Pomagajmy łabędziom w potrzebie
|– Z wielkim bólem publikuję zdjęcie łabędzia (a właściwie jego resztki). Wpadł przy przelocie w pułapkę, w postaci ogrodzenia z siatki leśnej (poletko) i nie był w stanie sam się uwolnić– pisze do nas Czytelniczka
Mógł mu pomóc tylko człowiek, ale człowiek posłuchał porady drugiego człowieka, aby zwierzęcia nie straszyć, że łabędź sam się wydostanie z pułapki.
Z fotografii widać, że jednak sam się nie uwolnił. Nie odleciał. Zostały po nim resztki. W nocy został zjedzony przez drapieżniki. Był bezbronny.
Dlaczego opisuję tę sytuację? Dlatego, aby spacerowicze, widząc podobną sytuację (ta miała miejsce nad stawami) sami podejmowali decyzję, bez urzędników, by ptakowi od razu pomóc. Można poprosić o pomoc strażaków, którzy pomocy nigdy nie odmówią.
Nawiązując do poprzedniego zdjęcia pragnę pokazać kolejne zdjęcia młodego łabędzi, którego uwolnił człowiek, podejmując sam decyzję.
Wydobył go ze śmiertelnej pułapki, jaką jest siatka, którą grodzi się poletka leśne po wycince drzew. Grodzone są poletka usytuowane przy samych stawach hodowlanych, na których żyją łabędzie.
Łabędzie lądując nie widzą cienkiej siatki i nie czują zagrożenia. Musimy im pomagać w tych trudnych sytuacjach.
Spacerowiczka
Siatki w okolicach stawów powinny mieć gruba strukturę, taką ażeby ptaki ją widziały! Może można przekazać tę uwagę nadleśnictwu. A może od strony stawów zrobić w siatkach otwarte przestrzenie bo ptaki instynktownie ciągną do wody