Nie mogę wejść z kamerą do urzędu w czasie sesji
|Piotr Rzyski- przewodniczący Rady Miasta i Gminy we Wronkach odpowiedział na moje zapytania w sprawie możliwości nagrywania sesji z ratusza. Poniżej odpowiedź i uzasadnienie. Niestety, na drugą część pytania (czy mogę dać samą kamerę) odpowiedzi nie uzyskałam. Pozwoliłam więc sobie „dopytać” Pana Przewodniczącego. Zapytałam też, czy naprawdę widzi potrzebę zwoływania sesji nadzwyczajnej, w dodatku zdalnej, która nam ostatnio nie wyszła, w sytuacji, gdy za tydzień będzie normalna sesja w sali WOK-u? Dlaczego tak się spieszymy?
Szanowna Pani Redaktor,
w odpowiedzi na Pani prośbę w sprawie protokołu Zespołu Kontrolnego informuję, że nadałem bieg sprawie przesyłając wczoraj Pani e-mail do Urzędu Miasta i Gminy Wronki. Odpowiedź zostanie Pani udzielona w oparciu o art. 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2020 r. poz. 2176). *
W odpowiedzi na Pani pytanie dotyczące nagrywania sesji zdalnej w urzędzie informuję, że z powodu pandemii nie widzę możliwości uczestniczenia mediów w czasie jej trwania. Sesja będzie transmitowana na żywo z niedużego pomieszczenia, w którym będą przebywać również osoby zabezpieczające przebieg sesji od strony technicznej.
Z poważaniem – Piotr Rzyski
Panie Przewodniczący
Dziękuję za odpowiedź.
Niczego innego się nie spodziewałam. Zastanawiałam się tylko jaki poda mi Pan powód. Szkoda, ale nie ma czasu już na dyskusję w tej sprawie.
Wrócę do niej po sesji.Jednak nie odniósł się Pan do mojej drugiej prośby – o przekazanie kamery „Wronieckiego Bazaru” człowiekowi obsługującemu sesję.
Kamerę można po prostu ustawić i włączyć, a po zakończeniu wyłączyć. Nie potrzeba jej specjalnie obsługiwać.
Tak więc pytam ponownie: mogę dostarczyć dziś kamerę „Wronieckiego Bazaru” do ratusza, do „miejsca dowodzenia”?Mam też do Pana Przewodniczącego jeszcze jedno zapytanie: Naprawdę widział Pan potrzebę zwoływania sesji nadzwyczajnej w sprawie,
której „nie goni” żaden termin? I dlaczego zdalnej?
Tym bardziej, że dokładnie za tydzień 28 stycznia odbyć się ma zwyczajna sesja w WOK-u.Grażyna Kaźmierczak
Objaśnienia redakcji:
* Art. 13. 1. Udostępnianie informacji publicznej na wniosek następuje bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, z zastrzeżeniem ust. 2 i art. 15 ust. 2.
2. Jeżeli informacja publiczna nie może być udostępniona w terminie określonym w ust. 1, podmiot obowiązany do jej udostępnienia powiadamia w tym terminie o powodach opóźnienia oraz o terminie, w jakim udostępni informację, nie dłuższym jednak niż 2 miesiące od dnia złożenia wniosku.
(…)
Art. 15. 1. (…)
2. Podmiot, o którym mowa w ust. 1, w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, powiadomi wnioskodawcę o wysokości opłaty. Udostępnienie informacji zgodnie z wnioskiem następuje po upływie 14 dni od dnia powiadomienia wnioskodawcy, chyba że wnioskodawca dokona w tym terminie zmiany wniosku w zakresie sposobu lub formy udostępnienia informacji albo wycofa wniosek.
Ponawiam propozycję przyznania 'Dum Wronek”, tym razem w kategorii indywidualnej dla Pana Przewodniczącego – za nieustanne i konsekwentne poszerzanie granic pojęcia „deficytu logicznego”. W sytuacji, gdy sesja za tydzień odbyć się ma normalnie, w trybie bezpośrednim, a maluchy właśnie wróciły do szkół, Pan Przewodniczący wykręca się pandemią? Czyżby nie starczyło czasu na wymyślenie czegoś innego? Ustawiona przed Panem Przewodniczącym kamera WB przeniesie w jego rajcowskie nozdrza śmiertelnego wirusa? „Duma Wronek” za dostrzeżenie niedocenianego problemu diagonalności pandemii: w szkole i markecie nie ma, na posiedzeniu Rady jest. Taka pandemia – kot Schrödingera: tu jest, tu nie ma, a raczej: jednocześnie i jest, i jej nie ma, albo trochę jest, a trochę jednak nie ma..
Pan Przewodniczący może boi się krindżu, jaki nieuchronnie będzie skutkiem dzisiejszej sesji? Zamiast gruntownie zapoznać się się ze sprawą, dostać do ręki zrobioną przez rzeczoznawcę wycenę gruntu, kalkulacje Ratusza, z których wynika, iż sprzedaż ma sens ekonomiczny, zamiast poznać konkretne plany inwestora wobec obiektu przedszkolnego, wizji jego prowadzenie i rozbudowę, zamiast zapytać inwestora, dlaczego skalkulował w swojej ofercie czynsz w wys. 88 tysięcy rocznie a teraz twierdzi, że prowadzenie placówki w obecnej formule nie jest opłacalne – Radni mają po raz kolejny poddać pod głosowanie tak ważną uchwałę bez dokładnej znajomości tematu? Kierując się emocjami, pod naciskiem niezadowolonych mieszkańców lub – dla odmiany – pragnąc okazać wsparcie i wierność swojemu Burmistrzowi? Chyba dla każdego jest jasne, że to głosowanie dziś nie powinno się odbyć i najpierw Pan Burmistrz powinien przedstawić Radzie całą dokumentację, na której oparta została uchwała o sprzedaży. Bo chyba nie jest nią wyłącznie wniosek inwestora?
Pani Grażynko….jak przystało na moją rolę na Pani Portalu…powiem tak…miarą sukcesu, jest liczba twoich wrogów…Trybunie Ludu… więc nie zrażaj się Trybunie.
Nikt inny jak Twoi przeciwnicy udowadniają swoim postępowaniem tego jak drżą przed Tobą…jak w życzeniach noworocznych powiedziałem…nie ma w tej chwili większej broni jak stać po stronie prawdy, bez względu na przekonania…to procentuje, bez względu na finał.
Tąpnięcie już nastąpiło…i jeżeli bijąc po oczach „nawet w Panią” udało mi się utwierdzić nasza Grażyno, że warto być przyzwoitym…to oby udało się taką postawą zarazić więcej mieszkańców…i to nie jest jałowe co mówię…
Zmiana powinna też zacząć się w podejściu do nas samych…
Radni i włodarze wybrani zostali przez nas, a więc są też naszym mentalnym zwierciadłem…
Warto się nad tym pochylić przy kolejnych wyborach…
Ja „stawiam we Wronkach na przyzwoitość”….to musi w końcu się opłacić.