Ponad 40 lat minęło od tragicznej nocy pożaru Domu Dziecka we Wronkach, w grudniu 1984 roku. Zginęło wówczas ośmioro dzieci i dyrektor placówki. Po czterdziestu latach Paweł Bugaj odnalazł album ze swoimi zdjęciami i wycinkami prasowymi z gazet na ten temat. Z tego materiału stworzył wystawę, która stanęła na wronieckim Rynku. Zdarzenie we Wronkach było najtragiczniejsze od II wojny światowej. Wystawa zapewne wzbudzi wiele emocji w tych z Państwa, którzy pamiętają. Jako współtwórca, chciałabym również, aby był to hołd oddany strażakom, szczególnie ochotnikom, dzięki którym w pożarze nie zginęły wszystkie dzieci. Myślę, że w przestrzeni publicznej do tej pory ten głos wybrzmiał zbyt słabo. Zapraszam Państwa do oglądania wystawy i wspomnień. Druk plansz współfinansowała wroniecka Gmina, stojaki użyczyło TMZW. Dziękujemy za współpracę   

Paweł Bugaj – autor zdjęć oraz kolekcjoner artykułów z prasy ogólnopolskiej, poświęconych pożarowi.

Paweł jest też autorem wystawy – stworzył jej projekt.

Foto, wideo: Szwarc Gapa

Od lewej: Czesław Szuflak, Jurek Duszyński i Paweł Bugaj – ekipa do wszystkich trudnych prac!

Strażak Piotr Cypel, jak mówi, miał wówczas dwadzieścia lat. Pożar zrobił na Nim ogromne wrażenie.

–W takich chwilach człowiek nie myśli o swoim bezpieczeństwie, tylko próbuje ratować! Stałem z wężem na podnośniku (na zdjęciu z lewej). Operator  nie bardzo sobie z nim radził, po kilku minutach byłem cały mokry, a po chwili już gasiłem w przymarzniętym mundurze. – wspomina.

Zapraszam na wystawę.