Prywatny folwark burmistrzów? Czyli o budowie szkoły w Nowej Wsi.

„Siedź cicho i czekaj, co z tego wyjdzie!” – tak mniej więcej wygląda rzeczywistość, która rozgrywa się obecnie w naszej Gminie, w sprawie budowy obiektu szkolno – przedszkolnego w Nowej Wsi (i nie tylko!) Dlaczego tak uważam? Bo tak to właśnie wygląda, a odpowiedzi wiceburmistrza Dorny na moje pytania potwierdzają to w całej rozciągłości. Nie wiem jak radni i inni mieszkańcy Gminy, ale ja jednak chciałabym mieć możliwość wpływu na to, co się w MOIM mieście i na MOJEJ wsi za MOJE pieniądze dzieje

Oferty Pracy Wronki

Tak miała wyglądać „szkoła marzeń” w Nowej Wsi. Miał to być kompleks szkolno – przedszkolny, piękny, nowoczesny, ale też wpisujący się w klimat starej szkoły. Na wizualizacji budynek po lewej to przedszkole, reszta to szkoła. Dwa stare (z czerwonej cegły) budynki po prawej to obecna „stara szkoła”, która ze względu na wiek musi pozostać w niezmienionej formie. Docelowo, wg pierwotnej wersji miała być oddana wsi na cele różne. Teraz nie wiem.
Bardzo podoba mi się (i nie tylko mnie) na tej wizualizacji przestrzeń… Wystarczy porównać wielkość „starej szkoły” z pozostałą zaprojektowaną częścią, by wyobrazić sobie o czym mówię.
Niestety, póki co nie zanosi się na to, że to, co na obrazku ziści się…
Już odszedł teren na przedszkole, które buduje podmiot prywatny, więc okrojono przestrzeń, ponieważ za grunty trzeba płacić podatki… Przedszkole będzie piętrowe, co do zagospodarowania przestrzeni wokół, też wiemy, że nie będzie taka rozległa.
Pozostała część szkolna. Już wiemy, że nie będzie murowana, tylko modułowa. Wiemy (ponieważ JUŻ został rozstrzygnięty przetarg), że moduły nie będą, jak to planowano w ub. roku, tymczasowe, na czas budowy, tylko NA STAŁE. Dlaczego? Tego nie wie nikt oprócz burmistrzów, którzy to wymyślili.
Pytań rodzi się więcej, zebrałam je więc i zadałam burmistrzowi Robertowi Dornie, w naszej Gminie odpowiedzialnemu za oświatę. Może najpierw pytania, odpowiedzi i moje komentarze, a potem podsumowanie. 

Szanowna Pani Redaktor, udzielam odpowiedzi na Pani pytania dotyczące budowy szkoły w Nowej Wsi:

Szwarc Gapa: 1. Jak wygląda ostateczna koncepcja na budowę szkoły w Nowej Wsi? Czy te kontenery za ponad 3,5 mln to już szkoła? Część szkoły? Szkoła tymczasowa?

Robert Dorna: Z niepokojem oczekuję na moment, w którym będzie mogła być podpisana umowa na wykonanie budynku w systemie modułowym. Pierwsze próby wyłonienia wykonawcy były nieskuteczne. Teraz wybraliśmy najkorzystniejszą ofertę, ale procedura przedłuża się z powodu odwołania jednej z firm. Czekam na decyzję Krajowej Izby Odwoławczej, która da nam wreszcie możliwość realizacji inwestycji, która ma być pierwszym elementem nowej szkoły.

Jeśli umowa zostanie podpisana, powstanie nowoczesny obiekt w technologii modułowej za 3,6 mln zł. Będzie obejmował: 5 sal lekcyjnych (w tym komputerową), pokój nauczycielski, gabinet pedagoga, toalety, pomieszczenia socjalne. Będzie miał wszelkie niezbędne instalacje, a dodatkowo klimatyzację, wentylację i instalację fotowoltaiczną. Wykonawca zapewni też kompletne wyposażenie i pełne dostosowanie dla osób niepełnosprawnych. Jego zadaniem będzie również budowa parkingu dla kilkudziesięciu aut na sąsiedniej działce.

Koncepcja całego kompleksu szkolnego w Nowej Wsi będzie mogła powstać po zyskaniu pewności, że powstanie obiekt, o którym mówię.

Czyli reasumując: przed nami za 3.620.000 (ponad TRZY I PÓŁ MILIONA) I ETAP, póki co bez wizji dalszego ciągu, bo to się okaże, jak już, cytując Pana: „zyskamy pewność, że powstanie obiekt”, o którym Pan mówi. Genialne!  :)
Czyli za 3,6 mln mamy 6 klas (z czego 3 x 60m, 1 x 45m 2 x 33m), 4 x WC, 2x pomieszczenia socjalne, gabinet pedagoga i korytarze. Koniec szkoły. Za 3,6 mln, przypominam. Czyli uczyć się będą wybrani? Reszta dalej zdalnie z domów? Bo szkoła w Nowej Wsi jest OŚMIOKLASOWA i każda klasa x 2, czyli 16.
A gdzie tak długo oczekiwana SALA GIMNASTYCZNA? W którym etapie? Czy może tak jak w Chojnie? Rozbudowaliśmy szkołę, ale etap z salą gimnastyczną już nie powstał?

Szwarc Gapa: 2. Czy wersja szkoły przedstawianej na komisjach jeszcze jest aktualna? Przedszkole odpadło, a co ze szkołą?

Robert Dorna: Zakładam, że koncepcja całości nowowiejskiej szkoły, oczywiście już bez przedszkola i z uwzględnieniem wykorzystania obiektu modułowego, będzie nawiązywać do bardzo ciekawych wcześniejszych założeń architektonicznych.

Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że systemem modułowym osiągniemy taką przestrzeń, jak ta zwizualizowana  powyżej. A jeśli nawet, to za jaką cenę, skoro powierzchnia zabudowy wg poniższego planu ma wynieść 4.003 m kw, czyli 8,3 RAZY WIĘCEJ niż to co planujemy w I etapie. Całość wg tego, co Pan pisze, powinna więc, w systemie modułowym, kosztować nas, UWAGA: 30.189.000 złotych! (trzydzieści milionów!) I nie liczę tu parkingów i dróg! Mamy do zrobienia ponadto: 1.650 m kw. powierzchni komunikacji kołowej oraz 2.208 m kw. utwardzeń pieszych i placów, a także 1.775 m kw. powierzchni elastycznej! Trudno mi to wycenić, ale jak znam życie i warunki wronieckie, będzie baaaardzo drogo. 

W pierwszej koncepcji klas zaplanowanych było znacznie więcej niż 6, z czego 3 małe… 

Szwarc Gapa: 3. Co z salą gimnastyczną? Też będzie w wersji kontenerowej?

Robert Dorna: Mówimy o technologii modułowej, która pozwala również na budowę obiektów sportowych. Przykładem jest np. ogromna hala sportowa w Centrum Sportu w Chorzowie. Ale decyzja o technologii sali sportowej w Nowej Wsi jeszcze nie zapadła.

Wg tego, co widzę, to nie zapadła jeszcze nawet decyzja, czy sala w ogóle będzie…

Szwarc Gapa: 4. Miało odbyć się spotkanie w sprawie szkoły? Co z nim?

Robert Dorna: Spotkania w sprawie budowy szkoły w Nowej Wsi odbywają się na bieżąco. I są bardzo konstruktywne. Biorą w nich udział, obok mnie i pracownika Urzędu MiG zajmującego się tą inwestycją: Dyrektor SP w Nowej Wsi Anna Sarbak, Dyrektor SAPO Lucyna Kędzioł, sołtys Krystian Zastróżny, radny z tego okręgu Bartosz Sobański, przedstawiciele zarządu Rady Rodziców Arkadiusz Biniek i Adam Nogaj (który jest też architektem i współautorem wcześniejszej koncepcji). W dniach 22 maja, 29 maja i 3 czerwca wypracowaliśmy optymalne rozwiązania dla obiektu modułowego. Postanowiliśmy współpracować przy dalszym planowaniu przyszłości nowowiejskiej szkoły. Twarde, ale owocne rozmowy prowadzimy bez udziału mediów, które często bardziej zainteresowane są wywoływaniem awantur, niż obiektywnym przekazem. Dla mnie liczą się: praca, dyskusja i szukanie kompromisów.

Bzdury Pan pisze. „W dniach 22 maja, 29 maja i 3 czerwca wypracowaliśmy optymalne rozwiązania dla obiektu modułowego”. A ja się pytam: po co były te spotkania, skoro 20 maja (dwa dni przed pierwszym spotkaniem) został już wybrany wykonawca na budowę budynku modułowego. Po co się spotykaliście, żeby wypracowywać „optymalne rozwiązania” skoro i tak dużo wcześniej podjęliście panowie (Wieczór i Dorna) decyzję o całkowitej zmianie koncepcji. Zmianie bez spotkań, rozmów i konsultacji z radnymi, mieszkańcami, rodzicami … Właściwie to jedynie podaliście informację do publicznej wiadomości.  

A gdzie ta DYSKUSJA? Przecież o tej nowej koncepcji nie dyskutował Pan nawet z radnymi! Radnymi, którzy decydują o finansach! Przypominam, że jest taki twór Rady MIG jak Komisja Oświaty, do której należy 14 z 15 radnych! Już choćby to wskazuje, że sprawy oświatowe nie są obojętne naszym radnym. Dziwię się tylko, że pozwalają się tak pozbywać! Że nie pytają, a jak już pytają, to nie dopominają się, by odpowiadać Im na pytania. Na temat, a nie wokół tematu. Co to w ogóle jest za tekst, że radni „informowani są o faktach’? O faktach DOKONANYCH, rozumiem. To w sumie po co w ogóle informować? Jak powstanie szkoła, to przecież zobaczą! :)

Poza tym nieprawdą jest, że spotykali się wszyscy. Np. nasz sołtys był tylko na 2 i 3 spotkaniu. Natomiast p. Kędzioł nie było ani na 2, ani na 3 spotkaniu. Burmistrz Dorna na ostatnim też tylko „zagościł”, a co do tego, że „wypracowaliśmy optymalne rozwiązania dla obiektu modułowego„, to też zdania są podzielone…

Oto uwagi po zebraniach z „wybrańcami”:

1. Należy rozplanować przestrzeń wewnątrz, uwzględniając poniższe uwagi:
a) zwymiarowanie dużych sal lekcyjnych 60 m2.
b) komunikacja – układ komunikacyjny pierwszego modułu uwzględniać kontynuację inwestycji – połączenie funkcjonalne z dalszą częścią inwestycji.
c) szatnie.
d) akustyka sal lekcyjnych i komunikacji.

2. Naszym pomysłem jest, by pierwszy moduł docelowo był lokalizacją dla klas 1-3. By to zapewnić potrzebne jest ulokowanie tam 6 sal. Propozycja, by wydzielić 6 salę od strony północnej.

3. Funkcjonowanie reszty szkoły po postawieniu modułu.
a) jakie części i kiedy wyłączamy z użytkowania?
b) co z ogrzewaniem reszty budynków użytkowanych po wyłączeniu kotłowni?
c) co z parkingami w okresie realizacji dalszych prac?
d) co z wyposażeniem sal w nowym module?

4. Ad. kontynuacja – realizować zgodnie z modyfikacją pierwotnej koncepcji załączoną do notatek w technologii murowanej.

Ciekawe, czy te „wypracowane” przez zespół uwagi zostały uwzględnione w poprawkach…

Co do stwierdzenia Pana: „Twarde, ale owocne rozmowy prowadzimy bez udziału mediów, które często bardziej zainteresowane są wywoływaniem awantur, niż obiektywnym przekazem”  to przypominam jednak, Panie burmistrzu, ponieważ jakoś Pan o tym zapomina, że to, co dzieje się w Gminie, za gminne pieniądze NIE MOŻE BYĆ UTAJANE ani przed prasą, ani tym bardziej przed radnymi.
Pan się po prostu zapomina! Nie pracuje Pan na prywatnym folwarku, Panie burmistrzu. To nie Orwell, chociaż czasami mam takie wrażenie…

Szwarc Gapa: 5. Dlaczego nawet radni nie są informowani na bieżąco o tym, jak zmienia się koncepcja szkoły?

Robert Dorna: Radni na bieżąco informowani są o faktach. A faktem jest w tym momencie oczekiwanie na możliwość rozpoczęcia budowy obiektu modułowego.

Nie wiem na czym polegają te Pana „fakty”, Panie burmistrzu, ale radni pytani przeze mnie o to, co się dzieje w sprawie szkoły, twierdzą, że wiedzą tyle co ja, a czasami nawet, jak się okazało, mniej. Jeśli przewodniczący Komisji Oświaty Rady MiG Wronki nie wie, na jakim etapie jest budowa szkoły, to chyba coś nie tak.
Z tego, co sobie przypominam, to PRZED przetargiem na obiekt modułowy miało się odbyć spotkanie w tej sprawie. Radni (mieszkańcy także!) chcieli wiedzieć jak to ma wyglądać, chcieli być poinformowani PRZED PODJĘCIEM OSTATECZNEJ decyzji. A tu się okazuje, że właściwie już wszystko pozamiatane!  Przetarg ogłoszony, rozstrzygnięty. Koniec. Kropka. PANOWIE BURMISTRZOWIE ZDECYDOWALI. Reszta ma siedzieć cicho. I póki co – siedzi…
Proszę mi wierzyć, że część radnych jest przekonana nadal, że te moduły to na czas budowy szkoły! 

To, jak pozwalają się traktować radni jest dla mnie po prostu ŻENUJĄCE! Przecież część z nich po prostu BOI SIĘ zadać trudnego pytania burmistrzowi! A trudne pytanie np. brzmi: Dlaczego szkoła ma być modułowa? Dlaczego kontenery nie są wypożyczone, tylko kupione? Kto zdecydował o tym? Czy radni świadomie podejmowali decyzję o podnoszeniu kwoty do 3,6 mln? Czy naprawdę przekonani byli o tym, że te kontenery to na stałe, a nie na czas budowy?

Szwarc Gapa: 6. Kto jest „ojcem” obecnej koncepcji szkoły w kontenerach – modułach?

Robert Dorna: Pytanie jest niezrozumiałe. Ale uznajmy, że ten sukces ma wielu „ojców”. Obecna koncepcja budowy budynku w systemie modułowym jest w budżecie od sierpnia 2019 roku, więc za „ojców” można uznać burmistrza (bo zaproponował takie zadanie w budżecie) i Radę MiG (bo wprowadziła je do budżetu). Kolejny „ojciec” to pracownia architektoniczna Vowie Studio, która na zlecenie Gminy wykonała program funkcjonalno-użytkowy dla budowy budynku w systemie modułowym. Na podstawie tego programu ogłosiliśmy przetargi, z których ostatni – mam nadzieję – zakończy się podpisaniem umowy na wykonanie.

No właśnie o tym piszę powyżej. Radni podjęli decyzję (mniej lub bardziej świadomie) i to do NICH możemy teraz mieć pretensje!  Robią, co burmistrz każe i tak to potem wychodzi! Rozumiem radnego Golasa, że jest przekonany o nieomylności burmistrza, bo jeszcze młody „zielony” w tej Radzie. Ale reszta? Dlaczego nie słucha MIESZKAŃCÓW? Mieszkańcy CHCĄ wiedzieć co i za ile buduje się w Gminie! Dlaczego mimo próśb mieszkańców Nowej Wsi i dwukrotnej prośby sołtysa, burmistrz „nie widział potrzeby organizowania takiego spotkania” z mieszkańcami? Jeszcze przed pandemią!
Uważał, że nie ma JESZCZE o czym mówić.
A teraz JUŻ nie ma o czym mówić, bo decyzje podjęte, kontrakty podpisane, sprawa się toczy!
Dla mnie to karygodne! Ale skoro radni siedzą cicho… Mieszkańcy nie protestują, to wg burmistrza jest wszystko OK. 

Szwarc Gapa: 7. Gwarancja tej wersji obejmuje 5 lat. Co później?

Robert Dorna: 5-letni okres gwarancji był najdłuższym, jaki mógł zaproponować wykonawca. Dla porównania – przedszkole na Borku i świetlica w Chojnie objęte były gwarancją 3-letnią.

Szwarc Gapa: 8. Chciałabym się dowiedzieć, czy jest gdzieś szkoła w kontenerach- modułach, która istnieje ok. 10 lat? Bo chyba na czymś się Państwo wzorowaliście?

Robert Dorna: Technologia modułowa w oświacie – i nie tylko – staje się coraz bardziej popularna. Liczę, że Pani Redaktor dołączy do tych, którzy opowiadają się za nowoczesnością i walczą z niesprawiedliwymi mitami na temat budownictwa modułowego. Przekazuję linki do kilku tekstów, które mogą rozszerzyć horyzonty:

https://www.liderbudowlany.pl/artykul/maszyny-i-sprzet/kontenery/nowoczesne-szkoly-i-przedszkola-modulowe/

https://www.jarocinska.pl/artykuly/przedszkola-i-szkoly-modulowe-alternatywa-dla-trad,102208.htm

https://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,20665686,powstalo-pierwsze-modulowe-przedszkole-w-krakowie.html

https://www.bryla.pl/bryla/7,85301,24550903,box-house-modulowy-dom-pod-poznaniem.html

A tutaj link do strony Liceum Ogólnokształcącego w Tuszynie, którego budynek firma Hepamos (to ona złożyła najkorzystniejszą ofertę) wybudowała 20 lat temu: https://lotuszyn.wixsite.com/liceum.

Obejrzałam. No, ale takiej przestrzeni jak na naszej wizualizacji nie ma w żadnej z nich. 

Robert Dorna

Z niecierpliwością oczekuję spotkania w sprawie NOWEJ koncepcji szkoły w Nowej Wsi na środowej komisji (8.30 aula w SP-3 na Polnej – spotkanie otwarte, ale godzina nieludzka).

Nie chcę siedzieć cicho i patrzeć, co robią burmistrzowie. Uważam, że to, iż nie chcą zrobić spotkania z mieszkańcami NW, nie informują radnych o postępach, nie odpowiadają na pytania, znaczy, że coś jest na rzeczy…

I to mi się nie podoba!

Nie podoba mi się też, że burmistrzowie traktują już Gminę jak prywatny folwark, a mieszkańców, jak ograniczone istoty, które i tak nie zrozumieją, o co chodzi.
Wygląda to  mniej więcej tak:

– Panie burmistrzu, to co z tą szkołą w Nowej Wsi?

– Nie pytaj, oprzyj się i czekaj, aż inni, mądrzejsi zdecydują. A jak już wybudujemy, to zobaczysz jak będzie pięknie!

Tylko, że ja w to wątpię, patrząc na dotychczasowe dokonania…

I mam nadzieję na prawdziwe PRZEBUDZENIE tej Rady! Bo wierzcie mi, Państwo, to ostatni dla Was gwizdek! Mieszkańcy już się naprawdę denerwują, co z Wami jest!

Szwarc Gapa

 

komentarzy 5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *