Rafał Zimny – prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego o problemie wywozu nieczystości [wideo]

Od dawna już wronczanie, szczególnie ci mieszkający poza centrom miasta narzekali na pewne niedogodności związane, mówiąc prostym językiem, ze smrodem. I nie chodzi tu o jakiś wyjątkowy smród, mowa o wywożeniu różnych nieczystości na pola. Jak to z tym jest? Można, czy nie można? Jeśli można, to kiedy: zawsze, czy w wyznaczonych terminach? Jeśli wywozić, to jakie pozwolenia i koncesje są potrzebne? Czy każdy może wywozić co chce i kiedy chce bez pozwolenia?

Oferty Pracy Wronki

O te i inne sprawy zapytałam prezesa PK – Rafała Zimnego. Oto, co odpowiedział na moje zapytania:

Jak usłyszeliśmy, żeby wywozić nieczystości  nie wystarczy mieć nieczystości i beczki do ich wywozu.

Do LEGALNEGO wywożenia potrzeba jeszcze: POZWOLENIA i KONCESJI.

Bez zbędnych komentarzy publikuję Państwu spis, z którego jasno WYNIKA, KTO ma w tej chwili uprawnienia do LEGALNEGO wywozu nieczystości płynnych w naszej gminie (od 2005 roku).
Proszę zwrócić uwagę na nazwy przedsiębiorstw oraz rubryki: status (pozwolenie udzielone lub cofnięte) oraz DATA, do której pozwolenie obowiązuje lub obowiązywało.
Po tej dacie podmiot NIE MA PRAWA LEGALNIE WYWOZIĆ nieczystości:

Spis ten NIE JEST żadnym tajnym dokumentem. Znajduje się na wronieckiej stronie BIP-u.

Jednak cały wroniecki BIP jest jednym wielkim utajnionym kontem ważnych wiadomości. I co najciekawsze, we wronieckim BIP-ie nie znajdzie się niczego (jak w innych miejskich BIP-ach) za pomocą hasła i wyszukiwarki… Jednak poprosiłam Roberta Dornę, który przesłał mi link i objaśnienia W KTÓRYM MIEJSCU pod tym linkiem i pod jakim hasłem można te cenne informacje znaleźć.

To nie jest też tak, że nawet gdy się ma koncesję, można wylewać wszystko gdzie i kiedy się chce.

Żeby wywieźć cokolwiek na pola trzeba mieć pozwolenie i uzgodnienie ze Starostwa Powiatowego. Odpady muszą być określone skąd pochodzą i w jakiej ilości na hektar będą wylane oraz powinno się w przybliżeniu znać ich skład chemiczny.

Nie może być tak, że ktoś chce wywieźć nieczystości na pola, więc idzie do rolnika, daje mu „w łapę” i wylewa ile i gdzie chce. A rolnik udaje, że nie wie i nie widział nic.

Żeby nie być gołosłownym, przytoczę fragment artykułu na ten temat z gminy Dzierżoniów:

W związku z tym, że problem wylewanie nieczystości ciekłych przez mieszkańców nadal istnieje, co potwierdzają liczne kontrole i interwencje w sprawie wylewania nieczystości do rowów, czy też na pola, przypominamy, że takie postępowanie jest nielegalne. Bez wątpienia problem ten przybiera zdecydowanie większe rozmiary na terenach, gdzie brak jest zbiorczej kanalizacji sanitarnej.

Zgodnie z przepisami prawa każdy właściciel nieruchomości ma obowiązek przyłączenia nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej, lub w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenia nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych, spełniające wymagania określone w przepisach odrębnych (art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, Dz. U. z 2013 r., poz. 1399 z późn. zm.).

Każdy właściciel nieruchomości w przypadku posiadania zbiornika bezodpływowego na nieczystości ciekłe (szamba) lub przydomowej oczyszczalni ścieków bytowych ma obowiązek posiadania umowy na wywóz nieczystości ciekłych lub osadów ściekowych z oczyszczalni, zawartej z przedsiębiorcą posiadającym stosowne zezwolenie na prowadzenie działalności w tym zakresie. Ponadto każdy właściciel nieruchomości zobowiązany jest do przechowywania dowodów płacenia ze ww. usługi i okazywania ich na każde wezwanie organu kontrolującego. (…)

Wylewanie nieczystości ciekłych pochodzących z terenu nieruchomości jest karalne, niezależnie od tego, gdzie są wylewane tj.: do rowu, na pole, czy też na własne podwórko. Proceder ten stanowi wykroczenie, które podlega karze grzywny nawet do 5000 zł.
Dlatego też Policja ma obowiązek zareagować, a gmina ma za zadanie wyegzekwować obowiązek podpisania przez właściciela posesji, umowy na wywóz nieczystości. Należy zaznaczyć, że największym zadaniem w tym zakresie jest przede wszystkim zmiana sposobu myślenia oraz mentalności społeczeństwa, bowiem w wielu przypadkach nie wystarczy tylko kara grzywny w postaci mandatu.

Odprowadzanie ścieków do ziemi prowadzi do zanieczyszczenia gleby i wód podziemnych. Ścieki z szamba to siedlisko bakterii, wirusów, bardzo niebezpiecznych dla zdrowia i życia, np. bakteria E. coli i Salmonella. Bakterie te roznoszą ludzie i zwierzęta. Dzieci bawiące się na podwórku mają z nimi bezpośredni kontakt! Dlatego należy sobie zdać sprawę, że jeżeli mieszkańcy nie będą dbać o czystość i porządek w miejscu, w którym mieszkają, ani o swoje zdrowie i zdrowie sowich sąsiadów to żądne kary nie pomogą.

Aby walka z procederem nielegalnego wylewania nieczystości ciekłych nie przypominała „walki z wiatrakami” każdy powinien zacząć od siebie i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy naprawdę nie przeszkadza nam wygląd rowów zanieczyszczonych ściekami w pobliżu naszych domów oraz odrzucający zapach, który unosi się w powietrzu i ciągnie się czasem przez całą okolicę?

Poniżej podajemy dane firm wywozowych, które posiadają stosowne zezwolenia i prowadzą działalność w zakresie opróżniania zbiorników bezodpływowych i transportu nieczystości ciekłych z nieruchomości na terenie gminy Dzierżoniów, tj.: (…) 

Powiem tak: brakuje mi takiej informacji na wronieckiej stronie urzędowej. Jest na niej tyle, za przeproszeniem, pierdół, a tak ważnej informacji: jakim podmiotom LEGALNIE powierzyć zawartość swojego szamba, NIE MA…

Bo jeśli ktoś z urzędu powie mi: Przecież jest! To nie jest do końca prawdą. Proszę mi powiedzieć ILE OSÓB jest w stanie ODNALEŹĆ tę informację w tabeli, którą „wygrzebałam”  za trzecim podejściem z BIP-u z pomocą wiceburmistrza? Może i jestem mało rozgarnięta w posługiwaniu się wronieckim BIP-em, ale to właśnie dla takich jak ja, takie informacje powinny być na wierzchu i napisane dużymi literami. Mało tego, powinny mieć swoją zakładkę na PIERWSZEJ stronie urzędowej i aktualizowana powinna być na bieżąco! A co na tej pierwszej stronie jest – każdy widzi. Często mam wrażenie, że otworzyłam stronę WOK-u.

Gdyby była zakładka z aktualnymi podmiotami na wierzchu nie byłoby tylu problemów!

A tak? Proszę bardzo, sytuacja Czytelnika:
Ma podpisaną umowę z PK. Dzwoni. PK ma wprawdzie po „tamtej stronie” rzeki beczkę, ale zamówień tyle, że termin 3-dniowy. Most zamknięty. Dzwoni do innego”wiodącego” podmiotu. Nie jeździ za rzekę. To zadzwonił do rolnika, który ciągle gdzieś z tą beczką po „jego stronie Warty”  jeździ i wywozi. Przyjechał. Wywiózł. Po kilkunastu minutach przyjechał po resztę… Faktury nie dał. Ale mój Czytelnik nie pytał przedtem, bo nawet nie pomyślał, że może nie dostać faktury, którą przed SM w razie kontroli musi się wylegitymować. W czasach, gdy o środowisko dba każdy.. nawet nie przyszło mu na myśl, żeby było inaczej.
I kiedy nie dostał faktury zaczął składać w całość: w Gminie są DWA LEGALNE miejsca zrzutu ścieków; oczyszczalnie: Chojno (po jednej  stronie Warty) i Borek po drugiej. Z żadnego miejsca nie ma szansy, by tak szybko zawieźć, rozładować i wrócić. Rolnik z beczką wywiózł więc szambo gdzieś na pole! Nielegalnie. Nie ma go na aktualnej liście podmiotów wywożących LEGALNIE szambo.

I jeszcze jeden cytat z Dziennika Bałtyckiego:

– Zawartość szamba to ścieki bytowo-gospodarcze, a nie nawóz, który na pola uprawne może być wylewany. Po spełnieniu wielu warunków można uzyskać na coś takiego pozwolenie wodno-prawne. Jednak obowiązek kontroli spoczywa na gminach – mówi Małgorzata Zielonka, p.o. naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Powiatowego w Bytowie.

– Tego typu ścieki, oprócz bakterii kałowych, mogą zawierać pochodzące z detergentów fosforany i azotany, które dostają się do gleby i wód gruntowych, powodując ich skażenie. Z kolei pałeczki okrężnicy mogą skazić warzywa. W związku z tym lekarze apelują o przestrzeganie zasad higieny i niespożywanie surowych warzyw. Niestety, mycie ich przed jedzeniem nie zapewnia pełnej ochrony. Po śmiertelnych przypadkach zakażenia w Niemczech Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna przeprowadziła kontrole, pobierając próbki żywności. – Odbyło się to na terenie całego województwa pomorskiego – podkreśla Anna Obuchowska, rzecznik prasowy WSSE w Gdańsku.

Czy jednak musimy mieć przypadki śmiertelne, żeby zrozumieć sprawę? Czy w XXI wieku nie lepiej zapobiegać?

Podsumowując; nie piszę o kogo konkretnie chodzi. Macie Państwo własne przemyślenia na ten temat. I powiem na koniec jedno: jeśli WSPÓLNIE nie zadziałamy w tym kierunku, żeby nie było sytuacji opisanych powyżej, taki rolnik jeden z drugim, z pokolenia na pokolenie będą nam syfić wokół domów i  śmiać nam się w twarz!
Nie pozwólmy na to!

Pierwsza mówię: legalnemu syfiarstwu DOŚĆ!

Dziś straszona jestem sądem. Trudno. Będzie trzeba, pojadę. Nie pierwszy raz.

Ale nie zgodzę się na to, by dalej trwało to naigrywanie się z ludzi i z prawa!

I to przez osoby, które powinny nas reprezentować!

Mam nadzieję, że macie Państwo swoje przykłady na łamanie prawa i się nimi ze mną podzielicie!

Żebym miała o czym w tym sądzie opowiadać i co pokazywać!

Czekam.

Szwarc Gapa

komentarzy 14

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *