W sprawie „parku” na Zamościu rozpętaliśmy medialną burzę

Kolejny raz wracam do tematu „parku” na Zamościu. Tym razem z tematem trafiliśmy na ogólnopolską stronę: www.wykop.pl. Ideą serwisu jest odnajdywanie interesujących informacji w Internecie i przedstawianie ich innym użytkownikom.

20160629_163402

Oferty Pracy Wronki

„Park” w cudzysłowie pisać będę tak długo, jak długo ten kawałek ziemi przypominać będzie plac budowy. Póki co wystają ciągle rury z poprowadzonymi przyłączami energetycznymi (zdjęcie powyżej). I mimo iż z urzędu dochodzą głosy, że to, co zostało zaplanowane, jest wykonane, moim zdaniem „park” nie jest skończony.

Wg Wikipedii PARK to: teren rekreacyjny, przeważnie z dużą ilością flory, w tym często zadrzewiony. W miastach ma charakter dużego, swobodnie ukształtowanego ogrodu z alejami spacerowymi.

To ja się pytam – czy to, co powstało na Zamościu to jest PARK? Nie, to jest „park”. Bo owszem „flory” to on ma sporo, ale takiej, która czuła potrzebę wyrośnięcia w tym miejscu samoistnie. Coś bardziej w stylu ogrodu angielskiego :)

Ktoś zaczyna właśnie wymieniać czarny grysik na ścieżkach  na tłuczeń :(  Zdjęcie poniżej prezentuje to dokładnie. Ta ścieżka właśnie jest czymś wysypywana i utwardzana. I chyba mi nikt nie powie, że robi się to w czynie społecznym. To kolejne wydawane środki. Ich już chyba nikt nie dolicza do tego, co już wydano, żeby nie wyszło pół miliona za całość.

20160629_162200

 

Wkrótce po druku artykułu o „parku” we „Wronieckim Bazarze” postanowiłam udostępnić temat na portalu www.WronieckiBazar.pl. Pomyślałam o tych, którzy dostępu do drukowanej gazety nie mają, a też chętnie by poczytali o problemach miasta.
Siła rażenia Internetu jest ogromna i tak to my, wronczanie, z naszym „parkiem” za 300 tys. staliśmy się bohaterami portalu www.Wykop.pl

” „Park” za 300 tys. zł? Wronki Cię zaskoczą” – w serwisie Wykop.pl

To nie jest tak, że ja piszę tylko o złych rzeczach w Gminie. Jest dokładnie odwrotnie, co można stwierdzić oglądając portal www.WronieckiBazar.pl

Ale jedno jest pewne – nie przechodzę obojętnie obok czegoś, co jest „skopane”. Gdzie pieniądze wywala się w błoto (momentami dosłownie widać to na zdjęciach z „parku”).

A ten „park” takie właśnie znamiona nosi.

A konkretniej? Proszę bardzo.

Punkt 1. Propozycje Budżetu Obywatelskiego 

Myślę, że sprawa „skopana” została już na starcie. Sama idea Budżetu Obywatelskiego (BO) jest naprawdę świetna. Nareszcie mieszkańcy mogą decydować o tym, co za pieniądze budżetu miasta zostanie wykonane na ich terenie. Mają szansę wymyślić co chcą mieć, a potem muszą zjednoczyć siły, by ten budżet przegłosować. Dwa BO wygrali mieszkańcy Zamościa. Nie można mieć do nich pretensji, że zrobili coś, czego mieszkańcom innych dzielnic miasta i wsi nie udało się. Zjednoczyli się i wygrali.

Punkt 2. Selekcja zadań do wyboru

To zupełnie inna sprawa. Mieszkańcy wymyślili i podali jako propozycję budowę parku, a w roku następnym budowę świetlicy. I mają takie prawo. Nie będę komentować kto wymyślił, dlaczego wymyślił itp. Wymyślił i już. Projekt zgłoszono poprawnie w terminie do urzędu.

Punkt 3. Weryfikacja propozycji Budżetu Obywatelskiego 

Zebrała się komisja i zrobiła selekcję wniosków: które się nadają, a które nie. Komisja sama nie ma takich zdolności, by przewidzieć, czy coś zmieści się w budżecie czy się nie zmieści, dlatego też pewien urzędnik, którego nazwiska nie wymienię został zobowiązany do tego, by szybko przeliczyć, czy zadanie zmieści się w kosztach, czy nie zmieści.

Jeśli się zmieściło, zostało do głosowania zakwalifikowane, jeśli zdaniem urzędnika, którego nazwiska nie wymienię, było zbyt drogie – odpadało.

Punkt 4. I tutaj jest pies pogrzebany…

KTOŚ zdecydował, że 300 tys. budżetu na zadanie PARK wystarczy. Nie było mowy o parku bez zieleni, nie było mowy o wystających drutach (a właściwie miejscu na druty), zamiast lamp itp. Miał być PARK. Nie było też mowy o etapach, o których teraz próbuje się nam mówić.

Punkt 5. W czym rzecz? 

Mieszkańcy wymyślili, a reszta decydentów bała się zaryzykować i powiedzieć: Nie, nie zrobimy parku za te pieniądze. Przykro nam. Wymyślcie coś innego. Parku nie będzie. Ale każda decyzja odmowna kogoś zawsze dotknie, więc lepiej brnąć w to ślepo dalej, może się uda, może mieszkańcy nie zauważą, że chała odstawiona, że bez zieleni, bez lamp.

I mieszkańcy jakoś cicho siedzieli, bo tak naprawdę na co komu park na Zamościu, gdy każdy ma ogródek, sad, kawałek pola, a o 200 m dalej LAS. Puszczę Notecką.

Punkt 6. Tak naprawdę to powstał park bez sensu

Bo dla kogo on powstał? Wózkiem nie wjedziesz, bo grysik nieubity. Na ławce nie posiedzisz bo albo hałdy ziemi i kamieni wokół, albo zielsko jak las. Wieczorem nie pójdziesz, bo lamp nie ma, ciemno jak w ….

Akurat na melinę dobra rzecz. A nie o to chyba chodziło.

A można było zagospodarować kawałek miejsca na SW park, o który młodzież prosi od kilku lat i sama już kilka razy robiła promocję. Bez skutku. Młodzież wyceniła to na ok. 30 tys.

Można było zaplanować tam miasteczko ruchu drogowego, bo przecież nasza gmina słynie z tego, że w tej dziedzinie jest mistrzem Polski, a dzieciaki ćwiczą na rozkładanych pachołkach :(

Można było zaplanować jakikolwiek tematyczny kawałek zieleni, by miał sens.

Punkt 7. Ku przestrodze

Mieszkańcy nie protestowali w sprawie budowy parku. Większość siedziała cicho i czekała na zakończenie prac. Nie wiedzieli, że to już koniec :)

Z gazety i portalu Wroniecki Bazar dowiedzieli się jak sprawa wygląda.

To koniec tego, co zostało zaplanowane – mówił mi Robert Dorna, gdy 8 marca zaprosił mnie na spacer po tym „parku”. Tylko ja się pytam, GDZIE napisane jest, że „park” miał mieć etapy?

Boję się jednego. To był pierwszy BO w historii Wronek, które mają Cie zaskoczyć. Kiedyś to hasło uważałam za niezbyt udane. No bo czym mogą mnie Wronki zaskoczyć? Ale naprawdę mnie zaskoczyły!

W drugim BO znów wygrał Zamość. Zadanie: świetlica za 300 tys.

Aż się nawet boję pomyśleć, co tu się będzie działo….

I dlatego piszę te teksty.

Ludzie odpowiedzialni za to: trzymajcie rękę na pulsie!

Radni: patrzcie na ręce i długopisy urzędnikom, którzy tworzą wskazówki dla projektantów.

Mieszkańcy: dopytujcie radnych jak sprawa wygląda. Żeby się sytuacja nie powtórzyła, gdy już będzie za późno.

Na „park” były trzy przetargi, zobaczymy ile na świetlicę.

Gdybyśmy we Wronieckim Bazarze sprawy nie poruszyli pewnie do dziś mieszkańcy Zamościa czekaliby na zakończenie robót :)

Z pewnością będę Państwa informowała, co dalej z tym i innymi zadaniami.

A ponieważ widzę, że te tematy naprawdę poruszają społeczeństwo wronieckie – poszukam innych spraw dla reporterów :)

Szwarc Gapa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *