Marek „BraKe” Fąferek o swojej pasji

Marek „BraKe” Fąferek – popularny Blend Maker z Wronek. Jego kanał na YouTube śledzi nieco ponad sto szesnaście tysięcy użytkowników z całej Polski, a fanpage na Facebook’u  obserwuje ponad dwadzieścia dwa tysiące osób i  liczba ta wciąż rośnie! Specjalny wywiad dla  „Wronieckiego Bazaru”.

Marek Fąferek z nagrodą od serwisu YouTube - Srebrnym Przyciskiem Play za zgromadzenie 100 000 wizdów na swoim kanale
Marek Fąferek z nagrodą od serwisu YouTube – Srebrnym Przyciskiem Play za zgromadzenie 100 000 widzów na swoim kanale

Marcin Hojan: Co to jest blend, na czym właściwie polega blendowanie? Czy możesz przybliżyć czytelnikom Wronieckiego Bazaru, czym właściwie jest blend, co stanowi o jego fenomenie?

Oferty Pracy Wronki

Brake: Blend, jest to mieszanka wokali różnych artystów z jednym instrumentalem (podkładem muzycznym – red.). Znajduję instrumental, dodaje wokal np. „Skora”, wokal „Bonsona” oraz wokal „Bisza”, dodaje na jednym bicie. Może być więcej wokali, a nawet tylko jeden oraz można mieszać muzyczne gatunki. To jest taka prosta definicja blendu…

Jaka jest różnica pomiędzy blendem a remixem?

W remixie, instrumental tworzy się samemu, a w blendzie podstawiamy wokal pod gotową ścieżkę muzyczną.

https://www.youtube.com/watch?v=JsiH1t8UIiY

Sugerując się wyświetleniami na kanale YouTube,  można domniemywać, że duży polot mają blendy łączone z dwóch gatunków muzycznych, Rapu oraz Disco-Polo. Czy myślałeś kiedykolwiek,  żeby mieszać te dwa style?

Szanuję każdy styl muzyczny i wszystkich odbiorców. Mi osobiście nie podoba się Disco-Polo, mam świadomość, że połączeniem tych dwóch stylów mógłbym zdobyć jeszcze więcej odbiorców i większy rozgłos, ale robiłbym to wbrew sobie. Robię to głównie z pasji, nie chcę robić tego pod publikę.

Skąd pomysł na tworzenie blendów, kiedy się to zaczęło?

W 2009 r. wyszła płyta MAŁPY zatytułowanej „Kilka numerów o czymś”, „2ST”, zblendował ją,  wówczas zacząłem interesować się, na czym to właściwie polega. To mnie zainspirowało, coraz bardziej się w to „wkręcałem”.

Cofnijmy się do 2009 roku  i do Twoich początków.  Jakbyś je opisał ?

Początkowo robiłem to tylko dla siebie oraz bliskich, którym podsyłałem swoje mixy do oceny. Robiłem je wtedy na pobranych z internetu, darmowych wokalach i instrumentalach. Nigdzie tego nie publikowałem. Z czasem zacząłem wstawiać je na swój kanał na YT. Na samym początku miały po kilkadziesiąt wyświetleń, ale nie zniechęcało mnie to. Dzisiaj cieszę się, że nigdy się nie poddałem.

Brake

Jaka była reakcja bliskich? 

Z reguły chwalili mnie, ale wiedziałem, że nie są ekspertami w tej dziedzinie, więc za dużo mi nie mogli podpowiedzieć, niestety.

Czy w tym co robisz, masz jakiś autorytet/mentora, kogoś, kto wyznacza Tobie drogę, jak blendować?

Początkowo zawsze się na kimś trzeba wzorować, tym bardziej, jeśli bierze się od kogoś pomysł. W swoich początkach wzorowałem się na „2STym”, który w późniejszym czasie zaczął swoją przygodę z rapowaniem. Aktualnie już nie śledzę Jego twórczości, podążam własną ścieżką, a pomysły same przychodzą mi do głowy. Staram się być oryginalny.

A Ty myślałeś o rapowaniu?

Kiedyś coś tam próbowałem, ale nie miałem sprzętu, później zajawka zgasła i w tej chwili już o tym nie myślę.

Miałeś już jakieś propozycje współpracy?

