Miałam takie właśnie podejrzenie, o czym pisałam wczoraj. Jednak to, co usłyszałam dziś na komisjach, wbiło mnie w krzesło! Aż takiej szczerości się nie spodziewałam! Może dlatego, że burmistrz przyzwyczaił nas do tzw. pójścia „w zaparte”. A tu nagle