Sesja nadzwyczajna w sprawie okręgów wyborczych

Wczoraj po południu odbyła się sesja nadzwyczajna w sprawie pisma od Komisarza Wyborczego, który wytknął nam błędy w podjętej uchwale. Błędy te może przeszłyby niezauważone, jak poprzednio, 4 lata temu, jednak pismo odwoławcze mieszkańców Stróżek powoływało się na te właśnie błędy, jako argumentację, że można nagiąć przepisy. W tej sytuacji reakcja mogła być tylko jedna: trzeba poprawić

Oferty Pracy Wronki

 

Zapadł wyrok w cudzej sprawie…

Ten tytuł zawdzięczam kol. Tobiaszowi, który w rozmowie ze mną tak pięknie ujął w słowa całą kuriozalną sytuację 😊

A jest tak: mieszkańcy Stróżek czują się pokrzywdzeni sytuacją, która trwa od dwóch kadencji, czyli ok 8 lat. Chodzi o to, że ich wieś włączono wówczas w skład okręgu wyborczego nr 10, w którym oprócz osady Borek tylko ich wieś jest z innej strony Warty, niż pozostałych kilka wsi. Jest to dla nich o tyle niekomfortowe, że po pierwsze nie mają za bardzo wspólnych tematów, no może oprócz braków lub niezadowalających stanów dróg i chodników, a po drugie nie są w stanie wybrać radnego ze swojej części, leżącej po drugiej stronie Warty.

Postanowili więc coś z tym zrobić.
W tym czasie Rada MiG Wronki zajmowała się okręgami wyborczymi. Ponieważ jednak oficjalnie do Rady nie wpłynął wniosek od mieszkańców o to, żeby coś zmienić, Rada zaklepała wszystko, jak do tej pory, czyli 2 kadencje temu bez zmian.

Mieszkańcy pytani przeze mnie dlaczego nie dotarli z protestem, stwierdzili, że szkoda im marnowania czasu na rozmowy i przekonywanie radnych i burmistrza, na pewno ich wniosek zostanie odrzucony. Właściwie to im się nie dziwię.
Zrobili więc zebranie wiejskie, zebrali podpisy i napisali protest od razu do Komisarza Wyborczego w Poznaniu (Pile).

Po kilku dniach wpłynęła odpowiedź od Komisarza, który rzeczywiście uchylił postanowienie Rady, jednak jako przyczynę podał zupełnie inną kwestię…
Czyli w tej chwili jest tak, jakby na wokandzie była sprawa Stróżek, a wyrok zapadł w sprawie łączenia w okręgu ulic wiejskich z miastem. Bo chodzi właśnie o okręg 2, miejski, w którym są dwie ulice wsi Nowa Wieś. Z tym, że jeśli patrzy się na sprawę z wysokości wokandy w Poznaniu, to nie widać, że ulice Słonecznikowa i Miodowa, mimo iż terytorialnie są w granicy Nowej Wsi, to bliżej im do miasta (to dwie ulice w okolicach alei Wyzwolenia, Działkowej, Granicznej, czyli Górka po prawej stronie, w stronę Nowej Wsi). Zabudowania, które się tam znajdują są naprawdę bliżej miasta niż Nowej Wsi.
Ale co to obchodzi Komisarza Wyborczego w mieście wojewódzkim?

Mieszkańcy Stróżek są niepocieszeni, zresztą wcale im się, po raz kolejny, nie dziwię. Chociaż po przeczytaniu pisma ze skargą od razu stwierdziłam, że poszli „po bandzie”, za szeroko, opisując Komisarzowi szereg niedociągnięć jako przykład, że można i w ich przypadku coś trochę nagiąć. Ale z urzędnikami tak nie można! Krótko, zwięźle i na temat: nie podoba nam się, bo nasz okręg jest niespójny terytorialnie, krótkie uzasadnienie i koniec! A tak… proszę bardzo, padli ofiarami własnej nadgorliwości. Napracowali się i nic z tego nie będą mieli. Chyba, że jednak rada pochyli się nad sprawą i spróbuje przy okazji okręgu 2, załatwić sprawę Stróżek.

Rada, w sumie dzięki Komisarzowi Wyborczemu, pochyli się jednak nad nowym podziałem Gminy Wronki na okręgi. Na nadzwyczajnej sesji w środę radni (większością głosów) podjęli decyzję, że w sumie zgadzają się z uwagami komisarza i dzięki temu zyskali ponownie czas na pracę nad nowym podziałem na okręgi. Bardzo o to prosiła sołtys wsi Stróżki Karolina Krygier, jedyna przedstawicielka wsi na sesji. W swojej wypowiedzi nawiązała do słów burmistrza, który dzień wcześniej wyjaśniał mieszkańcom, że nie można czegoś zrobić, bo jest Warta, a „przecież najpierw była Warta, a dopiero potem mieszkańcy”. Sołtyska świetnie wykorzystała te słowa włodarza, mówiąc, że „najpierw była Warta, a dopiero potem podział wsi na okręgi”.

Teraz już tylko od woli Rady zależy czy Stróżki nadal będą czuły się wyalienowane ze środowiska swojego okręgu wyborczego, czy też dołączą gdzieś „przed Wartę”. Ale jeśli już miałyby „iść za Wartę”, to proponuję, żeby przyłączyć je do okręgu wyborczego Chojna. Radny Mikołajczak, który w poprzednich wyborach do Rady nie miał w ogóle kontrkandydata, na pewno poradziłby sobie z takim okręgiem. Dla Niego Stróżki oddalone o 15 km i podzielone Wartą to mały pikuś i na pewno nie stanowiłyby problemu do „ogarnięcia”.

I samych takich radnych w następnej kadencji życzę wszystkim wsiom. I miastu też. Myślę, że ostatnie cztery lata zweryfikowały niektóre osoby, a ta weryfikacja przełoży się na głosy przy przezroczystych w tym roku urnach 😊

Szwarc Gapa

 

A jak przebiegała sesja? Chciałabym powiedzieć: jak zwykle, ale nie.

Trwała krótko, ponieważ miała tylko jeden punkt planu.

Myślę, że jesteście w stanie Państwo wysłuchać całej i wnioski wyciągnąć sami.

Zwracam szczególną uwagę na minutę 17 w filmie poniżej. Burmistrz pyta przewodniczącego Rady, czy zrozumiał, czy jeszcze raz ma mu to wytłumaczyć. Z podobnym pytaniem zwraca się do wiceprzewodniczącego Roszaka.
W przerwie zapytałam, czy w takiej atmosferze będziemy pracowali już do końca kadencji? Burmistrz nie wiedział o co pytam…
Ale o tym w osobnym artykule.

 

 

 

FOTO, WIDEO:

SZWARC GAPA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *