Mamy odpowiedź z urzędu na zapytanie w sprawie kamienia i pamiątkowej tablicy usuniętej sprzed WOK-u
|Zaniepokojona sytuacją, zniknięcia sprzed sali WOK-u pamiątkowego kamienia z tablicą okolicznościową zadałam pytanie burmistrzowi, czy poweźmie w tej kwestii jakieś kroki? Dziś dostałam odpowiedź
Moje zapytanie do urzędu:
Dzień dobry
W świetle ostatnich artykułów „Wronieckiego Bazaru” chciałabym zapytać, czy burmistrz poweźmie jakieś kroki w kierunku naprawienia szkód wyrządzonych przez dyr. WOK Michała Poniewskiego, który samowolnie usunął pamiątkowy obelisk znajdujący się przed budynkiem WOK-u na zielonym skwerze.
Czy może usunięcie kamienia było poleceniem burmistrza?Przypominam, że niebawem do Wronek przyjedzie Wim Spruit, by świętować 40 lecie współpracy (nieoficjalnej) między Holandią i Polską.
Pozdrawiam
Grażyna Kaźmierczak
tel. 501 467 452
www.wronieckibazar.pl
Odpowiedź z urzędu:
Szanowna Pani Redaktor!
Kamień i pamiątkowa tablica zostały tymczasowo zdemontowane z inicjatywy Dyrektora Michała Poniewskiego, który ponosi wyłączną odpowiedzialność za teren należący do Wronieckiego Ośrodka Kultury.
Z naszych informacji wynika, że tablica wróci na swoje miejsce.
Warto również dodać, że współpraca wroniecko- niderlandzka ma się całkiem nieźle. Publikacja autorstwa Wima Spruita będzie współfinansowana ze środków Gminy Wronki. Wzajemne relacje pielęgnuje Młodzieżowa Rada Gminy Wronki, która w 2019 r. podpisała dokument o współpracy z Jongerenraad Heemskerk (miasto sąsiadujące z Beverwijk). Dzięki temu możliwa jest wymiana młodzieży i pomysłów związanych z działalnością młodzieżowych organizacji. W ramach dotychczasowych działań odbyła się już wizyta studyjna wronieckich radnych juniorów w Heemskerk, a ich rówieśnicy zadeklarowali przyjazd do Wronek w maju przyszłego roku.
Pozdrawiam,
Tobiasz Chożalski
inspektor ds. komunikacji społecznej
tel. 786 839 705
t.chozalski@wronki.pl
Urząd Miasta i Gminy Wronki
ul. Ratuszowa 5
64-510 Wronki
Ale odpowiedź..
Nic znowu nie wiadomo!
Wróci tablica co przy psie leżała.. czy pomnik tj. kamień z tablicą?
Bo Pan Tobiasz od komunikacji pisze wyłącznie o tablicy. To ona na sznurku będzie wisiała czy na jakimś patyku się ją położy?
A kiedy wróci?
Za 2 lata czy w piątek 13.08?
A te „nasze” informacje, o których pisze Pan Tobiasz to czyje?
Pana Michała, Pana Tobiasza czy kogo?
Czy w tym kraju ktoś jeszcze mówi w ogóle po polsku?
Czy nie idzie po prostu odpowiedzieć rzeczowo na pytanie?
Sejmu się ludzie naoglądali czy jak?
No chyba się nasłuchali. Taka odpowiedź „obok tematu” to urzędowy standard. Ale dotyczy na szczęście tylko Wronek. Powiat odpowiada normalnie. Jeśli śledzi Pan BAZAR, to wie jak toczyła się moja „rozmowa” z panią od promocji, gdy nie było Tobiasza. Po tygodniu „dialogu” z cyklu „gadał dziad do obrazu” zrezygnowałam…
W sumie dziś z urzędu dostałam odpowiedź, na której mi zależało. Wiem, że burmistrz nie kazał zdjąć tablicy, a jedynym winnym jest „dyrektor od kultury i historii”, Poniewski. Teraz dopytam go KIEDY tablica wróci i w jakim stanie.
Grażyna
Zatem ” nowym pomysłem na upamiętnienie tego wydarzenia” związanym z głazem, który został wywieziony do magazynu i tablicy służącej za oparcie biurka Dyrektora…jest powrót na stare miejsce. Wronki Cię zaskoczą.
Czasowy demontaż? W jakim celu? Dyr. Poniewski uzasadnił to tak: „Zdjąłem tablicę i przechowuję ją w moim gabinecie. Kamień został wywieziony do magazynu. Zastanawiamy się nad najlepszą formą dla upamiętnienia tej części historii. Może macie Państwo swoje pomysły?”.
W tej wypowiedzi trudno dopatrzyć się powrotu kamienia z tablicą na swoje miejsce. Raczej chodzi o to coś „lepszego”. Tylko czy nie mając pomysłu na to lepsze (przez ponad rok) można likwidować to, co społecznie zostało zaakceptowane?
To co było, było gorsze i przeszkadzało dyrektorowi i żadnym usprawiedliwieniem jest to, że „ponosi wyłączną odpowiedzialność za teren należący do Wronieckiego Ośrodka Kultury”.
Szkoda, że nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny.
W tej chwili zasłaniać się „renowacją” jest śmieszne. Do tego celu nie trzeba demontować kamienia ani usuwać fundamentu.
Dobrze, że są wronczanie wrażliwi na taką samowolkę.
Teren WOK-u też jest dobrem wspólnym!
Ktoś kogo tu nie było od lat 90-tych i nie wie co ta tablica znaczy dla nas… Przyjechał sobie do pracy do Wronek i wyrzuca pomniki, bo mu się nie podobają…
Nie, no naprawdę, proszę Państwa… w normalnym mieście zostałby wyrzucony z funkcji….