O parkingu przy przychodni na Partyzantów mówi radna Agnieszka Bartniczak- Ginalska [wideo]
|Sprawa braku dostępności do parkingu przy wronieckiej przychodni na ul. Partyzantów budzi wiele emocji. Miejsc parkingowych jest zaledwie kilkanaście, tylko jedno dla niepełnosprawnych, a od dawna parkują tam na kilka godzin pracownicy pobliskich zakładów pracy (np. ZK, POMET). Co zrobić, by miejsc parkingowych było więcej, a te, które już są służyły pacjentom? Pomysł na to ma radna z tego terenu Agnieszka Bartniczak- Ginalska. Zapytała też mieszkańców o Ich zdanie na ten temat. Na Fb Wronieckiego Bazaru udostępniłam post radnej. Wywiązała się dyskusja, z którą polecam zapoznać się. A tymczasem zapraszam do wysłuchania radnej:
Miejsc parkingowych jest mało, ale są też „miszczowie” parkowania…
komentarze 3
Witam dziś o godz. 7-mej podjechałam do laboratorium, wszystkie miejsca parkingowe były zajęte, z jednego z samochodów wysiadła pani w mundurze ZK i poszła do zakładu, więc miejsce jest zajęte na co najmniej 8 godz. Wystarczyłoby, aby straż miejska pofatygowałaby się od godz. 6.30 i zareagowała na ten fakt. Pomysł z parkometrem jest chybiony, nie zawsze mamy gotówkę przy sobie i nie wszyscy radzą sobie z obsługą parkometru. To nie jest parking zakładowy, ma służyć ludziom chorym i starszym. Postawienie znaku, że parking ten ma służyć tylko i wyłącznie korzystającym z usług przychodni upoważni straż miejską do nakładania mandatów. To jest jedyna droga. O fakcie tym informowałam odpowiednie służby już rok temu.
Ładnie zaparkowany ten Ford. Parkometry absolutnie tak pod warunkiem że 2h gratis i panie na dole Poradnie Specjalistyczne zrobią porządek z rejestracją i będzie tak, że przyjeżdża się na daną godzinę, a nie na pół dnia. W górnych poradniach działa to super, a w dolnych to jeszcze PRL. Poza tym parkometr też koło Urzędu Miasta. Tam jest jeszcze większy problem z zaparkowaniem, chcąc załatwić coś w Urzędzie.
Jeżeli ktoś porusza się samochodem to i z parkometrem sobie poradzi. Poza tym w parkometrach zwykle można płacić kartą. Natomiast miło by było, gdyby dzielna Straż Miejska zaglądała na ten parking, bo blokowanie garaży, zaparkowanych samochodów czy blokowanie wyjazdu poprzez parkowanie przy wejściu do apteki to plaga. Nie wspominam już o dniu targowym i samochodach masowo parkowanych na zakazie zatrzymywania i postoju przy targowisku. Tam dzielni strażnicy widzą tylko na trzydzieści centymetrów.