Z tego, co dowiedzieliśmy się od naszego Czytelnika strajk ma wymiar finansowy. Pracownicy chcą być traktowani, jak powiedział, poważnie.

Prawdopodobnie chodzi o różnice płacowe występujące między pracownikami polskimi i ukraińskimi.

Dodzwoniłam się do Macieja Fligera, który obiecał odpowiedzieć mi na zapytanie. Jak tylko otrzymam odpowiedź, zaraz ją opublikuję.

Szwarc Gapa

Mamy już odpowiedź na zadane pytania dotyczące strajku w Amice:

W związku z pytaniem Waszej Redakcji, informuję:

7 marca br. w fabryce kuchni we Wronkach część załogi przerwała pracę. W ocenie dyrekcji zakładu zaistniała sytuacja była ciężkim naruszeniem prawa pracy. Nie bez wpływu na ocenę przez dyrekcję tych nielegalnych działań był fakt, że doszło do nich w czasie, kiedy trwają rozmowy ze Związkiem Zawodowym, zmierzające do satysfakcjonujących obie strony rozwiązań. W poniedziałek 12 marca miało dojść do oficjalnego rozpoczęcia corocznych negocjacji podwyżkowych.

Dyrekcja zaproponowała załodze wyznaczenie przedstawicieli do przeprowadzenia rozmów wyjaśniających zaistniałą sytuację.  Zaproszenie do rozmów nie zostało przyjęte, co jest dla dyrekcji niezrozumiałe. Dyrekcja wyraża nadzieję na kontynuowanie konstruktywnego dialogu ze Związkiem Zawodowym.

Z poważaniem

Maciej Fliger

specjalista ds. komunikacji zewnętrznej

 

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawa dotyczy przede wszystkim różnic płacowych między pracownikami polskimi i ukraińskimi. O tym właśnie pisała też dziś Gazeta Prawna; oto artykuł:

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/1090870,tempo-wzrostu-wynagrodzen-ukraincow-w-polsce.html