Pożegnaliśmy dziś Elę Ludwiczak

Oby jak najrzadziej członkowie TMZW uczestniczyli w takich uroczystościach, jak dzisiejsza. Z samego rana w sobotę, najpierw modląc się w farze, a potem na cmentarzu parafialnym pożegnaliśmy naszą koleżankę, śp. Elżbietę Ludwiczak. Nie było to łatwe. Nad trumną tekstem przygotowanym przez Krystynę Tomczak przemówił Grzegorz Rudziński, członek zarządu TMZW

Michał Zieliński - do sejmiku PiS Oferty Pracy Wronki

Promyk radości zgasł…

22 stycznia 2019 roku, dotarła do nas nieprawdopodobna informacja o śmierci Eli Ludwiczak. Odrzucaliśmy ją, ale niestety ostatni wpis na Jej facebooku, zamieszczony przez syna Artura, rozwiał nasze niedowierzanie. 26 stycznia, po mszy św. o godz.9:00 odprowadziliśmy ją na miejsce spoczynku. Droga do grobu wysłana była białymi płatkami świeżutkiego śniegu, a odprowadzało Ją bardzo dużo ludzi: rodzina, stowarzyszenia, przyjaciele i znajomi.

Towarzystwo Miłośników Ziemi Wronieckiej straciło jedną z najradośniejszych członkiń. Była pięknym kwiatuszkiem naszego TMZW, jak podkreślił prezes Paweł Bugaj na stronie tmzw.org.pl. Sympatyczną, radosną i towarzyską Koleżanką. Jakże nam będzie Jej brakować…na zebraniach…wycieczkach…spotkaniach…wieczorkach i przy trudnych pracach społecznych.

Los Jej nie oszczędzał. Przedwczesna śmierć męża Piotra (2006 r.) postawiła przed Nią wiele zadań, nad którymi musiała zapanować i pogodzić je z pracą zawodową i troską o dorastające dzieci – Agatę i Artura.

A gdy na świat przyszły wnuki – Lenka, Nina, Pola – serce Jej wypełniło się wielką ku nim miłością. Była wspaniałą,  pełną młodzieńczego wigoru Babcią.

Kilka lat temu na naszych oczach, w gronie przyjaznych osób budziła się wspaniała przyjaźń z Leszkiem. Życzyliśmy Im zawsze jak najlepiej. Cieszyliśmy się, że powróciła do Nich radość.  Dwoje okaleczonych przez los ludzi, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok coraz bardziej mogło na siebie liczyć. Byli ciekawi otaczającego Ich świata, wspaniałymi towarzyszami podróży. Zwiedzane zakątki świata utrwalali na zdjęciach  i dzielili się ciekawostkami o nich z innymi. To było wspaniałe.

Ela przez lata zapisała się w Naszej pamięci jako uczynna koleżanka, wrażliwa i empatyczna kobieta, pogodna i wesoła!

Żegnamy Ją w imieniu wszystkich członków Towarzystwa Miłośników Ziemi Wronieckiej i wszystkich znajomych. Smutek, który dzisiaj czujemy, uczucie żalu i pustki przeminą, gdy przywołamy radosną Elę w swych wspomnieniach.

Żegnaj Koleżanko, towarzyszko podróży, przyjaciółko.
Odpoczywaj w pokoju!

 

A oto jeszcze kilka wspomnień (ze zbiorów Krystyny Tomczak) z naszych wspólnie spędzonych chwil.
Była gotowa zawsze i do pracy, i do zabawy. 

Będzie nam Ciebie, Elu, brakowało…

Prace przy porządkowaniu cmentarza ewangelickiego w Wartosławiu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *