Piwo – nie, denaturat – tak!

Bardzo gorąco było ostatnio nie tylko na dworze, ale także na portalach internetowych, gdzie trwała i trwa nadal dyskusja nad sensownością podjęcia uchwały w sprawie nocnej prohibicji w Gminie Wronki. Poprosiłam pracowników ratusza o odpowiedzi na kilka nurtujących mnie i moich Czytelników pytań

Oferty Pracy Wronki

Piwo nie, denaturat tak…

     Lato w pełni, jest jak zwykle gorąco i jak zwykle chce nam się pić. Uważam, że najlepsza do zaspokajania pragnienia jest zwykła woda. Ale jest przecież tak wiele najróżniejszych napojów o różnych smakach. Możemy je wszystkie swobodnie pić będąc w parku, na ulicy, lub w innych publicznych miejscach.
Gorzej, kiedy zechce nam się napić piwa. Nawet łyka nie możemy przełknąć, kiedy nie jesteśmy we własnym domu, lub w restauracji. A picie w parku grozi już mandatem. No, chyba, że butelkę z piwem owiniemy papierem, lub włożymy do papierowej, lub innej nieprzezroczystej torebki (absurd!). Albo jeśli butelkę po soku uzupełnimy czymś mocniejszym. Wtedy pijmy sobie na zdrowie, przecież nikt się nawet nie domyśli, co jest wewnątrz torebki.
Podobną technikę możemy zastosować, kiedy spożywamy mocniejsze trunki, do spirytusu włącznie.

A teraz kolejny absurd.
Okazuje się, że piwa nie można wypić na plaży, lub w parku, natomiast swobodnie i zupełnie oficjalnie można raczyć się denaturatem, który to alkohol posiada 92% mocy i jest skażony po to, aby uniemożliwić jego spożycie. Można go pić całkiem oficjalnie, ponieważ ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie obejmuje alkoholi nie przeznaczonych do spożycia.

Art. 46. pkt 1. ustawy oznajmia: Napojem alkoholowym w rozumieniu niniejszej ustawy jest produkt przeznaczony do spożycia zawierający alkohol etylowy pochodzenia rolniczego w stężeniu przekraczającym 0,5% objętościowych alkoholu.

Smakosze tego skażonego i trującego alkoholu wygrywają wszystkie procesy sądowe, ponieważ dura lex, sed lex (twarde prawo, ale prawo). Jest to rzymska zasada prawnicza wyrażająca absolutną nadrzędność norm prawa, zgodnie z którą należy bezwzględnie stosować się do przepisów ustawy niezależnie od ich uciążliwości oraz konsekwencji dla zobowiązanego.

We Wronkach wprowadzono nocną prohibicję. Nie wolno kupować alkoholu, ale denaturat można!

Wróćmy jednak do tematu GKRPA

Zadałam pytania:

Kto obecnie (personalnie) wchodzi w skład GKRPA? (w nawiasie sama dopisałam, co wiedziałam o ludziach)

Wojciech Waroś – Przewodniczący GKRPA

Weronika Klimuntowska-Nawrocka – Zastępca Przewodniczącego GKRPA (kierownik wronieckiego MGOPS)

Katarzyna Trojan – Sekretarz

Jolanta Michalak – Członek (dyr. Gimnazjum na Polnej)

Paweł Mazurczak – Członek (komendant SM)

Krzysztof Wolski – Członek (policjant)

Kto decyduje o wyborze tych ludzi?

O wyborze członków GKRPA ostatecznie decyduje Burmistrz Miasta i Gminy Wronki, który swoją decyzję poprzedza konsultacjami. Wynika to bezpośrednio z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Czy członkowie GKRPA pobierają za swą pracę wynagrodzenie, w jakiej postaci i konkretnie za co? (ryczałtem, czy za posiedzenia?) Jeśli tak, to w  jakiej wysokości?

Członkowie GKRPA pobierają wynagrodzenie za udział w pracach zgodnie z ustalonym przez Radę Miasta Gminnym Programem Rozwiązywania Problemów Alkoholowych dla miasta i gminy Wronki na dany rok. Kwestie wynagrodzenia dla członków GKRPA w 2018 roku szczegółowo wyjaśnia rozdział V uchwały Rady Miasta i Gminy Wronki z 30 listopada 2017 r. (pełna treść znajduje się w załączniku).

Wynagrodzenia członków GKRPA za rok 2017:

GKRPA Brutto Netto Forma płatności
Wojciech Waroś -Przewodniczący GKRPA       836,00       716,00 z dołu za przepracowany miesiąc
Katarzyna Trojan – sekretarz       760,00       552,79 z dołu za przepracowany miesiąc
Weronika Klimutowska-Nawrocka – zastępca przewodniczącego       228,00       166,03 za posiedzenie GKRPA
      190,00       138,20 za posiedzenie Zespołu motywującego
Krzysztof Wolski – członek GKRPA       228,00       195,00 za posiedzenie GKRPA
      190,00       163,00 za posiedzenie Zespołu motywującego
Jolanta Michalak – członek GKRPA       228,00       195,00 za posiedzenie GKRPA
      190,00       163,00 za posiedzenie Zespołu motywującego
Paweł Mazurczak – członek GKRPA       228,00       195,00 za posiedzenie GKRPA
      190,00       163,00 za posiedzenie Zespołu motywującego

Wynagrodzenia członków GKRPA za rok 2018:

GKRPA Brutto Netto Forma płatności
Wojciech Waroś -Przewodniczący GKRPA    1 260,00    1 079,00 z dołu za przepracowany miesiąc
Katarzyna Trojan – sekretarz       840,00       611,60 z dołu za przepracowany miesiąc
Weronika Klimutowska-Nawrocka – zastępca przewodniczącego       420,00       305,80 za posiedzenie
Krzysztof Wolski – członek GKRPA       231,00       198,00 za posiedzenie
Jolanta Michalak – członek GKRPA       231,00       198,00 za posiedzenie
Paweł Mazurczak – członek GKRPA       231,00       198,00 za posiedzenie

Czy pan Wojciech Waroś zatrudniony jest w UMiG?

Wojciech Waroś nie jest pracownikiem Urzędu Miasta i Gminy Wronki.

Jeśli nie – to gdzie jest zatrudniony?

Wojciech Waroś nie jest zatrudniony w żadnej jednostce poległej Urzędowi Miasta i Gminy Wronki. Pełni wyłącznie funkcję Przewodniczącego GKRPA. Wynagrodzenie z tego tytułu pobiera z MGOPS, który jest realizatorem Gminnego Programu Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, głównie w sferze finansowej.

Dlaczego akurat Wojciech Waroś został szefem GKRPA we Wronkach?

W 2009 r.  z funkcji Przewodniczącego GKRPA zrezygnował Roman Pomianowski.
Z uwagi na dyspozycyjność (w 2008 r. przeszedł na emeryturę), wieloletnią pracę w GKRPA od 1987 r. i wiedzę w temacie profilaktyki Wojciech Waroś został powołany na Przewodniczącego GKRPA Zarządzeniem Burmistrza Miast i Gminy Wronki.
Należy nadmienić, że praktycznie codziennie jest dostępny, jeżeli nie osobiście w biurze w godzinach dopołudniowych, to pod telefonem, który jest dostępny na stronie UMiG Wronki. Dwa razy w miesiącu (pierwszy i ostatni czwartek miesiąca) ma dyżury i rozmowy motywujące z interesantami i mającymi problemy z nadużywaniem alkoholu. Jeżeli jest taka potrzeba, spotyka się w nagłych przypadkach w każdy dzień w godzinach popołudniowych. Dodatkowo aktywnie uczestniczy w pracach Zespołu Interdyscyplinarnego i Grupach Roboczych tego zespołu.

Jakie ma do tego UPRAWNIENIA?

Wojciech Waroś posiada stosowne przeszkolenia z profilaktyki alkoholowej, narkomanii oraz przemocy. Posiada wiele certyfikatów z odbytych szkoleń. Poza tym we Wronkach organizuje szkolenia, w których uczestniczą nie tylko członkowie GKRPA, ale również pracownicy socjalni MGOPS, dzielnicowi, nauczyciele oraz szkolni pedagodzy. Ostatnie takie szerokie szkolenie odbyło się jesienią 2017 r.

Jakie PREDYSPOZYCJE?

Wojciech Waroś ze względu na wieloletnie doświadczenie potrafi rozmawiać z osobami mającymi problemy z nadużywaniem alkoholu, jak i z osobami współuzależnionymi – rodzinami z problemami.

Informacje zebrał:
Tobiasz Chożalski
inspektor ds. komunikacji społecznej

Dziękuję za odpowiedzi.

KOMENTARZ SZWARC GAPY:

Temat ciągle budzi wiele emocji. Na Fb różnych osób prowadzone są dialogi mieszkańców Wronek. Większość z nich, znaczną większość z nich, piszą oburzeni mieszkańcy, którzy, podobnie jak ja, czują się pozbawieni prawa wyboru. Rada ograniczyła nam ją.

Zamiast walczyć Z PROBLEMEM, pozbyto się go wprowadzając ZAKAZ dla wszystkich. To nie jest wyjście z sytuacji.
Odpowiedzialność zbiorowa skończyła się w 1956!

Dziś lepiej skupić się na tym, żeby EGZEKWOWAĆ to prawo, które jest. Wprowadzić więcej kontroli w sklepach sprzedających alkohol niepełnoletnim (mogę podać adresy – ciągle ktoś przysyła mi informację, że widział, jak małolatom sprzedaje się alkohol). Czyżbym o tym wiedziała tylko ja?

Ludzie powinni reagować od razu, jak widzą, że sprzedaje się małolatom, nie sprawdzając dowodu. Należy sprzedawcy zwrócić uwagę (ja zawsze tak robię).

Straż Miejska i policja powinny CHODZIĆ i kontrolować młodzież pijącą alkohol legalnie i publicznie, mając w d… zakazy! 

Takim przykładem był sylwester na Placu Wolności! Dlaczego wówczas nie było tam policji i SM? Wyłapaliby pół tysiąca małolatów nawalonych jak czołgi, a część jeszcze naćpanych! Ale lepiej siedzieć w samochodzie i z daleka obserwować co się dzieje, a w razie awantury odjechać!

Kiedy kilka lat temu na Rynku, przy moim biurze na Podzamczu zaczęli naparzać się dwaj nawaleni nastolatkowie, wezwałam policję. Pani mnie przepytała dokładnie: kto kogo, gdzie, w jaki sposób…. w końcu krzyknęłam, że kończę, bo za chwilę po Grupińskiego będę musiała dzwonić. Z inną równie krzepką babą, jak ja, odciągnęłyśmy „za kłaki” bijące się małolaty i po sprawie. Otarli krew, podali sobie łapki i poszli. Policja DO DZIŚ  nie przyjechała!

Dlaczego nie próbuje się wyłapywać handlarzy narkotyków (bo i od narkotyków jest ta komisja).
Czy tylko ja wiem (od małolatów) GDZIE we Wronkach można kupić coś do podkręcenia się? Czy policja i SM też wie, ale się nie angażuje, bo w statystykach lepiej wygląda, że NIE MA PROBLEMU?

Problem JEST!

I na pewno nie załatwi tego zakaz handlu alkoholem w nocy.

Widzę, mimo wszystko, jedną dobrą stronę tego medialnego szumu – wronczanie zwrócili uwagę na problem picia. Dowiedzieli się o komisji, o jej członkach.
O zadaniach już mniej, bo niby są w BIP-ie ale tak ukryte, że nawet po długich poszukiwaniach ich nie znalazłam.
Może w końcu Komisja, jej skład i jej zadania oraz sprawozdania będą tak umiejscowione, że będą mogli przeczytać je wronczanie, nawet ci, którzy nie znają hasła…

Podsumowując: mniej zakazów, WIĘCEJ DZIAŁANIA służb do tego powołanych.

A czy takie komisje spełniają swoje zadanie, czy nie, czy powinny być płatne, czy społeczne, to już temat do innej dyskusji.

Szwarc Gapa
fot.: Internet

 

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *