Sesja Nadzwyczajna – nagrana przez redakcję „Wronieckiego Bazaru” [wideo]
|Dla tych wszystkich, którzy nie mogli obejrzeć sesji wrzucam cały film. Wiem, że było tak jak przewidywałam – rwało! Pozwolicie, że ze spokojem przygotuję artykuł. Działo się wiele. Odwołano uchwałę, którą przegłosowano 30 grudnia. Przy okazji (kolejną uchwałą – wrzutką, a jakże!) odwołano z funkcji przewodniczącego Wilka. Burmistrz Wieczór straszył „Wilka” „organami”, Wilk mówił o „próbie nakłaniania do zmiany zdania”… Frankowski dotrzymał słowa, Talma się „wahał”, reszta wzorcowo zmieniła zdanie. Opozycja nie brała udziału w tej farsie
I wszystko wiadomo! Dlaczego nie mogłam być z kamerą w ratuszu. Przecież: „W odpowiedzi na Pani pytanie dotyczące nagrywania sesji zdalnej w urzędzie informuję, że z powodu pandemii nie widzę możliwości uczestniczenia mediów w czasie jej trwania.”
A tu Wieczór (bez maski) chucha do ucha pana przewodniczącego Rzyskiego… Ale dla prasy PANDEMIA!
fot. Maciej P.
Radny Marcin Wilk za publiczne ujawnienie prawdy został przez „Grupę Wieczora” odwołany z funkcji. Brawo Wilk! Brawo uczciwy człowiek!
Tym razem udało się uratować mienie społeczne! – napisał do mnie Czytelnik „Wronieckiego Bazaru”.
Inna Czytelniczka dodała:
„Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto”
– słowa Władysława Bartoszewskiego
Dziękuję Waldkowi Andrzejewskiemu, że ogarnął temat nagrania :)
komentarze 32
Ja jestem za oszczędnością w samorządach, ale burmistrz i przewodniczący na jednym krześle, to jeden krok za daleko.
Tak dla ścisłości burmistrz psipsiał do lewego ucha przewodniczącego, a potem z prawej mu podsuwał papiery jako asystent.
Papiery też zauważyłam :) ale psipsianie przegapiłam :(
Cóż mogę powiedzieć…. Stańczyk co do Wilka się nie pomylił…pomylili się Ci, którzy naskakiwali w dyskusji na Stańczyka….
warto być przyzwoitym… Panie Marcinie naprawdę to procentuje.
Wygląda, jakby pieścił mu uszko!
Pani Grażyno, niech Pani przekaże do Przewodniczącego i Burmistrza, że te sesje „zdalne” to jest jakaś kpina – pomijam niezależne problemy techniczne, które mogą się zdarzyć, ale oprawa jest tak uboga, że nawet nie wiadomo kto zabiera głos, nie ma podpisów osób występujących w sesji, przecież skoro jest organizowana zdalna sesja to powinno się zapewnić wszystkim kamery internetowe, żeby było jednoznacznie widać, kto zabiera głos. W tym wypadku było tak, że odbywały się jakieś głosy, nawet słychać było jakieś dzieci biegające komuś po pokoju, ale nie sposób stwierdzić, kto co mówi. Nie wiem czy nawet taka sesja jest ważna, ale pewnie wszechwiedzący stwierdzi, że tak, ale ogólnie jest to farsa i brak przygotowania podstawowych środków technicznych do zapewnienia zdalnych obrad. Myślę, że można by podważyć również poprzednie sesje Rady odbywające się w trybie zdalnym jeśli nie widać było kto zabiera głos. Jeśli zarządza się sesję w trybie zdalnym to trzeba radnym zapewnić kamery i internet. A jeśli nie to robimy w WOK. Zresztą wiadomo że wybór zdalnej sesji to zagrywka BMW, żeby zmniejszyć możliwość interakcji i komentowania.
To jest Titanic. On już tonie. I oni jeszcze tańczą. I gra muzyka. Ale co z tego?…… Wiemy jak to się zakończyło.
MW + PR = WNM
Dzwonniku miałeś rację. W warunkach wronieckich to była odwaga.
W całości zgadzam się z Markiem. Sesja zdalna i anonimowa-audio to nie to samo.
Organy nadzoru powinny się przyjrzeć całości, od prawidłowości zwołania, poprzez przyjrzenie się nagraniu. Ja nie wiem kto to J, kto to P, a obejrzenie nagrania powinno mi to umożliwić. Sama obecność na sesji to nie tylko zalogowanie. Przewodniczący powinien kontrolować czy radni siedzą przed kamerami, kamery wszyscy muszą mieć włączone. Radny zalogowany, który nie siedzi przed kamerą powinien zostać uznany za nieobecnego. Przewodniczący powinien załączyć na e-sesji 2 projekty uchwał o które wnosiło 6 radnych.
Ja mam wątpliwości czy te projekty zostały przedłożone przez radnych czy tylko zrobiły się w urzędzie na ich wniosek. Radni wnosili o dołączenie 2 uchwał do porządku obrad i burmistrz się na to zgodził. Później radny Sobański zaapelował o wycofanie jednego z nich. Tu mam wątpliwości czy burmistrz też nie powinien na to wyrazić zgody. Czy reasumpcja głosowania była dopuszczalna?
Widziałem już sporo sesji zdalnych, ale takiego wyrobu sesjo-podobnego jeszcze nie. Ta nagonka na radnego Wilka i zastraszanie go przed kamerą, to już może budzić tylko niesmak. Tak jak przewidywałem ani słowa o ustawie o gospodarce nieruchomościami i odwrócenie kota ogonem, a w zasadzie Wilkiem.
Panockowi grunt pali się pod nogami…Widać ile nerwów go to kosztuję, ale to na własne życzenie.
Kiepskie grajki spadajcie z tego okrętu póki czas,bo ten marny pseudokapitan pociągnie Was na dno za sobą. Jeszcze macie szanse wyjsc z tego z twarzą tylko czy z tego skorzystacie? Trzeba umieć myśleć logicznie i samodzielnie oraz wyciągać wnioski, a w tym jesteście beznadziejni. A dla Wilka szacunek. Warto być przyzwoitym.
Wyszedł wilk z owczej skóry, załatwił sesję nadzwyczajną z kolejną „wrzutką” na sesji, by swoją porażkę osłodzić sobie ofiarą (nie)winnego, oczywiście głosami swojej gwardii. Co za przewrotność, zamiast samemu uderzyć się w pierś, wskazał „kozła ofiarnego” i wydał wyrok a egzekucja odbyła się bezzwłocznie. Sesja nadzwyczajna – zdalna, z żenującą obsługą techniczną – kuriozalna! „Wronki cię zaskoczą” – rzeczywiście :(
Karpiku, podoba mi się Twój sposób rozumowania. Na chłodno oceniasz fakty. Rzucasz światło na istotne sprawy. Dobrze, że dzielisz się swoim doświadczeniem w zakresie prawa o samorządzie terytorialnym. Świadomość jest podstawą rozwoju. Nie udowadniasz nikomu swoich racji, tylko odsłaniasz przed mieszkańcami drogi prowadzące do życia w normalności.
Nasza Rada pokazała dziś społeczeństwu, że działa na zasadzie gilotyny. Kto głowę podniesie, straci ją.
Tak, tak -przykład idzie z góry. Dokonany dziś akt „ścięcia głowy” ma być przestrogą dla następnych.
Ja jestem niezadowolony z wielu sytuacji które dzieją się w moim samorządzie, ale zawsze może być gorzej. Przypomniałem sobie jedną sytuację, gdzie radna uczestnicząca w sesji zdalnej miała źle ustawioną kamerkę i było widać tylko jej trwałą ondulację. Przewodnicząca zwróciła jej uwagę, że ma poprawić bo jej nie widzi. U was to nawet trwałych nie było. Ja widziałem tylko 4-5 twarzy radnych.
To chyba nie kworum.
Propozycja dla Pani Redaktor.
Pan Wilk jest ostatnio osobą nr 1. Kak widać otrzymał stosowną nagrodę za „błąd” i za to, że postąpił przyzwoicie.
Prośba od starego czytelnika, czy w świetle ostatnich wydarzeń może Pani wyjść z pomysłem rozmowy z Panem Marcinem, którą będzie można przelać na łamy „Wronieckiego Bazaru” oczywiście jeżeli Pan Marcin będzie skory udzielić takiej wypowiedzi. Myślę, że wielu czytelników chciało by poznać jego zdanie w zaistniałej sytuacji, o tym jakie będą jego plany w radzie w obecnej rzeczywistości. W rozmowie z „karpiem” napisałem, że Pan Marcin popełnił błąd i zrobi wszystko by go naprawić. Stwierdziłem, że nie oczekuję, by w kolejnych głosowaniach nie głosował przeciw burmistrzowi lecz zgodnie ze swoim sumieniem, gdy tak uważa….okazało się, że został za przyznanie się do pomyłki potraktowany bezpardonowo.
Mam nadzieję, że nie pozostanie sam w tej dosyć trudnej sytuacji i wierzę też, że może z głową do góry wyjść do mieszkańców, którzy będą go za taką postawę wspierać i potraktują to jako głos w następnych wyborach.
Pozdrawiam serdecznie Pana Marcina.
Czapka z głowy.
Przecież Wilk po przemówieniu zaraz opuścił spotkanie a oni nawet nie zauważyli ze już go nie ma :)
Jak silna musiała być potrzeba zemsty ze strony inicjatora sesji nadzwyczajnej, którą zwołał jak się okazało z niskich pobudek, aby odwołać z funkcji osobę, która powiedziała, że „została oszukana i zmanipulowana”. Warto jednak posłuchać jakie słowa padały na tej pseudo sesji pod adresem P. Wilka z ust burmistrza. To była magiel psychiczna .Znam osobiście jak ona smakuje w wykonaniu mistrza.
UBOLEWAM, niezmiernie UBOLEWAM, nad ludzką słabością. Lata mijają i niczego się nie nauczono.
UBOLEWAM, oj UBOLEWAM!
Pod względem obyczajowym jednak sytuacja rozwija się nader ciekawie,
Z tego co pamiętam po psipsianiu na uszko jest siadanie na kolankach.
Najniebezpieczniejszy jest człowiek ze słabą głową, małym sercem i wielką pychą – Bolesław Prus
To co pisze Edytka jest bardzo ważne ze względów proceduralnych.
Pan Wilk po oświadczeniu powinien być traktowany jako nieobecny.
Przewodniczący zapomniał nakazać radnym naciśnięcie przycisku kworum i głosowanie obarczone jest błędem jak wszystkie. Radni robili dokładnie odwrotnie niż trzeba na sesji w trybie zdalnym. Kiedy się nie mówi, trzeba mieć włączoną kamerę i wyłączony mikrofon. We Wronkach były wyłączone kamery i włączone mikrofony i było zbierane tło z tego co się dzieje w 10 domach.
Przewodniczący robił błąd za błędem, ale sam nie wiem co bym zrobił, gdyby się kręcił koło mnie jakiś natrętny absztyfikant. Pewnie bym pogonił.
Nie bardzo podzielam ogólne zachwyty nad postępowaniem radnego Wilka – na poprzedniej sesji i na wielu wcześniejszych, posłusznie podnosił łapkę bez refleksji nad zasadnością uchwał za którymi głosował i dopiero w odpowiedzi na pytanie Szwarcgapy „dlaczego tak?” zaczął wylewać krokodyle łzy jak to został zmanipulowany i oszukany. Jak dla mnie typowe gadanie pod publiczkę – ja chciałem dobrze. ale mnie oszukano. Nie docenił jednak z kim ma do czynienia – jego były już idol nie toleruje takich wyskoków i bardzo boleśnie dał to radnemu Wilkowi do zrozumienia, a reszta posłusznych pachołków ochoczo w tym pomogła.
Uzasadnienie zwołania sesji nadzwyczajnej które przedstawił BMW jest totalnie śmieszne- od kiedy to burmisztrz jest tak wrażliwy na opinie publikowane w prasie ?
Moim zdaniem pod burmistrzowskim stołkiem zaczęło się mocno palić, tak że zaczęło już parzyć wrażliwe części ciała i stąd taka nagła reakcja.
Pytanie brzmi – kiedy i od kogo wpłynęło do Ratusza żądanie przedstawienia dokumentacji dotyczącej uchwały o sprzedaży działki w Nowej Wsi – czy było to „tylko” pismo od Wojewody, czy sprawą zainteresowały się inne służby, których działanie może bardziej zaboleć.
Pani Grażyno – to jest temat który warto wyjaśnić.
Mam takie pytanie czy ktoś ma wiedzę w jaki sposób radni zostali zawiadomieni o tej sesji? Mam na myśli skuteczność zawiadomienia.
Inna sprawa, że podjęte na sesji uchwały nie były niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania gminy.
Burmistrz mógł wstrzymać się z wykonaniem błędnej uchwały i tyle.
https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/i-sa-gl-1103-19-zawiadomienie-radnych-o-terminie-522855114
Radni są powiadamiani o sesji przez e-sesję. Tym razem też tak było. Informacja, z tego co wiem, dotarła we wtorek rano.
G.
Mam wątpliwości czy taki sposób jest skuteczny. Ktoś może nie wchodzić na e-sesję codziennie.Czy oni to jakoś potwierdzają?
Moim zdaniem organ nadzoru powinien wycofać z obrotu zarówno uchwałę o sprzedaży bezprzetargowej, jak i tę o jej uchyleniu i uchwałę zemstową.
To otworzy drogę tym którzy mają takie autorskie pomysły, jak radny który dowodził, że głosował za, ze względu na ustawę o finansowaniu zadań oświatowych. Właściwie już teraz może złożyć projekt z takim uzasadnieniem prawnym.
Ludzie w potrzasku tracą rozum. Popełniają kardynalne błędy. Kiedy emocje biorą górę nad rozumem mamy do czynienia z takim cyrkiem, jaki zobaczyliśmy wczoraj.
Ta sesja przejdzie do historii, był to popis samorządowej indolencji pod każdym względem.
Kiedy serce spokojne to i porządek wokół.
Nadzwyczajną potrzebą okazała się potrzeba wykonania „wyroku”.
W smutnym i mrocznym świetle stawia to tych, którzy wpadli na ten mizerny pomysł i tych, którzy poparli ten pomysł swoim głosem.
Również UBOLEWAM, PROSZĘ PANSTWA, NAD TYM.
We Wronkach mieszkam od niedawna.
Nie znam dobrze ludzi, nie znam układów i może dobrze.
Prowadzenie sesji beznadziejne jak byłby obraz obecnych na sesji, to może mógłbym ich poznać.
Agresja Burmistrza ogromna, bo chyba coś nie poszło po jego myśli.
Zmiana zdania przez pana Wilka, no cóż każdy może się mylić, ale lepiej późno niż wcale.
Jedno widzę: gdyby nie portal Pani Grażyny i chyba słuszne wątpliwości Pana Wilka o niczym byśmy nie wiedzieli.
Usunięcie Pana Wilka – nie tak powinno się odbyć.
Ciekawe co na to wyborcy? Chyba zauważyli jak to wygląda i wyciągną słuszne wnioski.
Nowa Wieś chyba tylko zyskała, a mogła dużo stracić.
To było widać, że to nie covid-19 legł u podstaw zwołania sesji nadzwyczajnej i to tak nadzwyczajnej, że jej organizacja leżała i kwiczała, a radni nie wiedzieli jak się zachować.
U mnie już od dawna są sesje zdalne. W mateczniku prezesa PK zwanym Dopiewem nie mieli jeszcze żadnej, bo tam mają radnego niekompatybilnego ze sprzętem. Maile mu córka obsługuje, ale z głosowaniem mogłoby być gorzej, bo musiałaby siedzieć pod stolikiem i wyciągać ręce na chwilę i głosować po omacku.
We Wronkach komuś się wydaje, że ludzi mogą zastąpić ikonki jedno lub dwuliterowe i można przeprowadzić sesję przy wyłączonych kamerach co sprawia, że zagłosować może 3 letnie dziecko które przechodzi koło komputera, czy pies radnego, który machnie ogonem o klawiaturę.
Chęć dowalenia jednemu radnemu była silniejsza od strachu przed kompromitacją.
No i udało się skompromitować bez przygotowania.
Panie Karp, o czym my mamy tu mówić, skoro przy głosowaniach nad uchwałami Przewodniczący tuż przez głosowaniem wymawia formułkę „Kto jest za *rozpatrzeniem* uchwały […]” ;).
A kogo to awansuje teraz miłościwie panujacy na zwolniony stołek? Może tego mądrzejszego inaczej, którego największym życiowym osiągieciem bylo ukończenie podstawówki ?
Krzysztof, akurat w tej formułce nie ma nic złego, to norma.
Natomiast zwróciło moją uwagę, że do samorządów zeszły zwyczaje z sejmu i tzw. przekaz dnia, w którym posłowie dostają instrukcję co mają mówić.
W tej sprawie ktoś dostał przekaz, że absolutnie nie wolno poruszać tematu podstawy prawnej sprzedaży bezprzetargowej, a trzeba walić populizmem między oczy i powtarzać, że przedszkole jest potrzebne. Pisałem już o tym, że także ci radni którzy głosowali przeciw tej uchwale popełnili błąd.
Powinni już zaprotestować przy włączaniu wrzutki do porządku obrad i domagać się przeniesienia tego na następną sesję. Nie ma takiej siły, ani przepisu, który zmusi radnego do głosowania, jeśli nie dostarczono mu materiałów potrzebnych do podjęcia decyzji w czasie krótszym niż 7 dni przed sesją. Dobrą praktyką w takim przypadku jest posłanie na drzewo wnioskodawcy wrzutki.
Kuriozum na skalę Polski jest wymienienie w uzasadnieniu uchwały o uchyleniu nazwiska radnego Wilka. Prawnik który to opiniował powinien się uderzyć w swój poniemiecki hełm. Takich rzeczy wśród bardziej cywilizowanych plemion afrykańskich się nie robi.
Tylko kretyn mógłby uwierzyć, że sprawą niezbędną dla gminy jest zwołanie sesji nadzwyczajnej po to by w jednej uchwale powołać się na chęć zrobienia radnemu dobrze, a w drugiej robi mu się kuku. To nawet nie służy waszemu burmistrzowi, który jeszcze tego nie rozumie.
Jak się dziecko obrazi, to bierze zabawki z piaskownicy, ale przedtem obrzuci piachem inne dzieci.
Sama bym tego lepiej i subtelniej nie ujęła :)
G.
Subtelny to moje drugie imię. Nie rozumiem dlaczego niektórzy jak np. były prezes ZUK Mosina nie potrafili tego dostrzec i tu i ówdzie straszyli kominiarzem.To chyba efekt niezrozumienia, bo ja zawsze podkreślam, że swoją wiedzę zawdzięczam wałkom jego i jego żołnierzy w Prątkach. Jestem prezentem od powiatu poznańskiego, który dostał burmistrz Wieczór wraz z prezesem. Czyżby we Wronkach nie doceniali bonusów?
Doceniamy :) Dziękujemy :)
G.
Ja kiedyś śledziłem wałki między tym panem a starostą poznańskim.
Kiedy się dowiedziałem, że pan starosta wylądował na ginekologii, to odpuściłem.
Zaglądanie panu staroście pod spódnicę jest poza moją możliwością pojmowania..