Media i niektórzy politycy szydzili z posła Zbigniewa Ajchlera twierdząc, że jego nadpobudliwość to wynik problemu alkoholowego. Tymczasem poseł PO od 20 lat cierpi na chorobę Parkinsona, o której nie chciał nikomu mówić. „Wstydziłem się” – wyznaje w rozmowie