Oświadczenie Amiki na temat zamkniętego dla prasy spotkania przedstawicieli zarządu z radnymi Rady MiG Wronki

Już prawie dwa lata trwa proces tworzenia planu zagospodarowania przestrzennego w okolicy ul. Mickiewicza. Na tym terenie zlokalizowana jest m.in. baza Gminnej Spółdzielni S.Ch. we Wronkach. Póki co można prowadzić tu usługi i handel. Jednak w nowym planie burmistrz, na życzenie Amiki, przewidział wprowadzenie „P”, czyli tylko przemysłu. Satysfakcjonuje to Amicę, która od pewnego czasu rozmawia z GS-ami w sprawie wykupu części ziemi na rozwój swojej fabryki. Aby przekonać Radę o słuszności wprowadzenia „P” dla całego tego terenu przedstawiciele Amiki spotkali się z radnymi. Problem polega na tym, że spotkanie z radnymi odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Wyproszono ze spotkania prasę. A jeśli „biznes” spotyka się z „władzą uchwałodawczą” za zamkniętymi drzwiami, to od razu zapala mi się czerwona lampka z pytaniem: „co mają do ukrycia przedstawiciele Amiki, że jest to tajne spotkanie”? I na to pytanie odpowiada mi dziś przedstawiciel Amiki:

Oferty Pracy Wronki

 

Jeśli taki projekt planu zagospodarowania („P”) zostanie, GS nie będzie mogła zrealizować swoich planów inwestycyjnych – sprzedaży ziemi pod usługi. Na tym miejscu powstać ma centrum handlowe. Są już przygotowane projekty i umowa sprzedaży ziemi inwestorowi (poniżej załączyłam artykuł na ten temat). Sprawa przeciąga się właśnie ze względu na brak zatwierdzonego planu.
GS-y czekają tylko na zatwierdzenie planu przez Radę.

W związku z tym, że z radnymi spotkali się przedstawiciele Amiki, w ten sam sposób postanowili spotkać się przedstawiciele GS-ów (zapis spotkania poniżej w artykule załączonym).

Poniżej pismo GS do przewodniczącego Rady MiG Wronki, z prośbą o możliwość zorganizowania spotkania z radnymi w celu przedstawienia im swojej racji. Jednocześnie krótkie wyjaśnienie obecnej sytuacji:

Czego pragną GS-y, właściciele ziemi, która ma być przekształcona?

Chcą, aby w zapisie planu znalazło się „PU”, tak jak było w pierwszej wersji propozycji, czyli teren pod przemysł i usługi. Pozwoli to zrealizować plany GS-ów, czyli sprzedaż ziemi inwestorowi pod budowę centrum handlowego, a jednocześnie sprzedaż ziemi pod rozbudowę Amiki, oczywiście na warunkach sprzedającego, a nie kupującego, i na pewno nie za 200 zł za mkw, jak w dotychczasowej propozycji.

Tłumaczenie Amiki, że wprowadzenie na tym terenie centrum handlowego spowoduje znaczne natężenie ruchu, jest dla GS-ów co najmniej dziwnym tłumaczeniem, przyjmując, że Amica chce rozbudować tu swój przemysł, proponując nowe miejsca pracy. Przecież – mówią przedstawiciele GS-ów – ci ludzie też będą musieli dojechać do pracy.

Rozmowy między zainteresowanymi przeniosły się z zaciszy gabinetów na forum prawników i na salę obrad rady.
Źle się stało, ale konflikt eskaluje i polubowne jego załatwienie oddala się coraz bardziej.

Na początku przedstawiciele Amiki rozmawiali z prezes GS-ów i wydawało się, że się rozumieją, jednak okazało się, że nie.
Żądania Amiki, by GS-y sprzedały część swojej ziemi, zabudowanej piekarnią, która przynosi zyski, za cenę 200 zł za mkw są wg GS-ów śmieszne, a nawet żenujące. Ze sprzedaży tego kawałka ziemi GS otrzymałaby półtora do dwóch milionów, a na wybudowanie nowej piekarni potrzeba 5-6 milionów.

Dlatego prezes GS Anna Radziszewska uważa, że spotkanie przedstawicieli Amiki z radnymi za zamkniętymi drzwiami miało na celu przekonanie radnych, by głosowali za „P”.
Wspólnie z radą GS-ów postanowili więc też spotkać się z radnymi, by przedstawić swój punkt widzenia.
– GS-y sroce spod ogona nie wypadły, mają wieloletnią tradycję – mówiła pani prezes na spotkaniu z radnymi. – To nasza ziemia i to my zdecydujemy komu ją sprzedamy – dodała.
– Jeśli przegłosujecie państwo tak jak chce Amica, to jeszcze o niczym nie świadczy – przekonywała pani prezes. – Nie sprzedamy Amice ani metra ziemi za cenę, którą nam obecnie proponuje. To nasza ziemia.

Zapytałam Amikę dlaczego zorganizowała spotkanie za zamkniętymi drzwiami, budząc w ten sposób niepotrzebne emocje i podejrzenia, że coś chcą ukryć. Oto odpowiedź, którą otrzymałam:

W związku ze spotkaniem z Przedstawicielami Rady Miasta i Gminy, pragnę poinformować, że odbyło się ono z inicjatywy Amica S.A. i miało na celu przedstawienie spółki, historii rozwoju, otoczenia konkurencyjnego oraz planów i możliwości rozwoju. W naszej opinii fabryka kuchni Grupy Amica, która mieści się we Wronkach, jest jednym z największych kół zamachowych rozwoju miasta i regionu. Naszym założeniem było pokazanie jak firma wrosła w krajobraz lokalny, ile na przestrzeni lat zainwestowała w projekty społeczne i jak działa na rzecz rozwoju i wsparcia społeczności lokalnej. W naszej ocenie ważne jest, żeby Radni podczas swoich prac nad rozwojem miasta, mieli pełen obraz zarówno potrzeb, jak i możliwości i ograniczeń rozwoju wszystkich podmiotów o których będą decydowali, ponieważ będzie to miało bezpośredni wpływ na skalę rozwoju Wronek.

Ze względu na transparentność, poprosiliśmy o możliwość spotkania w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy Wronki, ponieważ chcieliśmy uniknąć jakichkolwiek zarzutów związanych ze spotkaniami, które mogłyby mieć charakter indywidualny czy nieformalny. Pragniemy podkreślić, że Amica działa w pełni przejrzyście i w żadnym wypadku nie było naszym celem wpływanie na członków Rady, poprzez spotkania indywidualne czy rozmowy telefoniczne. Spotkanie miało charakter zamknięty, ponieważ były na nim prezentowane wrażliwe dane finansowe oraz projekty i plany dotyczące produktów i technologii nad którymi pracujemy, a które ze względu na otoczenie konkurencyjne, stanowią w tej chwili tajemnicę przedsiębiorstwa.
Z perspektywy czasu przychylamy się do opinii, że być może była to zbyt daleko posunięta ostrożność i pragniemy zapewnić, że w przyszłości na wszystkie tego typu spotkania będą zapraszani przedstawiciele mediów. W tym miejscu musimy jednak zastrzec, że nie zawsze będziemy mogli zaprezentować niektóre dane i plany dotyczące technologii nad którymi pracuje nasz dział R&D we Wronkach. (podkreślenie redakcji)

Tomasz Pietrzyk
PR Manager

A tak przebiegało spotkanie z radnymi MiG Wronki, na które zaprosili przedstawiciele Gminnej Spółdzielni S.Ch.
To właśnie GS Wronki jest właścicielem terenu, o którym  mówili na swych spotkaniach przedstawiciele Amiki i GS.
Na spotkanie z GS zaproszenie (z kamerą) otrzymałam od pani prezes Anny Radziszewskiej.

Gminna Spółdzielnia walczy o swoje [wideo]

Prezentuję Państwu pisma Amiki, Gminnej Spółdzielni i burmistrza w tej sprawie.
Pisma te przekazała nam pani prezes GS na spotkaniu:

Pismo Amiki do burmistrza- uwagi do projektu, z uzasadnieniem:  

 

 

 

Replika GS w sprawie pisma Amiki, skierowana do burmistrza w sprawie uwag Amiki do planu zagospodarowania przestrzennego: 

Odpowiedź burmistrza do GS-ów, na jej replikę:

 

I tak krążą pisma, kancelarie się cieszą z zarobku, ludzie nie bardzo wiedzą o co chodzi, a jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o kasę…

Nie wiem, jak zapatrują się na sprawę radni, bo nie byłam na ich spotkaniu z Amiką.

Na pewno mają trudny orzech do zgryzienia. Powinni głosować wg własnego sumienia. Ale do tej pory, w większości  głosowali, jak im przynależność „klubowa” kazała.

Będzie to bez wątpienia najtrudniejsze do tej pory głosowanie w nowej Radzie. Na pewno będę dla Państwa nagrywać to spotkanie. Radni mają świadomość presji społecznej. Z jednej strony konieczność rozbudowy Amiki, z drugiej plany właściciela ziemi – GS-ów.

Po czyjej staną stronie?

Część radnych wyłączona zostanie z głosowania – ci związani interesem z Amicą lub GS-ami; pracownicy, udziałowcy, wg mojego wstępnego szacowania pozostanie 10 osób. Ale czy wszyscy pojawią się na sesji, na której będzie głosowanie? Czy ktoś nie będzie wolał stchórzyć, niż podejmować tak ważną decyzję?

Zobaczymy.

Mam taką cichą nadzieję, że wszyscy radni przeczytają dokumenty związane z tematem i wyrobią sobie swoje zdanie na ten temat.

Nie zazdroszczę decyzji. Zawsze będzie dla kogoś niezadowalająca. Ale skoro chciało się być radnym, to i na to trzeba być przygotowanym! Gdyby to ode mnie zależało zlikwidowałabym w tym głosowaniu opcję „wstrzymuję się od głosu”, oczywiście oprócz osób wykluczonych z głosowania ze względu na interes własny.

Szwarc Gapa

 

 

komentarze 4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *