Od 4 września podróżni na dworcu w Poznaniu będą się gubić jeszcze mocniej, gdyż jedną średnio intuicyjną numerację zastąpiono drugą tak samo mało intuicyjną.
Zachowano stare numery, więc będzie zaskoczenie, że ten sam numer jest teraz w innym miejscu.
Dworzec Letni jest w takim miejscu, że jaki by nie miał numer i tak będzie trzeba go szukać przez ludzi nieznających dworca.
Jest jedna numeracja, która by nie sprawiała problemów (nie mojego autorstwa, ale bardzo dobra).
Perony Główne (czyli te stare z numerami od 1 do 6, oraz ten nowy 3a) powinny mieć numery od 11 do 17 w kolejności od Avenidy rosnąco jak „po nowemu”. Nowe numery, więc nie ma problemu czy to stara jedyna czy nowa. Jest 11, więc wiadomo, że trzeba szukać czego nowego.
Perony dodatkowe (stare 1a, 2a, 4a) powinny mieć przedrostki S/N (od kierunku świata) doklejoną do numeru podstawowego, i tak 2a to 13N, 1a to 14N, a 4a to 15S.
Dworzec Letni nie powinien mieć numeru albo ostatecznie numer w stylu 21, a wykorzystywany być tylko w ramach specjalnych kursów.