Jeśli chodzi o blend makerów, to współpracowałem już z „SzUstym” i stworzyliśmy wspólny blend. Z tego co ja wiem, „SzUsty” ma najwięcej subskrypcji na YouTube w naszej branży. Współpracowałem, również z „Kukisem”. Zrobiliśmy blend pt. „Chcemy to mieć”, który się całkiem fajnie przyjął, ku mojemu zaskoczeniu, ponieważ robiliśmy to na spontanie, a kiedy zobaczyłem, jak zareagowali słuchacze, byłem w pozytywnym szoku. W chwili obecnej wspomniany blend ma niecałe pięć milionów wyświetleń. Jeśli chodzi o ludzi, którzy tworzą Rap, to współpracowałem ze „Skorem” i zblendowałem całą jego płytę pt. „Nadziemie”. Podsyłałem raperom swoje blendy, często podobają Im się i nie ma problemu, żeby udostępnili je na swoich stronach. Nie ma również problemu, z udostępnieniem mi swoich wokali. Z wieloma raperami jestem w stałym kontakcie.

Marek z Magda
Marek z Magdą

Kto Cię wspiera, motywuje w blendowaniu?

 

Na pewno narzeczona, zawsze, za nim wrzucę swój kawałek, daje jej do oceny. Jeśli widzę, że Magdzie się to naprawdę podoba, to wiem, że mi to bardzo dobrze wyszło. No i oczywiście wielką motywacją są dla mnie widzowie, których ciągle przybywa. Jeszcze przynajmniej przez parę dobrych lat chciałbym się tym zajmować.

Zdarzają się głosy krytyki, jak wtedy reagujesz?

Oczywiście, że się zdarza krytyka, biorę to wtedy „na klatę”… Najczęściej jednak jest to HEJT, krytyka prymitywna np. „ale g**no”, trudno żebym się akurat takim komentarzem przejmował. Osobiście wolę jak ktoś mi napisze co zrobiłem dobrze, a co źle, wówczas wiem nad czym musiałbym jeszcze bardziej popracować i na co zwrócić większą uwagę.

https://www.youtube.com/watch?v=z2_dJ-4GPBY

Jaką część dnia poświęcasz na swoją pasję? Czy jest ona czasochłonna?

Wszystko zależy w jakich godzinach pracuję. Przykładowo kończę pracę o 14.00, wrócę do domu, zjem obiad, prześpię się, wstaję, siadam i staram się coś tam posklejać… Trudno mi odpowiedzieć precyzyjnie na to pytanie, czasami zajmuje mi to dwie godziny, czasami poddaje się po piętnastu minutach, bo mam słabszy dzień bądź nie mam weny. A czasami w pięć minut tworzę klasyka, który ma po trzy, cztery miliony wyświetleń. Praktycznie nie ma dnia, żebym nie blendował, to jest już moje uzależnienie.

Gdzie pracujesz ?

Pracuję w Amice, tutaj we Wronkach w systemie trójzmianowym.

Żeby blendować jest potrzebny specjalistyczny sprzęt, czy wystarczy komputer i dobry program?

Wystarczy komputer i najprostszy program np. „Virtual Dj”. Przede wszystkim  Musi być dobry słuch, ogarniać wokal w tempo bitu. Ja już po tylu latach wiem, który kawałek pod jaki bit będzie pasował.

Ile stworzyłeś już blendów?

Około pięćset, z czego na YouTube jest około dwieście pięćdziesiąt. Dużo robiłem dla siebie i nie wrzucałem ich, a parę było, które miały po kilkadziesiąt wyświetleń z początków kariery i zostały po pewnym czasie usunięte.

Czy czujesz się zauważony w naszym mieście?

W naszym mieście czuje się jak zwykły, normalny człowiek. Spora część mieszkańców naszego miasta wie, że coś tam robię i jakąś popularność internetową mam, ale nie zawsze wiedzą, co to dokładnie jest i na czym to polega. Popularność ma swoje plusy, ale ma także swoje minusy. Na pewno fajnie jest być zauważonym i docenionym, to bardzo miłe uczucie. Dlatego chciałbym podziękować całej redakcji „Wronieckiego Bazaru” za możliwość wypowiedzenia się, tym bardziej, że jako pierwsi z prasy zauważyliście mnie i zainteresowaliście się tym co robię, co prawda jest to prasa lokalna, ale od czegoś zawsze się zaczyna.

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiał: Marcin Hojan

Profil BraKe w serwisie YouTube
Profil BraKe na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *