Pytanie Czytelniczki w sprawie fajerwerków w nocy z 5/6 stycznia
|Czytelniczka zadała pytanie w sprawie strzelania fajerwerków w nocy z 5/6 stycznia. Oto Jej list
Dzień dobry Pani Grażyno
Mam pytanie: czy może Wroniecki Bazar na swojej internetowej stronie zapytać się tych idiotów, którzy strzelali w ubiegłej nocy z petard, dlaczego to robili?
Choć w sumie nic mnie nie obchodzi powód dla którego to robili, bo żaden z nich nie jest wart przerażenia moich kotów i suczki. Zwierzaki dość stresu doznały podczas nocy sylwestrowej – mam gdzieś czyjeś imieniny, urodziny czy rocznice, bo zwierzęta są dla mnie po stokroć ważniejsze niż wyczyny takich bezmózgów
POZDRAWIAM
dane do wiadomości redakcji
Napisać mogę, przedtem też pisałam…
A co na to prawo?
Przepisy prawa lokalnego w formie zarządzenia wojewody lub uchwały rady gminy wskazują ramy czasowe, w których dopuszcza się używanie fajerwerków. Takimi dniami są w Polsce sylwester i Nowy Rok, chociaż przyzwala się także na wyjątki. Używanie materiałów pirotechnicznych poza dniami wymienionymi w przepisach prawa miejscowego grozi mandatem w wysokości 500 zł.
Ale czy to znaczy, że w sylwestra i Nowy Rok można bez konsekwencji puszczać petardy? Niekoniecznie. Artykuł 51 Kodeksu wykroczeń odnosi się do zakłócania spokoju publicznego i te dwa dni nie są tu wyjątkami. Policja może zainterweniować, jeśli dostanie zgłoszenie od osoby, której przeszkadza hałas. Amatorzy fajerwerków zaczynają czasem świętować hukami już od samego rana. Naruszenie przepisu o zakłócaniu spokoju publicznego może skutkować mandatem w wysokości 500 zł albo wnioskiem o ukaranie do sądu – wtedy grzywna może wynieść do 5 tys. zł.
Policja może również wypisać mandat za nieostrożne obchodzenie się z ogniem czy materiałami wybuchowymi albo za niestosowanie się do przepisów przeciwpożarowych.
https://www.infor.pl/prawo/nowosci-prawne
To jest martwy przepis, żadne służby go nie egzekwują. Jedyna rada to zakaz sprowadzania tego badziewia z Chin połączony z zakazem sprzedaży. To co było w tym roku przechodzi ludzkie pojęcie, huk jak na wojnie! W zastraszającym tempie rośnie liczba najzwyklejszej hołoty, która ma z tego satysfakcję.
Aha, jeszcze jedno, kosztami leczenia urazów części ciała powstałe podczas „obsługi” tego g… – obciążyć poszkodowanych!