE problem rozwiąże się po remoncie mostu.
Do Pana trzeba wszytko wychodzić, przez kilka lat trzeba chodzić i prosić o drogi, o oświetlenie, o komunikację czyli o podstawowe rzeczy. I najlepiej oczerniać ludzi, którzy ośmielają się i pytają głośno o sprawy ważne, nierozwiązane i odkładane przez lata.
Wstyd. Panowie Burmistrzowie jedynie potrafią pisać sprostowania. Jeden używa pięknych słówek do złej gry, wybielając przy tym drugiego. Z kolei drugi, ciągle atakowany, ciągle ma związane ręce i ciągle piach mu w oczy. A młodzież jak nie ma dojazdów tak nie ma już od około 10 lat. A co roku problem jest poruszany.
Ma Pan dość Panie Burmistrzu?
My również