Pijany obrzyczanin pobił ratowników w Chojnie na plaży…

Dowiedzieliśmy się wczoraj nieoficjalnie, że w Chojnie na plaży pobito dwóch ratowników. Uczynił to 26 letni mieszkaniec Obrzycka, który pod wpływem alkoholu najpierw próbował wejść do wody na strzeżonej plaży, a potem miał zamiar wypożyczyć sprzęt wodny. Kiedy ratownicy mu odmówili pobił ich

Oferty Pracy Wronki

Poprosiliśmy o komentarz mł. asp. Sandrę Chudą z KPP w Szamotułach:

Wczoraj około godziny 15:30 wronieccy policjanci interweniowali w ośrodku wypoczynkowym w Chojnie, gdzie miało dojść do naruszenia nietykalności ratowników wodnych.

Policjanci na miejscu interwencji rozpytali świadków i uczestników zdarzenia, ustalili, że ratownicy wodni pracujący na kąpielisku zwrócili uwagę mężczyźnie, który po spożyciu alkoholu wchodził do wody. Po chwili interweniowali w stosunku do tego samego mężczyzny, który chciał wypożyczyć sprzęt wodny i pływać na nim po jeziorze.

Mężczyzna był arogancki i opryskliwy w stosunku do ratowników. Doszło między nimi do szarpaniny, w której to 26 letni mieszkaniec Obrzycka odepchnął18-letniego ratownika.

Policjanci po przybyciu na miejsce poinformowali pokrzywdzonego, że ratownik wodny jest funkcjonariuszem publicznym w momencie podjęcia czynności ratowniczych.
Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie od 18letniego ratownika z art. 216 kodeksu karnego.

W związku z zaistniałym zdarzeniem apelujemy o ostrożność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa nad wodą.
Nie pływajmy żaglówkami, łódkami, rowerami wodnymi czy kajakami będąc pod wpływem alkoholu, czy innych środków działających podobnie do alkoholu.
Za naruszenie tego zakazu grozi nam kara grzywny, a ponadto jest to niebezpieczne zarówno dla nas samych jak i dla innych osób przebywających nad wodą.
Nigdy nie wchodzimy do wody i nie pływamy po spożyciu alkoholu. Przyczyny większości wypadków nad wodą należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli, często połączonej z alkoholem, brakiem umiejętności pływania i nieodpowiednim przygotowaniem się do kąpieli.

Oczywiście dołączamy się do apelu policji.

A przede wszystkim prosimy: NIE BIJCIE RATOWNIKÓW! Zamkną nam plażę w Chojnie i co zrobimy w takie upały?

Zastanawia mnie też fakt, że nikt nie przyszedł z odsieczą ratownikom, skoro na plaży był tłum…

Szwarc Gapa

Zacytuję tutaj jedną z wypowiedzi Czytelników:

Bardzo lubię jak ktoś, kto nie był bezpośrednim świadkiem zdarzenia wypowiada się publicznie …
Nikt na pomoście nie musiał nawet interweniować, bo Ratownik zachował klasę i nie dał się sprowokować wulgarnemu i agresywnemu delikwentowi. Chłopak był pod wpływem alkoholu albo …
Gdyby już na pomoście doszło do szarpaniny, to osobiście bym zareagowała i było wielu, którzy byli gotowi pomóc Ratownikowi. Cała szarpanina jednak miała miejsce w budce ratowników i mało kto to z obecnych plażowiczów widział, co się stało w środku. Jak więc mogliśmy zareagować???

Bulwersujące jest to, że policja pojawiła się dopiero ok. 1 godziny po zgłoszeniu… ale to lepiej pozostawię bez komentarza…Niestety doszły mnie słuchy, że delikwent jeszcze tego samego dnia (pod wieczór) pojawił się na pomoście z kolegami i szukał Ratownika.
Mam nadzieję, że policja zainteresuje się tym faktem i będzie bacznie obserwować agresora, a następnym razem postara się interweniować znacznie szybciej.

Rozumiem, że była niedziela, ale żeby godzinę jechać z Wronek do Chojna :(

Czytelniczka
(dane do wiadomości redakcji)

komentarze 3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *